Martix, dziewczyny maja racje, mozesz po prostu przyjac chodzik, ale z niego nie korzystac, ale ja chyba bym stanowczo powiedziala co mysle na temat chodzikow i ze zakup tego sprzetu to beda pieniadze wyrzucone w bloto...
jesli teraz sie nie "postawisz" w takiej blachej kwestii to dziadkowie beda pozniej wtracac sie w kazdej sprawie ( nie chce Cie straszyc, ale tesciowa mojej znajomej decydowala nawet o tym w co ma byc dziecko ubrane )
Martix, z rodzicami /tesciami to jest dluga i zmudna walka ale warto ja podjac ,musza cie zaakceptowac ze to ty jestes matka a oni dziadkami,bo naprawde kiedys nie daj boze dojdzie do powaznych scysji to potem odwroca kota ogonem i powiedza tobie w koncu to ty jestes matka i powinnas wiedziec lepiej
Ostatnio zmieniony 26 sty 2009, 18:39 przez mal, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem matka ale wszyscy wiedza lepiej i te wszystkie ich porady normalnie doprowadzaja mnie do szalu
no wlasnie- dlatego trzeba stanowczo, moga sie obrazic ale pewnie szybko im przejdzie a Ty bedziesz wychowywac dziecko po swojemu - tak jak Ci podpowiada serce
ja na pewno nie pozwole decydowac za siebie.probowalam delikatnie zalatwic te sprawe ale to nic nie dalo. a moja tesciowa na pewno nie bedzie za mnie decydowac ostatnio kupila mojemu synkowi dresik ladniutki ale dziewczecy porazka na calej linii
Uważam,że nie powinno się wsadzać dziecka do chodzika. Jestem mądra po szkodzie. Mój pierwszy syn był wsadzany do chodzika, a o jego zdrowe stopy muszę dbać do dziś. Nie sądziłam nawet ,że mogę dziecku wyrządzić taką krzywdę.
Drugiego syna już nie wkładałam do chodzika -nauczył się chodzić sam.