Witam wieczorkiem.
Izuś, biedne te Twoje maluszki...
Dziewczyny, a ja Wam zazdroszczę tego luzackiego poniedziałku. U mnie zawsze są goście i mam roboty, pieczenia i smażenia po same dziurki w nosie
A ja staram się coś zrobić od rana i taka robota na raty. Mały pospał tylko godzinę, jak już wzięłam się za pieczenie, to Kinga: "Mamusiu, zrób mi jajko, takie smażone". "Kinga, zjedz serek, albo pierożki ci ugotuję". "Ale ja bardzo Cię proszę. Jestem głodna na jajko". No i weź nie wymięknij
Inna rozmowa. "Mamusiu, a gdzie jest twoja mama?". "W niebie córeczko". "Aha, i nie przyjdzie do nas? Wysoko jest?". "Tak". "No trudno, takie jest życie"

. Wiecie, ja ją czasem podziwiam, skąd ona ma takie słownictwo...
Życzę Wam już dzisiaj Wesołych, Pogodnych i Rodzinnych świąt.
Jutro nie dam rady zaglądnąć. G. pracuje a ja mam jeszcze roboty. Nie wiem o której dziś spać pójdę i o której będę musiała wstać aby się ze wszystkim wyrobić...