Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

14 kwie 2009, 07:01

Dzien dobry raniutko :)
Juz po swietach mamy,moj maz w pracy a dzieci mi jeszcze spia.
Dzisiaj znowu bedzie ladna pogoda i znowu bedzie spacerek. Nie gotuje dzisiaj bo nam zostalo jeszcze jedzonko :->
Milego i pieknego dnia wam zycze :-) :ico_haha_02:

Magda ja tez musze walczyc z Uporem Nicolki,ona caly czas probuje na ile moze sobie pozwolic,ja jej pokazuje oczywiscie granice ale ciezko jej to zaakceptowac i czesto tupie i placze tak marudzac ze nie jest tak jakby to ona chciala i nie jest po jej mysli. Ale tez ogulnie stara sie nawet czasami byc grzeczna ale bardziej to taki maly lobuz i zawsze ma cos do roboty.. ;-) A w kuchni to lubi mi pomagac mala pomocnica.

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

14 kwie 2009, 10:51

Cześć Kochane
ona caly czas probuje na ile moze sobie pozwolic,ja jej pokazuje oczywiscie granice ale ciezko jej to zaakceptowac i czesto tupie i placze tak marudzac ze nie jest tak jakby to ona chciala i nie jest po jej mysli.
Oj, to chyba wszystkie maluszki tak mają. Kinga się obraża i wychodzi do siebie do pokoju, albo nie odzywa się do nas przez jakiś czas. :ico_noniewiem:

U mnie też pogoda super, ale ze spaceru nici... Nie spałam dziś do 2:30. Patryk jest chory- leci mu znosa, poddusza go ten katarek, płacze, wiszczy i kaszle... Kinga ma też trochę kaszlu. Wstaliśmy o 6:40. Dobrze, że mały troszkę później pospał, ale czuję, że będzie ciężki dzień...

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

14 kwie 2009, 11:47

Gabi ja też przekupuję Antka czasem słodkim,
ale Antek nie chce iśc do kąpieli nie dlatego że się boi czy cos w tym stylu, tylko dlategop że kojarzy kąpiel z tym ze zaraz idzie spać...wymyśliłam juz coś takiegio że przychodza krasnoludki i zawsze cos zostawiają dobrego w łazience, w zamian za to że Antoś pójdzie sie kąpać...Skutkuje, ale wczoraj to Antoś przeszedł sam siebie...
histeria była na maxa....w końcu jakos się go przekonało, że mali strażacy sa grzeczni i chodza się ąpać...i że w innym wypadku nie przyjmą Antosia do straży...
[Bo moje dziecko teraz zakochany w strażakach] :ico_oczko:

Oj to TY tez masz ciezko.

Kristi no to że Nicolka sprawdza granice, to tak mój Antoś też...
ale widzisz jak mojego Antka napadnie złość...a bardziej upór jak niewiem to często nie wiadomo jak do Niego przemówić.
...ale jedno najwazniejsze dla Atka słowo PRZEPRASZAM nie jest obce, potrafi przyjść przytulic się , pocałowac i powiedzieć przepraszam. :ico_haha_02:

Anuś zdrówka dla Kingi i Patryka.

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

14 kwie 2009, 13:45

ale jedno najwazniejsze dla Atka słowo PRZEPRASZAM nie jest obce, potrafi przyjść przytulic się , pocałowac i powiedzieć przepraszam.
Madziu, Kinga też tak robi. Płacze, histeryzuje, a po chwili przychodzi, ociera łzy z oczu i mówi :" Juś nie będę bećała. Mam pśeprosić?". I dostaję ogromnego buziora :ico_haha_01:
U nas jest płacz, jak trzeba wychodzić z wanny. Bardzo lubią maluchy się pluskać. A Kinga sama prosi, że chce iść się kąpać i spać.

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

14 kwie 2009, 19:34

U nas jest płacz, jak trzeba wychodzić z wanny.
to tak jak u nas :-) , bardzo rzadko zdarza się żeby Patryk powiedział,że już chce wyjść.

Dziewczyny, super fotki. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

14 kwie 2009, 20:48

I ja jestem :)
Dzisiaj mielismy sliczny,wiosenny i sloneczny dzien. Najpierw bylismy w naszym lesie na spacerku,a pozniej bylismy na naszym Ogrodku i tam moje dzieci sie ladnie bawily w Piaskownicy i Marcuska pochustalam na hustawce i Nicolka sobie zjezdzala ze swojej slizgawki pieknie bylo a Sloneczko swiecilo. Bylismy 2 godzinki na dworze.. dzieci wybawione i zadowolone.
Jutro jak pogoda dopisze tez pojdziemy na ogrodek.
Tak sie fajnie moje dzieci bawily w piaskownicy,I Marcusek probowal nawet piasku ale nie smakowal mu.. :ico_haha_02: :ico_oczko:
A jak chodzi o kapanie,to moje dzieci tez uwielbiaja sie pluskac,ale jak mam im splukac glowki z szamponu to jest wielki placz.. ale mimo wszystko lubia sie bardzo pluskac,A Marcusek to juz zabawki nawet tam wrzuca do tego brodzika i pokazuje tak ze sie chce pluskac.
A jak chodzi o Nicolke,to ona tak samo jak mowicie tez najpierw zrobi wielka histerie i panike,i zaczyna tupac,denerwowac sie i wtedy w takich sytuacjach jak jej sie staram cos kolwiek wytulmaczyc to ona jeszcze glosniej zaczyna plakac.. sama mnie to irytuje.. ale pozniej sie Nicolka sama uspokaja i przychodzi przytulic.Nie mowi jeszcze przepraszam ale pokazuje ze tak przeprasza w inny sposob,przychodzi i sie przytula,tak tuli :-> Ale jest bardzo taka uparta i bardzo wladcza.. czasami nie mam sie latwo z takim malym uparciuchem,taka mala Lwica :ico_oczko: Za to Marcusek jest troszke inny troszke spokojniejszy moja mala spokojna Rybcia ;-) Taki jest juz samodzielny troszke,lubi sie sam pobawic, z Nicolka tez sie bawi ale jak to taka mala rybka plywa swoimi sciezkami.. :-)

Mama_Ania duzo zdrowka zycze dla twoich dzieci :-)

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

14 kwie 2009, 21:31

Cześć dziewczynki

Moje dziecko dzisiaj było grzeczne, i nawet ładnie poszedł do kąpieli, nie był dzisiaj takl bardzo uparty, tłumaczenie, jednak przynosi efekty,...
Dzisiaj było tak że nastawiłam budzik i jak zaczął dzwonić to Antek miał iść do kąpieli...trochę pomarudził ale UDAŁO SIĘ.
U nas jest płacz, jak trzeba wychodzić z wanny
U nas z tym płaczem przy wyjściu juz sie zmieniło, kiedyś Antos zawsze płakał przy wyjściu z wanny trzeba było go namawiać....ech normalnie tragedia....teraz juz chetniej wychodzi.

Kristi, no ja też myslę że jeszcze Marcusek pokaże różki...chociaz podobno każde dziecko jest inne...i jak teraz widzisz róznice to może rzeczywiście będzie spokojniejszy.

Gabi, a ja to sie normalnie boję już pod wieczór dawać Antka na Plac zabaw, bo jak on sie rozbawi to żadna siła go nie zmusi do pójscia spać, a im bardziej zmęczony tym bardziej marudzący...i wtedy sam niewiem czego chce...
Teraz postanowiliśmy codziennie o tej samej porze szykować go do kapieli i dziłac z tym budzikiem, co Wam pisałam. Myslę że jak sie wdroży to już będzie łatwiej...

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

14 kwie 2009, 22:05

No ale wazne ze siada. Tylko mycia głowy sie boi panicznie, jutro idziemy kupic takie rondo kąpielowe na głowe :ico_oczko:
Gabi a może pomoga jakies bajery...kolorowe płyny pianka w sprayu czy cos w tym stylu, u nas pomogło, kupiłam Antosiowi taką piankę w sprayu i to jeszcze z Thomasem and friends...na główke mu psikałam potem on sobie psikał a smiechu było przy ty co nie miara :ico_haha_01:
i tak stopniowo mycie głowy zaczął kojarzyć z zabawą, czyms wesołym.

...może i Emi to pomoże...?

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

15 kwie 2009, 10:48

Gabi u nas było to samo, Antek panicznie się bał, płakał, ale jakos udało się i trochę minęło :ico_oczko:
Życzę powodzenia, może rzeczywiście z tym rondem przejdzie...

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

15 kwie 2009, 16:07

Witajcie
Kinga była jakaś przestraszona myciem głowy, ale to było już dość dawno. Aby jej ten lęk minął, przez jakiś czas, gdy trzeba było umyć włoski, kąpałyśmy się razem w brodziku. Była zabawa, ja dla niej moczyłam główkę, później ona dla mnie. Wszystko minęło po ok miesiącu.
Emilka juz znowu siada w wanience (czy pisałam, ze G. musiał przyniesc z piwnicy jej niemowleca wanienke, bo o kapieli w duzej wannie nie było mowy
Moje smerfy cały czas kąpią się w małej wanience. Trochę z oszczędności wody :ico_wstydzioch:
My od 2 dni siedzimy plackiem w domu. Wczoraj mały miał trochę temperaturki, kaszlał i ten katar. G. kupił syropek od kaszlu, paracetamol. Dziś jest już lepiej. Z noska tak nie leci, kaszlał tylko rano po obudzeniu. I najważniejsze, że noc przespał bez pobudek.
Kristi, moje smerfy bardzo się od siebie różnią. Już widzę, że Klusek będzie urwisem. Jest zadziorny i uparty. Jak mu coś nie pasuje, to tak wrzeszczy, aż się czerwony robi :ico_szoking: . Jak mu Kinga na drodze stanie, to odpycha ją albo ciąga za ubranka...

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość