-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
Witajcie:)
moj Kacper tez rozbestwił sie przez te swieta i towarzystwo Ryska... wczoraj mu sie wydawalo ze go bede ganiac i chodzic za nim ale wyprowadzilam go z bledu
Ryska tez nie ma i tez szkolenie w Warszawce... my juz dzisiaj bylismy w piaskownicy bo podobno od jutra zalamanie pogody a ja sobie sandalki kupilam teraz mlody spi a ja robie wszystko aby nic nie robic
mam pytanko dot. ptaszkow jak tam u was z napletkiem u nas nic nie widze aby samo zeszlo lekarka nic nie kazala samemu robic ale ja sama nie wiem
moj Kacper tez rozbestwił sie przez te swieta i towarzystwo Ryska... wczoraj mu sie wydawalo ze go bede ganiac i chodzic za nim ale wyprowadzilam go z bledu
Ryska tez nie ma i tez szkolenie w Warszawce... my juz dzisiaj bylismy w piaskownicy bo podobno od jutra zalamanie pogody a ja sobie sandalki kupilam
teraz mlody spi a ja robie wszystko aby nic nie robic mam pytanko dot. ptaszkow jak tam u was z napletkiem u nas nic nie widze aby samo zeszlo lekarka nic nie kazala samemu robic ale ja sama nie wiem
Sylwia no to super,że Patryk śpiw nowym łóżeczku, my pewnie zmienimy po wakacjach, jak będzie miała sój pokoik.
Co do szmeru to już kiedyś pisałam Uli, nie przejmuj się , pewnie to szmer czynnościowy który się zdarza u dzieci i potem znika, grunt to mieć to na oku.
Marta- z tym i sukienkami to sie udało
A jaki rozmiar miala Nelinka? Bo Tosia 92, coś mi się widzi, że są tej samej wielkości
Niestety mojemu psu się pogorszyło, znów mu guz odrósł, wrzody mu się na pupie zrobiły i trzeba go uśpić dziś bo się męczy
Miałam go od 13rż.....ech.
Tosia śpi a ja powinnam się zabrać za robienie drugiego dania, ale się nie mogę zebrać, mam mega lenia...
Co do szmeru to już kiedyś pisałam Uli, nie przejmuj się , pewnie to szmer czynnościowy który się zdarza u dzieci i potem znika, grunt to mieć to na oku.
Marta- z tym i sukienkami to sie udało
A jaki rozmiar miala Nelinka? Bo Tosia 92, coś mi się widzi, że są tej samej wielkości Niestety mojemu psu się pogorszyło, znów mu guz odrósł, wrzody mu się na pupie zrobiły i trzeba go uśpić dziś bo się męczy
Miałam go od 13rż.....ech.Tosia śpi a ja powinnam się zabrać za robienie drugiego dania, ale się nie mogę zebrać, mam mega lenia...
Lenka tez pokasluje od swiat ale to chyba przez podroz do Zarek bo usnela w pociagu, spocila sie, jak wysiadalysmy to ja okrylam czym sie dalo - moja bluza i znalazlam jej czapeczke w torbie, ale chyba za malo. No ale juz mniej kaszle wiec mysle ze to kwestia 2-3 dni.
o matko 92 rozmiar Lenka to gdzies za rok bedzie nosic 92
o matko 92 rozmiar
Lenka to gdzies za rok bedzie nosic 92 Amelka tez nosi 80. Kupiliśmy jej dzisiaj tenisówki, bo w tych wiosennych zbyt gorąco i ja nie mam pojęcia czy są dobre, bo wieczorem miała czerwone paski na podbiciu, a chodziła wcześniej w nich tak jakoś dziwnie. Jutro sprawdzę, bo nie wiem, czy ja jej zbyt mocno nie zapięłam rzepów. A podbicie ma cholernie wysokie i ciężko buty kupić tak, jak mi się podobają.
Dzisiaj dalszy ciąg awantur. Nie wiem Martuuniu czy to w powietrzu coś wisi, czy to ten cholerny bunt, który wraca jak bumerang. W każdym razie skończyło się na karze i to dwukrotnej. Raz siedziała i wyła za karę w kuchni a potem sama w pokoju. Ja nie mam czasem do niej siły. Ale jutro nowy dzień, tak więc może będzie lepiej.
Anitko czyli musiałaś dziecko do pionu ustawić. Ale jak mus, to mus.
Janiołku, to chyba wszystkie dzieci takie zaziębione.
Pruedence nie wiem, co ci napisać o piesku. Powiem tylko, że szkoda i wiem, jak ja płakałam, jak odszedł mój pies, którego miałam 17 lat, a był już ślepy i słuch mu szwankowała przez ostatni rok życia. Człowiek się przyzwyczaja i żal.
Dzisiaj dalszy ciąg awantur. Nie wiem Martuuniu czy to w powietrzu coś wisi, czy to ten cholerny bunt, który wraca jak bumerang. W każdym razie skończyło się na karze i to dwukrotnej. Raz siedziała i wyła za karę w kuchni a potem sama w pokoju. Ja nie mam czasem do niej siły. Ale jutro nowy dzień, tak więc może będzie lepiej.
Anitko czyli musiałaś dziecko do pionu ustawić. Ale jak mus, to mus.
Janiołku, to chyba wszystkie dzieci takie zaziębione.
Pruedence nie wiem, co ci napisać o piesku. Powiem tylko, że szkoda i wiem, jak ja płakałam, jak odszedł mój pies, którego miałam 17 lat, a był już ślepy i słuch mu szwankowała przez ostatni rok życia. Człowiek się przyzwyczaja i żal.
Lenka niestety ma stopy po mnie - brzydkie palce (po rodzinie ojca), wysokie podbicie (po rodzinie mamy) i bardzo szerokie - nie wyczailam kto w tej kwestii mnie zalatwil no i duze, sama nosze 40, pamietam ze na komunie mialam czulenka 36, biale na malym obcasiku. Problem tkwil w tym ze moja mama miala identyczne tylko jasnobezowe i nieco wyzsze, w ciemnym przedpokoju w czasie bialego tygodnia notorycznie zakladala moje
Nie chce zapeszac ale Marek dostal prace, na 2 tyg. przed wyjazdem, jeszcze nic dokladnie nie wiem, bo czekam az wroci z dorabiania no ale z tego co przez telefon mi przekazal to milo wyglada.
Ciekawe co z tego bedzie - w lipcu 2008 mial wyjechac do fabryki Della w Irlandii i za kosmiczna kase skladac laptopy, tez dostal prace na 2 tygodnie i nie pojechal. Nie bylo potrzeby bo w wakacje byly takie obroty ze przez pierwszy tydzien zarabial po 150zl dziennie, a ze 2 razy zdarzyl sie taki dzien ze zarobil 700zł.
No nic- wiem, ze z nim nie mozna absolutnie nic planowac, wszystko wyjdzie w praniu, ale trzymajcie kciuki
no i duze, sama nosze 40, pamietam ze na komunie mialam czulenka 36, biale na malym obcasiku. Problem tkwil w tym ze moja mama miala identyczne tylko jasnobezowe i nieco wyzsze, w ciemnym przedpokoju w czasie bialego tygodnia notorycznie zakladala moje Nie chce zapeszac ale Marek dostal prace, na 2 tyg. przed wyjazdem, jeszcze nic dokladnie nie wiem, bo czekam az wroci z dorabiania
no ale z tego co przez telefon mi przekazal to milo wyglada.Ciekawe co z tego bedzie - w lipcu 2008 mial wyjechac do fabryki Della w Irlandii i za kosmiczna kase skladac laptopy, tez dostal prace na 2 tygodnie i nie pojechal. Nie bylo potrzeby bo w wakacje byly takie obroty ze przez pierwszy tydzien zarabial po 150zl dziennie, a ze 2 razy zdarzyl sie taki dzien ze zarobil 700zł.
No nic- wiem, ze z nim nie mozna absolutnie nic planowac, wszystko wyjdzie w praniu, ale trzymajcie kciuki
-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
Ania wiesz sprawdziłam z ciekawości roz tej sukienki i byłam pewna że to 92 a to 98 
.O ubraniach 86 możemy zapominać od jakiegos czasu...Ale tak czy siak dziewczyny wygladaja cudnie, Nelka ma tez do tego bolerko ale w kolorze ceglastym wiec kiedys w niedziele może uda nam sie spotkac na spacerku i bedziemy udawały że to bliżniaczki, wiem że sensu to nie ma co piszę al;e bedzie zabawnie
Anita oj ja tez Nelke muszę do pionu przywracać...na ptaszkach chłopiecych sie nie znam ale chetnie poczytam bo synka miec chce
Janiołku Lenka to przecież kruszynka, malutka i cudowna i slodka i mozna tak jeszcze pisać i pisać
Yvone Nelka tez dzis na karnej poduszce siedziała ze 4 razy...faktycznie mozliwe że to bunt
Ale dzis wymeczylismy nelke na placu przy dworku
teraz tak słodko spi
.O ubraniach 86 możemy zapominać od jakiegos czasu...Ale tak czy siak dziewczyny wygladaja cudnie, Nelka ma tez do tego bolerko ale w kolorze ceglastym wiec kiedys w niedziele może uda nam sie spotkac na spacerku i bedziemy udawały że to bliżniaczki, wiem że sensu to nie ma co piszę al;e bedzie zabawnie Anita oj ja tez Nelke muszę do pionu przywracać...na ptaszkach chłopiecych sie nie znam ale chetnie poczytam bo synka miec chce
Janiołku Lenka to przecież kruszynka, malutka i cudowna i slodka i mozna tak jeszcze pisać i pisać
Yvone Nelka tez dzis na karnej poduszce siedziała ze 4 razy...faktycznie mozliwe że to bunt
Ale dzis wymeczylismy nelke na placu przy dworku
teraz tak słodko spi dziekuje. Tak mi sie przypomnialo jak Lenka miala juz skonczone pol roku stalismy w trojke na przystanku, Lenka w foteliku sobie lezala. Podeszła jakas babka i mowi "O jakie malenstwo! Ile ma?" no to mowie ze 6 miesiecy, a ona ze glupia nie jest i takie male to raczej 6 tygodniLenka to przecież kruszynka, malutka i cudowna i slodka
potem smialismy sie z Markiem ze jak zacznie chodzic i nadal bedzie taka mala to bedziemy mowic ze ma np. 8 miesiecy i taka rozwinieta jest Z drugiej strony ostatnio pani w tramwaju zapytala czy ma 3 lata Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość