no to Ci chlopaki narozrabialy...
wiesz, Oni nie wyprawiali tu nie wiadom czego, po prostu jak sie zapedzili, to smiali sie glosno i podnosili glos, a ja sie balam, ze Su sie obudzi... (chociaz spala mocno)
ok, znajomi, ok, pijani, ale to nie znaczy, ze moga nie szanowac tego, o co ich prosze
ale ja ich nie wypraszalam w trakcie imprezki, i nie bylo tak, ze powiedzialam Im wczesniej, ze zapraszam ich wczesnie, bo maja tez wczesnie sie zawinac...
Patrzylam na Pana, tez byl troche zmeczony, ale potem jak kolega wszedl na temat samolotow, smigiel i innych takich pierdol, to moj Pan natychmiast sie ozywil i pewnie moglby siedziec ciagnac ten temat jeszcze ze 3 godz. A kolega zaczal filozofowac (on Strzelec, tak jak i ja, wiec to nasza natura) i staral sie zglebic temat samolotow, latania, akrobacji modeli i w ogole wszystkiego, wiec po prostu myslalam, ze zejde z tego swiata... a Pan w siodmym niebie, czywiscie...
potem w gole rozmowy zaczely wkraczac na jakies dziwne pola - polityka, wiara, i jak jedna kolezanka powiedziala, ze nienawidzi Zydow, to po prostu rece mi opadly! To normalna, inteligentna dziewczyna po studiach pedagogicznych, generalnie tolerancyjna i nagle wypala taki tekst... a za chwile mowi, ze nie jest rasistka - co w jednym zdaniu z "nienawidze Zydow" nie jest chyba normalne...

No i ja sie unioslam z inna kolezanka i powiedzialam wprost, ze dla mnie rasisci, to ludzie po prostu ograniczeni, no i cala dyskusja na ten temat, jakies tlumaczenia, przyklady, piardy...

Ja tam nie uogolniam, nie moge powiedziec, ze np. nienawidze Niemcow przez Hitlera, albo, ze nienawidze Murzynów... Ludzie, jak ludzie, jaki kt jest, nie zalezy chyba od wyznania, czy koloru skory... W koncu skonczylismy temat, b chyba by sobvie wszyscy oczy wydrapali... ale bylam "zszokowana" tym haslem o Zydach...
Gdybym ich poprosila, zeby sobie poszli - na pewno by to zrobili bez problemu, ale jakos nie mialam serca. Szczegolnie, ze ten kolega-strzelec - przylecial po dluuugim czasie z Anglii i nie widzielismy sie chyba z rok...
a gdybym ich wyprosila, a Oni nie chcieliby wyjsc (co nie jest prawdopodbne), to Gie wyrzucilaby ich na kopach
moja siostra - Agnieszka

Ty detektywie...
