lilo

09 kwie 2009, 22:49

Kurde, szczerze powiedziawszy myślałam, że większy odzew będzie.
Ja raczej bym się tego spodziewała :ico_oczko: Myślę że większość jednak woli wybrać coś prostszego i pewniejszego.

Ja nie ufam naturalnym sposobom bo jak już kiedyś pisałam - jestem ich owocem :ico_oczko:

Ale podziwiam kobiety ich stosujące bo na pewno wymagają dużo wiedzy, zaparcia, czasu i zaufania do siebie.
ale w wiekrzosc czasu stosowalismyz mezem tzw stosunek przerywany
Ale o ile ja wiem to nie jest metoda zaliczana do naturalnych. No bynajmniej nie tych które akceptuje kościół.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

09 kwie 2009, 23:02

jestem ich owocem :ico_oczko:
No i widzisz, musisz podziękować swoim rodzicom, bo takiego skarby byśmy tutaj na forum nie mieli :ico_sorki: Niech natura będzie pochwalona :ico_sorki: :ico_oczko:
Ja raczej bym się tego spodziewała
Ja raczej będę się upierała przy tym, że jeszcze nie odkryły dziewczyny tego wąteczku i przyjdzie taki czas, że jeszcze do 100 strony dojedziemy :ico_sorki: Ufam, że nie jestem odosobniona hehe

[ Dodano: 2009-04-09, 23:05 ]
dorotaczekolada No jak jestem mało rzetelna to niestety, nie mam dobrych wiadomości jeśli chodzi o tą metodę, bo tutaj trzeba duuużo samokontroli i obserwacji i robienia dokładnych notatek. To podstawa. Ale mam nadzieję, że się zafasolkujesz i potem jak już urodzisz to się spotkamy.

Awatar użytkownika
zirca
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1570
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:59

17 kwie 2009, 03:38

my stosowaliśmy NPR przez rok. Bardzo źle się czułam po tabletkach-puchłam, cisnienie niemalże rozrywało mi głowę, pekajace naczynka....
Po roku za bardzo się profesjonalna poczułam i zaniedbałam obserwacje-taka metoda "z pamieci" poskutkowała :ico_ciezarowka: :-D owulacja złapała nas na 4-5 dni przed końcem 31-dniowego cyklu!!!! :ico_szoking: cóż...pewnie sylwester i świeta zrobiły swoje...
właściwie i tak planowaliśmy zrobić bejbika w 2008, więc tragedii nie było :ico_brawa_01:

teraz metod naturalnych nie stosuję....nie wiem czy mają sens dopóki karmię i nie mam @

NICOLA_1985

17 kwie 2009, 21:42

hej.
ja stosowałam tabletki tylko 3 miesiace jak miałam 18 lat pozniej nie stosowalam nic tylko liczylam dni plodne i nieplodne i nie zachodzilam w ciaze, gdy sie zdecydowalam na dziecko mialam 19 lat ale urodzilam karolinke majac 21 lat... no prawie 22 lata bo karolinka w moje 22 urodziny skonczyla 3 miesiące :ico_oczko: troche czasu mi zajeo zajscie w ciąże chwilami bylo mi ciezko bo kazdy nastepny negatywny test zblizal mnie do depresji. po porodzie zaczelam stosowac antykoncepcje hormonalna bo mialam cesarke i lekarz odradzil mi zachodzenie w ciąze przez okolo 2 lata a metody naturalne jak wiadomo są zawodne - i tu sie nie czarujmy ale te metody są raczej lepsze dla kobiety ktora chce zajsc w ciaże a nie dla tej ktora tej ciąży wolałaby uniknąć - teraz znowu nic nie stosuje tylko zapisuje kiedy mam okres i wyliczam dni plodne ale nie bawie sie z temperaturami i innymi metodami bo jakos nie specjalnie mam czas a po za tym wiadomo, zmiana pogody, lekka infekcja albo gwałtowna zmiana nastroju i juz jajeczkowanie sie moze przesunąć... jak mam dni plodne a akurat nam sie coś zachce to juz ewentualnie gumki idą w ruch ale najczesciej po prostu szklanka zimnej wody :ico_oczko: jesli mialabym zaufac tylko i wylacznie naturalnym metodom antykoncepcji to musialabym liczyc sie z ewentualnymi corocznymi ciążami a na to nie moge sobie pozwolic nawet gdybym bardzo chciała, podziwiam wszystki kobiety ktore sie na to decydują by planowac rodzine w sposob naturalny ale moje skromne zdanie na ten temat jest takie ze ja bym sie na to nie zdecydowala w 100% i argumenty wiary w Boga i grzechu jakim jest stosowanie antykoncepcji do mnie nie przemawiają bo antykoncepcja jest po to zeby zapobiegac zaplodnieniu a nie zabić juz żyjace dziecko, przeciez metody naturalne tez mozna by bylo nazwac grzechem bo uprawiamy wtedy sex dla przyjemności a nie w celach prokreacyjnych i robimy wszystko co mozliwe zeby nie dopuscic do ciązy czyli probujemy przechytrzyc nature i uprawiac sex tylko w momencie gdy nie mamy jajeczkowania.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

18 kwie 2009, 00:21

argumenty wiary w Boga i grzechu jakim jest stosowanie antykoncepcji do mnie nie przemawiają bo antykoncepcja jest po to zeby zapobiegac zaplodnieniu a nie zabić juz żyjace dziecko, przeciez metody naturalne tez mozna by bylo nazwac grzechem bo uprawiamy wtedy sex dla przyjemności a nie w celach prokreacyjnych.
cos w tym jest... tak z ciekawostek: Świadkowie Jehowy dopuszczaja antykoncepcje, ale juz aborcja absolutnie zabroniona. No bo w sumie dlaczego nie mozemy "planowac" rodziny korzystajac z osiagniec przemyslu farmaceutycznego. Oj ja bym nie dala rady mierzyc codziennie o tej samej porze temeratury...

lilo

18 kwie 2009, 08:18

przeciez metody naturalne tez mozna by bylo nazwac grzechem bo uprawiamy wtedy sex dla przyjemności a nie w celach prokreacyjnych
NICOLA_22 o ile mi wiadomo kościół w tej kwestii zmienił parę lat temu stanowisko i dopuszcza sex pomiędzy małżonkami nie w celu prokreacji a jako umacnianie więzi między nimi.
Inna sprawa że według mnie to dziwne że zasady wiary się zmieniają... Jak rozumieć to, że coś co było grzechem parę lat temu teraz już nie jest??? Ale ja w ogóle mam ostatnio zbyt wiele pytań...

Ale temat Małgorzatki miał dotyczyć "zwolenniczek" metod naturalnych więc nie chciałabym jej tego tematu rozbijać.
Niech natura będzie pochwalona
No i z tego powodu zupełną przeciwniczką tych metod być nie mogę :ico_oczko:
Zawsze twierdzę że każdy ma wybór i wybiera coś najbardziej odpowiedniego dla siebie - i dobrze że tak jest :ico_sorki:

NICOLA_1985

18 kwie 2009, 15:40

lilo, to co dla kościoła nie jest grzechem nie znaczy że dla Boga tez nie jest, kościół przyyka oczy na coraz więcej by zdobyć przychylnosc ludzi i by wierni nie odchodzili z kościoła.. a to co jest zapisane w Bibli nie zmienia sie i nie nagina pod prosbami lub żadaniami ludzi to co jest grzechem według Boga to bedzie zawsze grzechem nawet jesli kosciół uzna inaczej. ale nie o kościele ten temat więc go kończe :ico_oczko: dla mnie to tez dziwne takie zmainy...
Janiolek, ja nie dałabym rady mierzyc tej temperatury w sumie nie tylko ze wzgledu na brak czasu i na poglady na ten temat ale tez dlatego ze nie jestem musze sie przyznac.. systematyczna, dla tego nie moge siebie nazwac zwolenniczką naturalnego planowania rodziny.. ewentualnie czesciowo tak a czesciowo nie :ico_oczko: wiadomo tylko to co mi pasuje ale kazdy robi tak jak uwaza za stosowne i według swojego sumienia.
co do swiadkow jechowych to ja uwazam tak jak oni ze antykoncepcja jak najbardziej tak, a aborcja absolutnie nie.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

19 kwie 2009, 21:04

temat Małgorzatki miał dotyczyć "zwolenniczek" metod naturalnych więc nie chciałabym jej tego tematu rozbijać.
:ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-04-19, 21:10 ]
a po za tym wiadomo, zmiana pogody, lekka infekcja albo gwałtowna zmiana nastroju i juz jajeczkowanie sie moze przesunąć...
No i właśnie po to są obserwacje na których masz czarno na białym czy ci się coś poprzesuwało czy nie :-D proste jak drut i masz to jeszcze na piśmie więc widzisz co i jak :-D

Mierzenie temperatury Mi to nie przeszkadza wogóle, budzik nastawiam na 7 rano, pod poduchą mam termometr wyciągam, mierze przez 5 minut, ide dalej spać

lilo

19 kwie 2009, 21:23

budzik nastawiam na 7 rano, pod poduchą mam termometr wyciągam, mierze przez 5 minut, ide dalej spać
No to zazdroszczę - o 7,00 to ja już od godziny na nogach jestem i dziecko do przedszkola budzę :ico_sorki:

gosia888
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6322
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:00

21 kwie 2009, 11:32

JA podobnie jak mmarta81, przez dwa lata w ogóle nie używałam prezerwatyw ani tabletek tylko stosunek przerywany. Nie z żadnych pobudek religijnych tylko pasowało nam to obydwojgu, wcale nie uważam żeby to był stosunek niepełny wszystko zależy kto co lubi :-D No ale fakt że gdyby przez te dwa lata coś się trafiło to by problemu nie było. Jednego razu spróbowaliśmy pełny stosunek no i 9 miesięcy później miałam synka :-D Do tej pory byśmy nic nie używali ale po porodzie hormony mi zaczęły wariować no i muszę tabletki łykać. Nie wiem kiedy i czy kiedykolwiek z nich zrezygnuję ale wiem że bez problemu byśmy sobie poradzili tak dalej nie posiadając oczywiście 5 dzieci :-D

Wróć do „Ginekologia - Położnictwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość