doroonia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 26
Rejestracja: 27 mar 2009, 23:46

18 kwie 2009, 15:43

Do nas za chwile wpadna znajomi na grilla wiec tez sobie pojem:P No al niesety nic procentowego nie wypije bo jeszcze karmie.Mysle juz o tym zeby powoli skonczyc ale jakos nie umiem sie do tego zabrac...za wygodna chyba jestem:P

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

18 kwie 2009, 16:01

doroonia, dla mnie wygoda to karmienie butla i mozliwosc jedzenia i picia czego tylko zechce. Tak wyszło ze karmiłam cycem tylko 6 tygodni bo pokarm mi sie stracił, ale wcale nie ubolewałam nad tym.
Kazy woli cos innego :-D pozdrawiami zmykam :-D

doroonia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 26
Rejestracja: 27 mar 2009, 23:46

18 kwie 2009, 20:54

Tez racja i wlasnie dlatego miedzy innymi chce juz skonczyc z cycem.Tylko Adrianek nocy wstaje jakies 3 razy na jedzonko i nie wyobrazam sobie jak to bedzie za kazdym razem mu butle szykowac,bo teraz to go biore do lozka i karmie kimajac i jak sie przebudze to go daje do lozeczka hihi Niewiem co zrobic zeby mniej sie budzil...juz probowalam go przetrzymywac i bawic sie do upadlego zeby pozniej chodzil spac ale niestety nieda sie tak.Wiec dalej sie waham. :065:

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

18 kwie 2009, 21:07

doroonia, Jasiek praktycznie od samego początku jest na butli i w nocy jadł co 3 godziny tylko prze pierwszy miesiąc, teraz zasypia o 20-21 (przestawiłam go na czas letni :-) ) i budzi się koło 5.30 na butle, chociaż nie ma regóły, bo wczoraj nie chciał jeść wieczorem, obudził się o 1 właściwie to nawet się nie wybudził tylko stękał, więc wstałam zrobiłam mleko zawsze mam gorącą wode w termosie i zimną przegotowaną w dzbanku, więc nie czekam aż się ugotuje, ostygnie.. Zrobienie 180ml mleka zajmuje mi może 2 minuty, później Bączek wciąga na śpiocha i po 10 minutach śpimy już razem.. tzn ja u siebie w łóżku, a Jasiek w łóżeczku

Powiem Ci, że ja sobie nie eyobrażam karmienia piersią, ale to pewnie dlatego, że nigdy tego nie robiłam, tak na prawde to nikt mi nie pokazał jak przystawić dziecko, żeby ssało, a przy tym nie miałam pokarmu dość długo..

Dla mnie karmienie butelką jest o tyle dobre, że masz stałe pory przerwy między posiłkami 3-4 godzinne, a w między czasie można coś zrobić..

doroonia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 26
Rejestracja: 27 mar 2009, 23:46

18 kwie 2009, 21:23

Probowalam mu dac swoje mleko z butelki ale strasznie sie krzywil i nie chcial,wiec po 20 minutach placzu dalam mu cyca.Ale juz widze jak barzo sie przywiazal do takiego karmienia bo cycus bardzo go uspokaja a jak mu daje butelke to panikuje;/ Wiec to chyba juz ta pora zeby go odstawic...A czy ktoras z was karmi jeszcze?

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

18 kwie 2009, 21:33

doroonia, z tegi ci pamiętam, to na pewno antynorma, betka i chyba asiula..

o uspokajającym dzialaniu cyca wiele słyszałam, smoczka od butelki też, ale ja staram sie nie dopuścić do takiej opcji, bo wtedy musiałabym zostawić Jasia z butelką samego, a u nas jak zjada to i bula znika, a do uspokajania się jest mama, tato, albo smok ;P

Awatar użytkownika
asiula_o
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2008, 18:40

18 kwie 2009, 21:40

doroonia, ja karmię piersią i tak jak dziewczyny nie wyobrazją sobie karmienia piersia, tak jak za nic nie oddałabym cyca:)To taka wygoda. Fakt jest się uwiązanym masakrycznie, bo nikt inny cyca nie poda:)Ale to ze moge zawsze cyca wyciągnąc i gdzie bądz nakarmic Małego to dla mnie wielki plus....No i to ze to nic nie kosztuje, to jest super. A jednak sztuczne mleczko trochę kasy juz wymaga..Tez biorę Jasia do łózka w nocy i karmię go na pól spiocha...Bedę odstawiac Jasia od piersi dopiero w wakacje, bo od wrzesnia wracam do pracy. ALe tez Jasko jest tak juz przywzyaczajony do cyca, ze nie wiem jak to bedzie. Tez zuwazyałam ze sie uspokoaja przy piersi (nie uzywam tez smoczna,,,moze dlatego..)NO nic czas pokaze, Ale wiem, ze przy odstawianiu to kilka ładnych nieprzespanych nocek mnie czeka..

[ Dodano: 2009-04-18, 22:42 ]
A przy podawaniu butelki to masakra..krzywi się, pluje, wybrzydza...takze naprawde nie wiem jak to będzie;;;

doroonia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 26
Rejestracja: 27 mar 2009, 23:46

19 kwie 2009, 09:54

No to dokladnie tak jak robi Adrianek...Ehh no ale trzeba sie w koncu wziasc za siebie bo tylko to przeciagam:P

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

20 kwie 2009, 09:01

Ja tez nie wyobrazam sobie karmienia butelką, wszystkie dzieciaczki karmiłam piersią i to dosc długo. Nawet po powrocie do pracy, cycus zostawał na wieczór i w nocy. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie. Moj sredni w ogóle nie zna smaku sztucznego mleczka, smoczków, butelek, bo z cycusia od razu przeszlismy na karmienie łyzeczką.
Jakos nie miałam problemów z odstawianiem, w dzien zamieniałam najpierw piers na inny posiłek, potem jak mnie nie było częsc dnia, to dzieci sama załapywały, ze jak mamy nie ma, to jest inny posiłek. Najtrudniej zabrac cycusia nocnego, ale i to nie był jakis wielki koszmar.
Kazda z nas zrobi jak uwaza i jak jej wygodnie, ja jeszcze nie zamierzam zabierac piersi - obie jestesmy zadowolone :-D :-D :-D
Ale jestem przekonana, ze jak ktoras chce skonczyc karmienie, to powinna to zrobic, bo nic na siłę.....

Awatar użytkownika
kkasiaaa
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 665
Rejestracja: 27 gru 2008, 19:08

20 kwie 2009, 10:52

asiula_o pisze: NO nic czas pokaze, Ale wiem, ze przy odstawianiu to kilka ładnych nieprzespanych nocek mnie czeka..


Ja też nie wyobrażam sobie innego karmienia jak piersią :-) Uwielbiam to uczucie :-)
Asiula nie jest powiedziane że pożegnanie z cycem będzie ciezkie, u mnie np Oliwka w wieku 20 miesięcy sama się odstawiła , więc poszło gładko :-) Z Julią było podobnie tyle że ona miała prawie 3 lata a nadal cyca ciągneła nie wiedziałam jak ją odstawic ,okazało się że jestem w ciązy więc wytłumaczyłam Julii że będzie dzidzia i to ona potrzebowac będzie cycucia itd i Julka zakumała od razu ze cycuś nie dla niej i też obyło się bez płaczu :-) Oby z Lenka też sie spokojnie zakończyło, póki co do roku napewno będzie go dostawała , chyba ze sama zdecyduje że już nie chce :ico_oczko:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość