witam mamusie
mam problem z usypianiem półrocznej córci. W dzień praktycznie wcale nie chce spać, albo robi sobie 2 czy 3 10minutowe drzemki. Jak jest śpiąca to trze oczka i mruczy jakby sama sobie chciała zaśpiewać "aaa kotki dwa"
a gdy albo ja albo mąż zabieramy się do usypiania to mruczy i męczy się czasami nawet godzinkę
a gołym okiem widać że śpiąca
od jakichś kilku wieczorów mamy również problemy z usypianiem jej na noc
Wspomnę że miałam po urodzeniu Weroniki depresję i w czasie jej trwania zaszłam w kolejną ciążę
i teraz też nie potrafię, chociaż staram się pokochać to dzieciątko które noszę pod sercem, a to już końcówka 4 miesiąca
mąż pracuje i często jestem w domu sama z dziećmi, a ciąże przechodzę tragicznie. 3 razy byłam na neurologii w szpitalu, mam takie bóle głowy ale jak mąż jest w domu to odciąża mnie na maksa aż mi koleżanki zazdroszczą
Może Weronika czuje ciążę i coś jej nie pasuje (oprócz tego z raz dziennie pociągnie cyca w dzień i czasem 1 raz w nocy ale nie zawsze)? Zazdrości to chyba nie czuje bo za mała jest. Na pewno czuje nerwy i obawiam się że ssając cyca ssa mój ból głowy