Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

22 kwie 2009, 13:04

Renia a to u Ciebie luzik :ico_haha_01: Super , że nie musisz martwic się o takie rzeczy:)

yyyoaska
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 4
Rejestracja: 03 mar 2009, 16:30

22 kwie 2009, 14:10

Dzięki wielkie gratulacje i szczegółowe info odnośnie suwaczka :-) - popróbuje jak będę miała chwilkę.
A co do wyprawki to ja w tym temacie jestem w lesie... szczerze mówiąc myślałam, że jeszcze mam kupe czasu, ale może faktycznie można by się już zacząć powoli rozglądać tym bardziej, że nie mam jeszcze nic :ico_haha_01: .
Cortinka super, że mamy prawie ten sam czas porodu - będziemy mogły porównywać ruchy, brzuch itd :-) a tak a propos brzuszka to jak u Ciebie, bo u mnie sądzę, że taki średni ale jak ubiorę bluzkę ciążową to już widać :ico_haha_01:
A tak zmieniając temat to co sądzicie dziewczyny o porodzie naturalnym i cesarce na życzenie- jak chcecie rodzić?

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

22 kwie 2009, 16:49

Pierwszy raz na tym wątku mam tyle do czytania :ico_szoking: . To fajnie, że coś ruszyło.
yyyoaska, witaj wśród nas. Suwaczkiem się nie przejmuj, z czasem dojdziesz o co chodzi.
Ja wyprawki nie kompletuję, bo raczej wszystko mam. Po Oliwce. No i dojdą jeszcze rzeczy po synku koleżanki. Dokupię tylko kosmetyki, bez szaleństw oczywiście i po kłopocie.
Przy drugiej ciąży człowiek już tak nie szaleje i wszystko przebiega spokojniej. Nawet miłość do dziecka (tak jak Renia pisze) jest jakaś bardziej wyważona. Pamiętam jak leżałam na porodówce i strasznie mnie dziwiło jak dziewczyna obok mnie mając przy sobie nowonarodzone maleństwo z tak wielką miłością odnosi się do swojego starszego dziecka. A dzisiaj wiem, że jak teraz trafię na porodówkę to ze mną będzie tak samo. Myślami będę z Oliwką. Już teraz mi smutno jak myślę, że będę ją musiała na kilka dni zostawić.
Renia a my już po połowie :ico_brawa_01: Ale ten czas zasuwa!

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

22 kwie 2009, 19:28

Ale ten czas zasuwa!
no zasuwa jak szalony :ico_haha_01:
będziemy mogły porównywać ruchy, brzuch itd :-) a tak a propos brzuszka
wszystkie mamy podobny, ja mam brzuch jakbym się za dużo najadła :ico_oczko: widać przy obcisłych ubraniach

Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

23 kwie 2009, 08:15

yyyoaska to prawda super wyszło z tym terminem.
Jeśli chodzi o brzusio to wszyscy mówią że jest mały, ale jednocześnie już nie da się ukryć, że jestem w ciąży :ico_haha_01:
Co do porodu, to ja już wiem, że będe chciała rodzić w szpitalu, w którym pracuje moja lekarka- poznałam ją w niezbyt miłych okolicznościach, bo ona wykonywała mi zabieg, kiedy poroniłam :ico_placzek: . Później miałam problemy z szyjką i też leżałam w tym szpitalu, więc wiem jak to wszystko działa i jestem zadowolona. Mimo, że wiem bardzo dobrze, że poród naturalny jest lepszy dla dziecka, to gdybym miała wybór, chyba wybrałabym cesarkę. Nie stać mnie więc liczę na troszkę szczęścia :-D . Ja nie tyle obawiam się samego porodu, co tych szwów, potem nie trzymania moczu i takich tam już po... Pewnie jak przyjdzie co do czego nie będe miała nic do gadania :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

23 kwie 2009, 11:24

Cortinka230, nie masz czego się bać, szwy nie każdego bolą, możesz też dojść do siebie bardzo szybko. Ja już po tygodniu wiedziałam że szybko chcę drugiego bobaska a niektóre długo nie chcą bo się właśnie boją tego wszystkiego

Będzie dobrze :-)

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

23 kwie 2009, 16:13

A ja nie wiem czy jest jakaś zależność między porodem a chęcią posiadania kolejnego bobaska. Ja miałam bardzo ciężki poród. 19 godzin bóli krzyżowych a na końcu kleszcze. Ale jak rano spojrzałam na moją niunię to od razu wiedziałam, że chcę mieć kolejne dziecko. A co do porodu to chyba też sprawa indywidualna. Jedne dziewczyny bardzo szybko dochodzą do siebie po cesarce inne nie. I tak samo po porodzie naturalnym. Ja po moich kleszczach i "cudnych szwach rozpuszczalnych", które zesztywniały i wbijały mi się jak igły usiadłam bez obaw po około 6 tygodniach a do tego czasu 1 tydzień bez siadania (stanie albo leżenie), potem na kółku dmuchanym z kocem siadywałam bokiem a i tak szwy ciągnęły. Dzisiaj wolałabym cesarkę widząc jak szybko moje koleżanki były po niej sprawne, ale jak by nie patrzeć to jest operacja.

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

23 kwie 2009, 17:27

Żaba, to rzeczywiście poród i połóg nie ciekawy :ico_noniewiem: te dziewczyny które ja znam to właśnie nie chcą rodzić za względu na ciężki poród, podziwiam Cię :ico_sorki:
Ja rodziłam naturalnie, fakt wcześniej szyjka już mi się skracała, od chyba 32-giego tygodnia i urodziłam po czterogodzinnych bólach, niezbyt bolesnych, może ostatnie pół godziny troszkę bardziej, w sumie już ego nie pamiętam. Szwy też nic nie ciągnęły i szczerze mówiąc wolałam siadać na twardym więc to naprawdę różnie bywa

Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

24 kwie 2009, 08:27

Żaba :ico_sorki: Fakt poród miałaś ciężki- gratuluje wytrwałości- zresztą przecież nie mamy wyjścia- urodzić trzeba:)

Ja dziś miałam ciężką noc przewracałam się zboku na bok i zasnąć nie mogłam, do tego maluch śpi i wogóle się nie wierci od wczoraj, a ja jak zwykle panika :ico_olaboga:
Ja jestem ciekawa jak będzie z moją szyjką bo podobno po zabiegach na szyjce lub wcześniejszych porodach, moze się właśnie skracać...

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

24 kwie 2009, 08:47

Ja jestem ciekawa jak będzie z moją szyjką bo podobno po zabiegach na szyjce lub wcześniejszych porodach, moze się właśnie skracać...
tak? to ja nie wiedziałam, ja miałam nadżerę zamrażaną właśnie tuż przed zajściem teraz w ciążę, więc grozi mi wcześniejsze skracanie?
I nie przejmuj się ruchami, narazie mogą być nieregularne więc głowa do góry

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość