witajcie kochane!
ja dzis w swietnym humorze ...od rana mamy piekna pogode,ja wreszcie sie wyspalam
( wiktorek mnie wolal dopiero po piatej
)
po poludniu wybieramy sie na zakupy po prezencik urodzinowy dla wiktorkowej kuzynki bo w sobote jedziemy na imprezke a i przy okazji mysle kupic jakis prezent dla wiktorka ktory dostanie dopiero po moim powrocie ze szpitala z Ala - w ten sposob chcemy pierwszy dzien razem uczcic, zrobic taki jakby wstep do wspolnego bytowania brata z siostra
emalia, oj moge sobie wyobrazic jak cie te sutki bolaly
ja mialam na szczescie tylko delikatne ukaszenia ktore bardzo szybko sie pogoily
zycze abys tym razem nie miala problemow z karmieniem
wybacz ze wczesniej nie pytalam, ale ciekawi mnie sprawa tych hemoroidow...i jak, juz lepiej, pomogly lekarstwa?
zulciu ze mna to dziwna sytuacja jest
bo sa dni ze nie moge chodzic a niekiedy jest tak, ze na tylku usiedziec nie moge i nawet robie rzeczy ktorych nie powinnam tj te nadobowiazkowe (np. sadzenie rzodkiewki czy salaty
)
a tak swoja droga, to ciekawe ktora z nas pierwsza urodzi
tymi terminami to raczej nie ma sie co sugerowac.... widze po kwietniowkach