MAJ 2009

[fortunata_fofa]

IVI kochana gratulacje córeczki.Dobrze,że malutka zdrowa.Mam nadzieję, że jakoś dajesz sobie radę bo byłaś w kiepskiej sytuacji.Jeszcze raz gratulacje i mam nadzieję, że jakoś u ciebie wszystko sie poukłada.

[zoola27]

zrobiła obiadek ......zaraz mezus przyjedzie !!!
wiecie co ..........trzech palcy u lewej reki to juz nie czuje ! dobrze ze jutro wizyta ....moze cos lekarz zaleci ........normalnie juz nic w tej dłoni nie utrzymam i jakos mnie bierze na wymioty ......

[fortunata_fofa]

A ja po popołudniwoej drzemce i też idę mężulka nakarmić musi mieć siły na wieczorne przekonywanie bobasa do narodzin.

[ejustysia]

dzien dobry , witamy Was razem z Wiktorkiem, pisze szybko bo niuniek męczy smoka i zaraz zobaczy, że mnie nie ma.


Co wziąć do szpitala? Zależy

tam gdzie rodziłam dla dziecka mieli ubranka, one kąpały więc wszystkiego łącznie ze spirytusem używały swojego, ja dla dzidzi musiałam miec tylko chusteczki nawilżające i pieluchy ( zużyliśmy od wtorku do niedzieli ok. 20) no i ubranko na wyjście. mialam tez swój becik - bardzo sie przydał w karmieniu bo wziąc na początku taką kruszynke na ręke to aż strach a w beciku jakoś latwiej.

dla mnie: zero bielizny bo majtki cały czas jednorazowe plus podkłady poporodowe, stanika nie nosiłam bo mały prawie czas przy cycu więc mi tak wygodniej, nie ma sensu sie męczyć, skarpetki tez mało potrzebne, dużo wody mąż niech wam dowozi bo karmienie strasznie odwadnia, swoje sztucce i kubek, z 3 pizamy - wam to z 2 bo krócej będziecie, podstawowe kosmetyki - na balsamowanie olejkami itp i tak nie bedziecie miały czasu, ok, mały płacze jak sobie coś przypomne to dopisze, musze lecieć buziaki papap

[22540MONIKA]

IVI kochana wielkie gratulacje i dobrze ze z małą wszystko dobrze
mam nadzieję ze wszytsko jakoś sobie poukładasz
jak cos to daj znać zaradzimy jeśli jakieś problemy kłopoty ...pamietaj ze jesteśmy z Toba


ejustysia, dzieki za info co do rzeczy jak brać a co nie

masz jakies świeże foteczki Wiktorka poprosimy
noi jak maż zmienił się po Waszym powrocie do domku

[Sabcia]

IVI - gratuluje fajnie ze wszystko ok, tak zazdroszcze ze masz dziewczynke
ejustysia, oj teraz to nie bedziesz tak czesciej do nas wpadac - szkoda

[fortunata_fofa]

Ejustysia fajnie,że chociaż na chwilkę zaglądasz.Właśnie jak mąż?Nastąpiły zmiany?

[zoola27]

ejustysia, ty to teraz zabiegana jestes takim słodkim skarbem sie zajmujesz

.Właśnie jak mąż?Nastąpiły zmiany?

tez jestem ciekawa

ja zaraz sie kłade lulu .....ale najpierw jeszcze wymocze sobie stopy w soli.......jejku ale swedzi mnie brzuch
jutro wizyta ale sie ciesze tylko mam nadzieje ze lekarz mi powie ze organizm juz szykuje sie do porodu

[22540MONIKA]

zoola27, a w jakiej soli moczysz nózki
moje od kilku dni sa takie napuchnięte aż sie boje co powie w czwartek lekarz
nadają ochłodzenie wiec moze opuchlizna zejdzie troszke

[ejustysia]

hej dziewczyny zdjęć mam pełno, ale bede wsadzać na nk bo nie mam czasu sie teraz we wgrywanie zdjęć bawić na fotosiku . Co do męża to mimo, że byłam w szpitalu 0 km od domu to był codziennie, zajmował sie synkiem, strasznie w nim zakochany jest i chetnie by mi pomógł bardziej, ale mały poprostu nie chce z nim siedziec tylko ze mną, a jaką mam cisze w domu jak makiem zasial, nawet mąż jak telefon odbiera to szeptem , wiktor tez grzeczny tylko ja zmęczona jestem bo ciągle przy nim siedze, śpi tez w łóżku i mimo, że w nocy tylko raz sie budzi to ten mój sen to taki nie do konca jest bo jak sie z takim maluszkiem spi to już ma sie taki instynkt i świadomość , że jest sie strasznie czujnym, żeby czasem go nie przygniesc albo coś.

ja dzis cały dzien płacze, w szpitalu okazało sie ze synek ma wade ale powiedzieli że to tylko trzeba skórke naciąć u chirurga i , że to nic takiego a ja dzis czytam w internecie, że o bardzo poważna i skomplikowana operacja i bardzo powazna wada, mój syn ma ją w najmniejszym mozliwym stopniu, ale ja strasznie sie martwie, zdecydowalismy z mężem sprzedac samochód i wykonac to w warszawie w klinice BIOS prywatnie u dr Śmigielskiego bo szukam w internecie i pisze, że ludzie z całej polski do nieg o jeżdzą, operacje wykonuje sie po miesiącu życia, jestem tym bardzo zmartwiona i cały dzien płacze, wada dotyczu siusiaczka małego ma on dziurke troszeczke niżej jakiś milimetr niż powinien, moze nie brzmi to poważnie ale jest powazne , w środku cały siusiaczek trzeba zoperowac bo cewka jest za krótka nie ma tesz wędzidełka, nazywa sie to spodziectwo