zapomniałam Wam wczoraj pisać, spróbowałam i udało się, synuś podnosi się do pozycji siedzącej trzymając się moich dłoni![]()
no i drugie, że jak leży na pleckach to tak pracuje nóżkami i nogami, że się przemieszcza aż na koniec tapczanu
, a i jeszcze wynalazł nowy głosik, taki skrzeczący
, że aż uszy bolą
mój na szczęście od wczoraj juz nie skrzeczy
noo, ja się właśnie zastanawiam, co robic z za małymi ciuszkami, a mam ich hałdęMusze zaczac wystawiac na allegro te co juz powyrastała bo nie ma co składowac
milutka204,
ja muszę pogrzebać w sieci


