noo, rośnie, widzę, że robi tak, jak Alekzapomniałam Wam wczoraj pisać, spróbowałam i udało się, synuś podnosi się do pozycji siedzącej trzymając się moich dłoni no i drugie, że jak leży na pleckach to tak pracuje nóżkami i nogami, że się przemieszcza aż na koniec tapczanu , a i jeszcze wynalazł nowy głosik, taki skrzeczący , że aż uszy bolą
mój na szczęście od wczoraj juz nie skrzeczy teraz pluje i wywala języczek, jak nawija
noo, ja się właśnie zastanawiam, co robic z za małymi ciuszkami, a mam ich hałdęMusze zaczac wystawiac na allegro te co juz powyrastała bo nie ma co składowac
milutka204, ja Ci też współczuję mój może i marudzi, ale potrafi się zająć sobą a pamiętam, jak w ciąży wygłaszałaś poemat na temat tego, że Klaudia w brzuchu grzeczna i spokojna to juz taka będzie, jak się urodzi
ja muszę pogrzebać w sieci zaraz wrócę