Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

06 maja 2009, 13:15

Martuuniu nie pomogę Ci, ponieważ nie czytałam tej literatury.
Anitko, mam nadzieję, że nasz Kacperek już dzisiaj lepiej. A zauroczeniem tatą się nie przejmuj.
Wisieńko, gratulacje. Z dziećmi tak jest, że nic nic, a tu nagle wybuch. Zwłaszcza, ze część nic nie mówi, a potem masz gotowe zdania i to pytające :ico_oczko:
sylwia świetnie rozumiem twojego męża. Ja też nie mam jak się uczyć przy Ami. A już by należało.
A u nas pieluszkowe postępy. Wczoraj dopiero dziecko zrobiło siku w pieluchę wieczorem, kiedy padało, a dzisiaj woła za każdym razem. A jeszcze tak śmiesznie, bo stanie, wielkie oczy i idzie eee, albo idzie sisi. Wczoraj na spacerze miała pieluchomajtki i tak stanęła szeroko, nachyliła się i patrzy czy leci, a tu nic. Ale u nas zimno i nie ryzykuję. A jutro do żłobka. Spróbuję ją puścić bez pieluchy. Zobaczymy jak będzie dawała sobie radę. A panie poproszę o nie zakładanie. Tylko czy usłuchają.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

06 maja 2009, 19:32

Tosia nosi tylko pieluchomajtki, ale jak ją sadzam regularnie to jest ok, sama jednak czesto zapomina zawołac dopiero jak zrobi w pieluche to woła sisi wstyd, że wstyd w pieluche. Majtki jej wczoraj na chwile załozylam to tak jej się spodobały, że nie chciała śćiagnąć.

Sylwia- my się nie zabezpieczlismy ale ja mam PCOS i od 5 lat sie nei zabezpieczam bo nie miałam normalnie owulacji, a do Tosi musialam brac wywoływacze więc tym bardziej jestem zaskoczona.

Wiecie co w lipcu moja przyjaciółka wychodzi za mąż i mam juz kupioną sukienke druchny w rozmiarze 38 i nie moge nic przytyć bo się w nią nie zmiescze, chcialam sobie wymienić na większa ale już nie ma bo to fajny fason i sie rozeszły szybko :ico_olaboga: Zreszta postanowiłam w tej ciąży przytyć minimalnie, nie mam zamiaru jesć słodyczy albo się specjalnie obrzerac bo potem jest ciężko zrzucic.

A co do komputerów to dzisiaj się wak wk... :ico_zly: dzwoni Marek na komisariat pytac kiedy nam oddadza bo minął tydzień, a ten mówi,że ktoś nas w błąd wprowadził, że oni te komputery do warszawy wysłali i min. dwa miesiące będa trzymać. A najbardziej mnie dobija, że będa każdy plik aoglądac, każde zdjęcie-a to godzi w moje poczucie prywatności :ico_placzek: A i mam nadzieje, ze nikt nie ma konta w Lukas badnku bo tam sie włamali ponoć mają slabe zabezpieczenia.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

06 maja 2009, 21:01

No to naprawdę nie dziwię się, żeś się zdenerwowała, bo we mnie też by się gotowało. A nie da się tego jakoś przyśpieszyć. Przecież to nie wasza wina.
Dzisiaj Amelka już wołała normalnie sisi. Raz popuściła w majteczki, usiadła na nocnik i nic. To ją puściłam, a ona bawi się i nagle kuca i krzyczy, mama sisi idzie. Szybko na nocnik. Ale masz rację Pruedence, bywa tak i to często, zwłaszcza, kiedy jest czymś mocno zaabsorbowana, że ja muszę pamiętać za nią. Ale tak będzie jeszcze długo. A co do Tosieńki, to super, że podobało jej się w majteczkach. To krok na przód. Amelka teraz też woli majteczki. A jak zdarzy jej się popuścić, to zaraz krzyczy mokre. A dzisiaj jak zawołała w trakcie zabawy sisi idzie i już się zbiera do ściągania majteczek, bo mokre, to się zdziwiła. Dotyka i zdziwiona- susze.
Co do sukienki, to życzę powodzenia, ale nic na siłę. W końcu do lipca jeszcze dwa miesiące. Pruedence trochę zazdroszczę ci tej wpadki. Mimo że nie do końca planowane, to cieszy. U mnie nie ma szans na wpadkę.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

06 maja 2009, 21:39

Sylwia no to faktycznie tatomanię Patryczek uprawia!!!Ale tylko się cieszyć że taka więź między nimi :ico_brawa_01: .A z nauką mam tak samo i to zwłaszcza jak jej mam ogrom to nel ma wyjatkowy dzien Mamy :-D

Ania moja kolezanka ma to samo co Ty i w lipcu rodzi 2gie dziecko, taka sama historia jak u Was!!!Tez i troszkę zazdoszczę Dzidzi bo niby jeszcze można było poczekać i człowiek by sie sam nie zdecydował a tu taka niespodzianka :ico_brawa_01: Z tym kompem to pzresadzją!!! :ico_zly: Noi mam nadzieje ze w sukienke się zmieścisz :ico_brawa_01: Brawa dla Tosi za siusianie :ico_brawa_01:


Yvone super że Ami powróciła do nawyków nocnikowych :ico_oczko: noi oczywiście podziwiam za jej spostzrerzenia :ico_brawa_01:

Ja dziś musiałam dziecko ciagnać do dziekanatu, niby nie tak daleko a tu 3 godziny mi zeszło na jedną sprawę :ico_olaboga: Dziś moj A miał super historie z sąsiadami z bloku obok bo jak wychodził z samochodu to usłyszał opinie sąsiadów- nie wiedziałem że nawet tu murzynów mamy :ico_olaboga: więc powiedział że nie murzynów tylko mulatów. Szkoda że nie dodali że ładnie po polsku mówi :ico_puknij: dziwne ze polak tak ladnie mówi prawda??? :ico_olaboga: szkoda gadać

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

06 maja 2009, 22:33

witajcie, wogole nie przychodzily mi powiadomienia i dlatego nie czytalam :ico_olaboga:

Ania moje wielkie gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: bardzo sie ciesze razem z wami :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

U nas wiele zmian i wiele emocji, moja siostra w poniedzialek poleciala do Polski, zawozilismy ja na lotnisko, potem sprzatalismy chalupke, Amelce zrobilismy bawialnie na dole, troche mi caly czas smutno, ale coz, ostatnie dni byly bardzo ciezkie, moja siostra raz zostala z amelka na dwie godziny, nie dopilnowala jej i na ogorodku spadla z lrzeselka ogrodowego, zdarla cala buzie, wogole mialam kilka sciec z sisotra na komiec, potem czulam sie strasznie winna, a teraz i tak mi smutno, chcociaz nie powiem bo mamy spokoj i amelka nie placze, ale czasem histerie zrobi to hcyba wspomnienie kornelka, ogolnie duzo sie dzieje.. poki co lece spac ale jutro sie napewno odezwe :ico_oczko:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

07 maja 2009, 11:51

Karolinko najważniejsze, że jesteście sami. A z siostrą to się prędzej czy później ułoży. W końcu jest dorosła i ma swoje życie.
Martuuniu współczuję dziekanatu i świetnie cię rozumiem z załatwiam spraw na uczelni. Dobrze, że Nelinka dzielna dziewczynka i wytrzymała.
Mnie dzisiaj jasny szlag trafia z uniwerem. A ten mój doktorat - to cisną mi się takie epitety, że lepiej nie pisać. Oczywiście zamiast uczyć się do egzaminu i wysyłać swoje aplikacje w sprawie pracy, to tracę czas na poszukiwanie gównianej książki. Instytut anglistyki, jedna książka i oczywiście ma ją profesor, mimo że czytelniana. Bo po co ma być w czytelni. Biblioteka uniwersytecka. Brak słów. Dziwią się, ze polska nauka jest zaściankowa, ale jak ma nie być, skoro biblioteki uczelniane zaopatrzone w najnowsza literaturę przedmiotu - lata 90 ubiegłego wieku. Cały dzień stracony i nic nie jest załatwione. Jestem tak wściekła, ze najchętniej to bym w ogóle tego p... doktoratu nie broniła, bo tylko z nim kłopoty i wszystkie kłopoty od niego biorą początek.
W złobku poprosiłam panie, żeby Amisię wysadzały na nocnik. Powiedziałam, ze ona woła, ale potrafi popuścić i resztę na nocnik zrobić i że czasem trzeba jej przypomnieć, bo ona jak się bawi, to nie zawsze pamięta. Oczywiście usłyszałam, że jak woła to nie mam problemu. Zostawiłam też pieluchomajtki jakby coś się działo. Miałam ją dzisiaj odebrać wcześniej, a tu znowu ten p..... gówniany doktorat. Oczywiście a czego się spodziewałam, ze chociaż końcówka będzie bez problemu. Rany jak pomyślę o nim to mam takie nerwy, że bym cały uniwer spaliła, a najbardziej ustrzeliła tych pieprzonych psorów, co to wmawiali nam, ze to pisanie to zaowocuje. Na razie tylko nerwami owocuje.

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

07 maja 2009, 18:51

Ela- no rozumiem Cię troszke bo mam podobne przejścia z wszystkimi załatwieniami ze specka, wierzę, ze sie denerwujesz tym wszystkim, ale jeszcze troche i doktorat będzi tylko tytułem przed twoim nazwiskiem.

Marta- ale tekst sasiadów :ico_szoking: Narzeczony mojej koleżanki jest półTurkiem ale wygląda jak Turek i ma takie nazwisko i wiecznie ma problemy i wszyscy sie dziwią,że tak ladnie po polsku mówi bo wychowywal się tutaj od 5 roku życia. Jednak Polacy sa dalej skostniałym narodem.

Karolina- mysle, że to i dobrze że siostra pojechała, a na odległość na pewno wam się poprawią relacje.

Co do kompów to Marek ma pisać jakies odwołanie ale nie wiem czy to coś da. Żebyśmy sobie chociaż mogli zgrać dane. moja mama da nam na razie jedego swojego laptopa, bo przecież, to jest narzędzie pracy marka. :ico_olaboga: ma już tego dosć.
Ja dziś się dowiedziałam, że jutro szef jednej Kliniki pediatrycznej w której cche pracować, ma czas sie ze mną spotkac, tak ze ide na 12 na rozmowe o ewentualnej pracy to trzymajcie kciuki. Na razie nie będe nic mowic o ciązy bo po co wyskakiwac przed szereg.

Jutro idę do lekarza, nie swojego tylko tego znajomego co u niego rodziłam, bo po pierwsze pracuje w szpitalu, a po drugie może wystawiać zwolnienia. Czuje się niby dobrze, ale mogłabym cały czas spać, niestety przy Tosi nie jest to mozliwe. Jak wracam z pracy to załapuje sie na chwile jej drzemki popołudniowej, ale ona zaraz wstaje a ja dalej mogłabym spać :-D Jednak w tej ciąży nie będe sobie mogła tak poleniuchować.
W sumie ciesze się, że tak wyszło bo świadoma decyzja byłaby trudna bo zawsze jest coś pilniejszego zawodowo, a tak to nie mam wyboru.
Jeszcze nikomu nie mówilismy i chyba na razie nie będę mówić rodzicom, bo się zamartwią, że ja pracuje teraz na Internie. A pacjentów jak mrówków, na korytarzach leżą. Szkoda mi tych ludzi bo dużej liczby z nich rodzina nie chce i tak się tułaja od szpitala do szpitala.

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

07 maja 2009, 19:55

Yvone :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: biedna jestes!!!Powiem Ci ze chyba sie upije z okazji obronony doktoratu :-D ( a na pewno tak bedzie i to na 5) i bedzie koniec twej meczarni :ico_brawa_01: .Pomysl ze juz tak blisko jetses!!!!A bez wkurw... sie to w polsce nie przejdzie wiec jakos trzeba przetrwac... :ico_noniewiem:

Ania fajnie ze tak podchodzisz do sparwy i powiem Ci ze ja tez chce wpasc no moze nie teraz bo tych cholernych studiow nie skoncze nigdy ale po obronie niech sie dzieje wola nieba :ico_oczko: Wiadomo ze teraz specjalizacja i taki trudny okres wykazania sie w pracy ale po tym wszytskim bedziesz mogla skoncentrowac sie na pracy a inni beda w pieluchach sie babrac :-D ...Z tym kompem to nie ciekawie, szkoda ze nie mogliscie zgarac niczego....A wracajac do Twojego kolegi polturka to bardzo ciezko maja w naszym cudownym kraju i A sie cieszy bardzo ze Nelka nie wyszla taka ciemna bo przynajmniej nie bedzie przezywala tego co On i ma racje....

Karolina tez mysle ze z czasem smutek minie i relacje sie poprawia...doroslym jednak jest trudno mieszkac razem obojetnie jak bardzo sie kocha...Bidna Ami z pozdzierana buzia ale blizn nie bedzie sadze...

A ja dzis widzialam sie na moment z Janiolkiem nie ma neta ale na dniach powinno sie to zmienic i w weeknd zajrzy bo u mamy bedzie.Znowu mialam migrene dzis i myslalamze zemdleje z bolu...chyab do lekarza czasa sie wybrac... :ico_chory:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

07 maja 2009, 20:44

Ja naprawdę tę babę w dziekanacie ustrzelę. :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu, że książki nie ma i że się widziałam z recenzentem, to dowiedziałam się, że egzamin jest 26 maja. Oczywiście nikt z dziekanatu nie raczył poinformować, bo i poco? Zadzwoniłaby na dwa dni przed, że egzamin. Pani profesor tylko dodała, żebym sprawdziła godzinę, bo z tą panią to nie wiadomo.
Wiem już, że uwag do doktoratu od groma i ciut ciut. Mam nadzieję, ze puści mi ten doktorat. Na razie jest po pobieżnej lekturze, boję się, co będzie po dokładnej. Ale byle tylko puścili mi tę pracę. Pani profesor mówi jeszcze do mnie, że ma nadzieję, iż wśród polonistów będę krzewić tę ideę. Zobaczymy, jak będzie. Na razie myślę tylko o zdobyciu jakiejś pracy.
Martuuniu, niestety z Polakami tak jest, ze niby tolerancyjnie, ale na swój sposób i częściej w ich mniemaniu niż w rzeczywistości. Wrocław jest dosyć tolerancyjny, ale poza.... to już współczuję.
Pruedence nie odpoczniesz tak jak przy Tosi, ale może choć troszkę się uda. Będę trzymać za Ciebie kciuki w trakcie rozmowy. Mam nadzieje, że będzie po twojej myśli, przynajmniej żebyś Ty miała z górki. A nie dziwię się twoim rodzicom, że będą się martwić.
Z tym becikowym to nie orientuję się zbyt dobrze, ale czytałam niedawno w gazecie, że teraz trzeba zrobić jakieś badania do 10 tygodnia, żeby otrzymać becikowe. Nie wiem, na ile jest to prawdziwa informacja, a na ile spekulacje prasowe i polityka.
Rany poczytam, potłumaczę sobie artykuł i idę spać, bo dzisiejszy dzień mnie wykończył.
Ale pochwalę się wam. kupiłam gotową mieszankę do chleba i upiekłam i jest przepyszny, a robi się naprawdę szybko.

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

07 maja 2009, 21:33

Witam:)
Preudenc to powodzenia na rozmowie... a co do ciazy to najwazniejsze ze nie masz mdlosci i musisz uwazac z dziwiganiem Tosienki to chyba bedzie najtrudniejsze bo moj Kacper to mi sie wiecznie na kolana i rece pakuje... a co do becikowego ja slyszalam chyba w Uwadze ze do 10 tyg musisz sie zglosic do lekarza na badania.
Yvon zgadzam sie z dziewczynami potem oblejesz zdrowo i bedziesz wspominac jako przeszlosc... brawa dla Amelki za siusianie moj syn to chyba tak bedzie wolal za rok...
Karolinko ja tam uwazam ze wyjdzie wam to na dobre wynajmowalam kiedys mieszkanie z znajomymi i tez firme prowadzilam z kolezanka i to nigdy sie nie udaje...
Martunia co do A i sasiadow to nie da sie tego skomentować... a co do bolow to fakt czas na lekarza bo co to za zycie jak tak strasznie glowa boli...
U nas lepiej ale najadlam sie nerwow tak jak wam pisalam zrobilam mocz wyszedl ok ucho zdrowe nie kaszle nie ma kataru a temperatura stale rosnie co zbije to od nowa 40 st. do tego wczoraj rano zwymiotowal wiec zmienilam lekarke dala nam skierowanie na badanie krwi CRP i wyszedl wynik 114 :ico_szoking: az mnie zmrozilo ale dalam antybiotyk ( Ceclor polecam juz drugi raz bierzemy i dziala rewelacyjnie) i jest dobrze nie ma goraczki juz po pierwszej dawce spadla jutro ide na kontrole to zobaczymy co mi powie bo do tej pory to nie wiem od czego... wyczytalam straszne rzeczy na necie ze taki wysoki stan bialka w krwi to moze nawet sugerowac nowotwory i ostre stany zapalne az w nocy nie moglam spac... ale badanie fajne szkoda ze tak rzadko u nas stosowane bardzo prosty sposob aby sie dowiedziec czy rzeczywiscie antybiotyk podac.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości