Awatar użytkownika
Katrin26
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 64
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:41

Paniczny strach

12 maja 2009, 13:48

Dziewczyny wielkimi krokami zbliżam się do godziny zero, będzie to mój drugi poród i tu zaczyna się problem. Poradźcie proszę mi jak poradzić sobie ze strachem przed perspektywą tej męki i koszmarnego bólu. Jestem z każdym dniem coraz bardziej spanikowana, nie sypiam po nocach a każde ukłucie w brzuchu stawia mnie na nogi. Pierwszy raz tak się nie bałam bo wiadomo, słyszało się , że to boli, ale jakoś tak inaczej póki się tego nie doświadczyło samej. Teraz jest ta różnica, że już wiem i nie mogę z tą myślą normalnie funkcjonować. Mogłabym pocieszyć się tym, że w końcu jeszcze prawie 2 tyg mi zostały, ale niestety moja ciąża jest na tym etapie ( rozwarcie, miękka skrócona szyjka itp), że może mnie przydusić w każdej chwili, jak to określił mój lekarz. Proszę Was o Wasze sposoby na ten przedporodowy stres.

Awatar użytkownika
AsiaNL
4000 - letni staruszek
Posty: 4998
Rejestracja: 03 mar 2009, 21:23

12 maja 2009, 14:10

Katrin26, Nie mysl caly czas o samym porodzie ale o chwilach jakie spotkają cie po nim. Przytulisz swoj drugi skarb, zobaczysz jak wyglada.....
Ja tez sie panicznie balam porodu ale powtarzalam sobie ze taka kolej rzeczy. Najpierw ból o ktorym szybko zapomnisz a po tym najcudowniejsze chwile ktore bedziesz pamietac zawsze :ico_oczko:
Bol trwa kilka godzin nie raz kilka minut ale to co jest po nim cale zycie :ico_sorki:

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

12 maja 2009, 14:10

Katrin26, masz rację, że za pierwszym razem tak się nie boimy, bo nie wiemy, że to aż tak boli. Ja cię nie pocieszę, bo mój poród i połóg to koszmar. Na razie jeszcze nie myślę o tym. Ja początkowo myślałam o cesarce, ale teraz nie jestem pewna. W piątek na usg wyszło mi położenie miednicowe, czyli, że jak by tak zostało, to cesarka, ale chyba nie chcę tego. Mam nadzieję, że maluszek już niedługo się odwróci.
Ale skoro ty tak panicznie boisz się porodu, to załatw sobie cesarkę, to chyba lepsze rozwiązanie niż ciągłe nerwy i nie spanie po nocach.

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

12 maja 2009, 14:36

Katrin26, spójrz na to nieco z innej perspektywy. Dostałaś najpiękniejszy dar, jaki może dostać kobieta, będziesz matką i to po raz drugi, urodzisz śliczne zdrowe maleństwo, czymże jest ból porodowy w porównaniu z tym szczęściem, jakie was czeka za kilka dni????nie minie nawet godzina i Ty zapomnisz o całym bólu i strachu gdy będziesz tulić swoje maleństwo.Będziesz kwitła z dumy, że urodziłaś drugie cudowne dziecko. Życzę Ci aby ten niepotrzebny strach minął jak najszybciej i żebyś szybciutko urodziła. I nie stresuj się, maluch też się stresuje, dla niego to jeszcze większy stres niż dla Ciebie, już teraz przekaż mu jak najwięcej ciepła i pozytywnej energii.Pamiętaj, najważniejsze jest pozytywne nastawienie do porodu!!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

12 maja 2009, 15:43

Katrin26, jesli tak bardzo sie obawiasz tego bolu,to moze porozmawiaj o jakims znieczuleniu? Kochana nie wiem co ci napisac,bo ja rodzilam 16 godzin,bol byl wielki ale ja juz go nie pamietam.Pamietam tylko,ze mimo,ze od 18 wieczorkiem rodzilam,nie spalam cala noc to jak mnie wreszcie polozyli na sali poporodowej i kazali sie przespac,to ja wciaz pytalam - kiedy dostane mojego synka? Sama po niego poszlam po godzinie :ico_wstydzioch: I nie pamietalam juz zadnego bolu jak go zobaczylam,nie czulam zmeczenia :ico_szoking:
Mysl pozytywnie,to ,ze sie teraz martwisz nic nie da - weszlo,wiec wyjsc musi :-D Cudow nie ma,maz mi powiedzial,ze jak mialam kryzys 7 cm,to mowilam,ze chce do domu - TO- sie wchlonie :-D Ale nie wchlonelo sie dzieki Bogu i w grudniu czeka mnie powtorka z rozrywki :ico_brawa_01:
Mysl pozytywnie mamusiu i nie boj sie porodu.Podobno kazdy nastepny jest szybszy i mniej bolesny :ico_oczko:
Nie mysl o bolu ale o nagrodzie,ktora cie za niego czeka :-D Kazdy skurcz przybliza Cie do dzidziusia :ico_brawa_01:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

12 maja 2009, 22:16

Ale skoro ty tak panicznie boisz się porodu, to załatw sobie cesarkę, to chyba lepsze rozwiązanie niż ciągłe nerwy i nie spanie po nocach.
No co ty ! Ja tak się bałam, że od 30 tc śniły mi się koszmary po nocach, ba nawet płakałam mężowi w ramię, że nie chcę rodzić. Bałam się bardzo drugiego porodu, ale jak już przyszło co do czego to wsio mi jedno było, po prostu szłam rodzić i tyle.

[ Dodano: 2009-05-12, 22:19 ]
Myślę, że cc jednak nie będzie potrzebna, dasz radę.

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

13 maja 2009, 13:25

Katrin26, i koniecznie napisz nam,jak juz bedziesz po :-D

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

13 maja 2009, 15:19

weszlo,wiec wyjsc musi
:-D :-D :-D

głowa do góry, nie Ty pierwsza i nie ostatnia :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

14 maja 2009, 12:55

Katrin26, rozumiem cię ;)
Ja na pierwszy poród też szłam nieświadoma ego co mnie czeka wiedziałam tylko ze słyszenia....A teraz już weim co i jak i wiem że drógiego porodu będe się bała bardzo!!! Ale co ci doradzić odpręż się i nie myśl o tym. Jestem pewna że sobie poradzisz i co wazniejsze daj znac jak będziez już po :ico_oczko:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

14 maja 2009, 13:55

głowa do góry, nie Ty pierwsza i nie ostatnia :ico_oczko:
niby prawda, ale chyba takie stwierdzenie nie podnosi na duchu
to ze jedni śpią w łózku z pit bullem nie znaczy ze ktoś inny nie ma prawa sie tego bać

ja narazie nie rodziłam, nie boje sie jakoś panicznie porodu
ale baaaardzo boje sie naciecia krocza
a raczej boje sie tego co jest po nacieciu niż samego naciecia
bolącej rany, ropienia, blizny
bólu przy siadaniu, seksie
chciałabym nie być nacinana, tak sie boje ze jak tylko bede odwiedzać porodówkę to z góry zaznaczać bede ze nie zycze sobie naciecia
rozciagam sobie krocze oliwką, moze to coś da...
mam nadzieje ze trafię na takie położne i lekarzy ze uszanuja moją decyzje

tak więc nie jestes sama w swoim strachu, rozumiem co czujesz i mam nadzieje ze obydwie jakoś przez to przejdziemy

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość