Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

19 maja 2009, 14:23

hej i ja sie melduje... juz po kawce z kumpela i spacerku.. ta jej coreczka to taka kruszynka (1,5 miesiaca), taakie malenstwo :-) przypomnialo mi sie, jak Jasper wygladal w jej wieku.. polazilysmy troche, bo jej malutka nie chciala spac, jak wozek stal w miejscu :ico_noniewiem:
poszlysmy do koszernego zydowskiego sklepu po ogorki kiszone :-D ogolnie bardzo milo...

szkrab, podoba mi sie Twoje podejscie do zycia :-) ze wszystkiego zadowolona, nie narzeka.. szacunek :ico_sorki: :-)

Gie, Su rzeczywiscie wazy mniej, ale chyba to nie jest tragedia.. pewnie po tym Sinlacu przybierze na wadze... o ile pamietam, to margarita tez to podaje Majce, czy cos pomylilam??

a na mame, to tak jak mowisz, pewnie te leki maja wplyw... wazne, ze goi jej sie to krwawienie i ze ma dobra opieke :ico_sorki:

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

19 maja 2009, 16:08

Gie, Su rzeczywiscie wazy mniej, ale chyba to nie jest tragedia.. pewnie po tym Sinlacu przybierze na wadze... o ile pamietam, to margarita tez to podaje Majce, czy cos pomylilam??
tak tak ja miała podawać, ale nie mogłam kupić i nie kupiłam, potem Maja sie poprawiła i teraz jest ok.
A ten Sinlac to widziałam w rossmanie za ok. 30zł.
Wtedy kiedy był potrzebny to nie było a później w oczy wejdzie :ico_noniewiem:

Gie jak nie Sinlac to zwykły kleik ryżowy do mleka, mleko jest gęściejsze a co za tym idzie bardziej pożywniejsze.
Uważam też że powinnaś podawać coś do picia małej w znacznych ilościach, może skusisz się na danonki???
Majka ma zawsze w kojcu butelkę z piciem, doslownie zawsze. Nauczyła się że wtedy kiedy chce to pije a jak nie to butla lezy ;-)
Trzymam kciuki za Su ;-)

[ Dodano: 2009-05-19, 16:10 ]
Ola a mama dostaje leki uspakajające, albo jakieś psychotropy???
Przy takich lekach może się tak zachowywać, ale jeżeli udar był lekki to raczej "nie padło" jej na mowę.
Sama nie wiem, na pewno jest po profesjonalna opieką i wszystko będzie dobrze.

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

19 maja 2009, 19:37

Gie jak nie Sinlac to zwykły kleik ryżowy do mleka, mleko jest gęściejsze a co za tym idzie bardziej pożywniejsze.
wlasnie, tez chcialam Ci to doradzic, ja co prawda nie dodaje kleiku do kazdej butelki, ale rano maly je kaszke na gesto, dosyc sporo jej wychodzi (ok. 3-4 lyzek stolowych), wiec zamiast rodzielac to na lyzeczki i dodawac do butelek, to daje mu to raz, a pozniej pije samo mleko :-)
i cos mi sie wydaje, ze to te kaszki tak go utuczyly ;-)
Uważam też że powinnaś podawać coś do picia małej w znacznych ilościach, może skusisz się na danonki???
przeciez danonki nie sa do picia :ico_noniewiem:
chyba, ze juz wynalezli takie pitne...
zreszta, danonki to sam cukier :ico_olaboga: ja nie jestem za ich podawaniem...
Majka ma zawsze w kojcu butelkę z piciem, doslownie zawsze. Nauczyła się że wtedy kiedy chce to pije a jak nie to butla lezy ;-)
fajnie sie masz, ja ciagle "ucze" Jasperka, jak trzymac butle, albo chrupka w rece :ico_noniewiem:
poki co, tak srednio na jeza wychodzi mu to trzymanie, a butle, jak zlapie, to zaczyna obracac palcami i mu wypada :ico_noniewiem:

Gie, moze mama jest na relanium, albo czyms takim... pamietam, ze jak mojej babci to podawali w szpitalu, to tez byla nie halo... ale po odstawieniu doszla do siebie i mowila normalnie...

ja na dzisiaj mam wolne ;-) Jasperek wykapany, najedzony, obiad od wczoraj zostal (meksykanskie nalesniki) :ico_brawa_01:
ach, Jasperkowi kolejne czerwone plamy egzemowe wyszly na szyi :ico_placzek:
i plakac mi sie chce, jak widze, jak on sie drapie :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

19 maja 2009, 19:50

Ja nie znalazłam tego Sinlacu w Rossmannie, pytalam w jednej aptece, nie bylo, a farmaceutka powiedziala, ze kosztuje ok. 26 zl, w nastepnej aptece mieli ostatnie pudelko i juz przeterminowane, wiec nie kupilam, ale przynajmniej zobaczylam jak to wyglada i wiedzialam czego szukac. Jak wracalismy z Panem do domu, to cos mnie tknelo i zaciagnelam nas do Carrefour'a i tam kupilismy ten Sinlac - kosztowal niecale 22 zl.
Gie jak nie Sinlac to zwykły kleik ryżowy do mleka,
rezczywiscie, glownym skladem jest maka ryzowa, ale tez maczka chleba swietojanskiego...
mleko jest gęściejsze
juz podalam malej dwie butle z dodatkiem tego Sinlacu (wyglada jak maka kukurydziana) i mleko sie zagescilo, a mala chyba nie zwrocila uwagi na zmiane smaku. Pan jak karmil Su powiedzial, ze to smierdzi gow*em :-D
a co za tym idzie bardziej pożywniejsze.
tak, chyba musi byc bardziej pozywne, bo nawet na pudelku jest napisane, ze podaje sie u dzieci i osob z niedoborami masy ciala.
Uważam też że powinnaś podawać coś do picia małej w znacznych ilościach
o jakie picie Ci chodzi? Bo Su dostaje picie w postaci soczkow...
może skusisz się na danonki???
Danonki do jedzenia, czy sa jakies do picia?
Chociaz ja raczej sie na to nie skusze... nie wydaje mi sie to az tak wartosciowe... poza tym - pani dr nic nie wspominala o podobnych "produktach"
Majka ma zawsze w kojcu butelkę z piciem, doslownie zawsze. Nauczyła się że wtedy kiedy chce to pije a jak nie to butla lezy
ja niestety nie mam tak zdolnego dziecka... moja Su nie potrafi sobie trzymac butelki... juz ostatnio Wam o tym pisalam... dzisiaj np. probowalam ja tego nauczyc (ktorys raz z kolei), to ona jedna reka trzyma butelke, ale druga smyra sobie smoczek i tym sposobem kilka kropel mleka trysnelo jej dzisiaj prawie prosto do oka...

a picie podaje malej miedzy posilkami, jesli jest spragniona, to pije, jesli nie, to wypluwa smoczek.
Ola a mama dostaje leki uspakajające, albo jakieś psychotropy???
Przy takich lekach może się tak zachowywać, ale jeżeli udar był lekki to raczej "nie padło" jej na mowę.
nie rozmawialam z lekarzem, bo sprytnie - lekarz jest do 14:00, a odwiedziny od 15:00 :ico_noniewiem:

ale na pewno mama dostaje jakies leki, ktore wplywaja na jej samopoczucie... nie wiem czy to psychotropki, czy co, ale na pewno jakies uspokajajace, bo jest jakas taka spowolniona i przymulona. Ale dlaczego tak dziwnie i chaotycznie prowadzi rozmowy... nie wiem...
na pewno jest po profesjonalna opieką i wszystko będzie dobrze.
wazne, ze goi jej sie to krwawienie i ze ma dobra opieke
macie racje, dzieki...

SHOO - ciesze sie, ze spacerek z kolezanka sie udal... ja juz nie pamietam Zuzi jak byla taka malutka, jak coreczka Twojej kumpeli... w ogole, to mi sie teraz zdaje, ze Su od razu urodzila sie duza i juz taka "kumata..." :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-05-19, 19:59 ]
wlasnie, tez chcialam Ci to doradzic, ja co prawda nie dodaje kleiku do kazdej butelki, ale rano maly je kaszke na gesto, dosyc sporo jej wychodzi (ok. 3-4 lyzek stolowych), wiec zamiast rodzielac to na lyzeczki i dodawac do butelek, to daje mu to raz, a pozniej pije samo mleko
i cos mi sie wydaje, ze to te kaszki tak go utuczyly
SHOO - no ja rzadko ostatnio dodawalam malej kaszki do mleka, bo po tym miala trudnosci z kupkami... ale pani dr powiedziala, ze mozna dorzucac malej jakies weglowodany do mleka, a dla rownowagi (zeby z tymi kupami nie bylo problemow) podawac jakies rozluzniajace smakolyki... kupilam wiec dzisiaj sloiczek z suszonymi sliwkami i zaczne malej znowu dosypywac te kaszki do mleka i poczekam na rozwoj kupowych wydarzen...
przeciez danonki nie sa do picia
chyba, ze juz wynalezli takie pitne...
zreszta, danonki to sam cukier ja nie jestem za ich podawaniem...
tu sie zgadzamy w 100%
fajnie sie masz, ja ciagle "ucze" Jasperka, jak trzymac butle, albo chrupka w rece
poki co, tak srednio na jeza wychodzi mu to trzymanie, a butle, jak zlapie, to zaczyna obracac palcami i mu wypada
u nas akurat z chrupkami nie ma problemow, mala sobie dzielnie radzi i sama wcina, ale z butelka jest nadal problem, jw.
a niekapka potrafi sobie trzymac tak, jak potrzeba, ale gryzie ten dziubek i tez nie umie z niego pic...
Gie, moze mama jest na relanium, albo czyms takim... pamietam, ze jak mojej babci to podawali w szpitalu, to tez byla nie halo... ale po odstawieniu doszla do siebie i mowila normalnie...
dzisiaj podobno dyzur ma jakis lekarz, wiec moja siostra pojechala, moze sie czegos dowie...
ach, Jasperkowi kolejne czerwone plamy egzemowe wyszly na szyi
i plakac mi sie chce, jak widze, jak on sie drapie
tak mi przykro... a stosujesz nadal jakies masci??

[ Dodano: 2009-05-19, 20:00 ]
aaa, dziewczyny, zapomnialam Wam podziekowac za mile komentarze na N-K :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

19 maja 2009, 20:10

Dzien dobry :)) jejku tyle piszecie o tym piciu, a moja nic nie pije :O jedynie zupki jej robie na wiekszej ilosci wody i spija z lyzki no i daje jej wode ale wypija kilka lykow ze szklanki, bo z butli nie wypije wody :( soczkow w ogole nie chce, kupilam tez 4 rodzaje herbatek hippa, jak byla mala chetnie wypijala koperkowa, a teraz nawet z czerwonych winogron nie chce :O
Daje jej za to codziennie jablko, banana, no ale kupki twarde, za twarde!!! Od jutra chyba zaczne co godzine podawac jej kubek niekapek z woda, moze nauczy sie ja pic??

Gie a ile wzrostu ma Su? Ja tam o wage mojej Niny sie nie martwie tylko o ten wzorst :[ ale jest po prostu malutka kruszynka i tego sie narazie trzymam :))

Dzisiaj spotkalam znowu ta glupia ciotke!! Zaczynam ja nienawidzic, a niestety tak sie sklada, ze chce pracowac w kancelarii gdzie ona pracuje (bo to taka rodzinna kancelaria prowadzona przez mojego wujka) no i ona poki co daje mi zlecenia, i szlag mnie trafia bo dzis mi powiedziala, ze jej zjebalam rozliczenie jednej firmy :[ i czy byli u mnie jacys goscie czy co bo tyle bledow nawalilam!! Cip%^ no a najlepsze jest to, ze ona jest taka odkad moj wujek zaczal uczyc mnie rzeczy ktorych ona nie umiala, i teraz jest wredna nonono, zawsze byla ale nie taka!! No a co do tego co zjebalam - to nie zaksiegowalam 3 faktur bo mi sie skleily razem i pozniej je zauwazylam, ale ze ona przeslala mi zly plik a pozniej musialam jezdzic po firmach i sama sobie przesylac i jeszcze klucze jej odwozic (na paliwo pewnie wydalam tyle co za to kilka godzin siedzenia nad ta firma :[ - a wszystko przez jej blad) no i powiedzialam jej ze nie mialam czasu tego zrobic dokladnie, zeby to sobie sprawdzila - a ona za sprawdzenie tego bierze 3 razy wiecej kasy a trwa to 6 razy mniej czasu niz ja :[ no wiec ogolnie jest nonono - namieszalam pewnie, ale wkurzyla mnie okropnie, tym stwierdzeniem ze nawalilam bledow - acha!! Z 10!!!!!!!! A bylo raptem 3, 4 :/ na 300!!! WrrRrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nienawidze jej :ico_zly: :ico_zly:

Pokaze Wam lepiej jezdzik jaki mala dostala po mojej kuzynce Karolinie - lat 1,5 :P

http://www.allegro.pl/item628944001_muz ... price.html

O taki :))) jest super, wyszorowalam go wlasnie i czeka na pierwsza jazde :))))) ciekawe czy sie Ninie spodoba - a moja kruszynka przytula sie do mnie coraz czesciej :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: bo przez te kilka miesiecy kiedy jestesmy razem w ogole nie czula takiej potrzeby, no i dzisiaj w poludnie znowu usnela mi na moich pseudo piersiach i brzuszku :)) a ja zamiast ja odlozyc tak ja przytulalam i rozkoszowalam sie jej bliskoscia - wieczorami wciaz zasypia w lozeczku, dzis troszke plakala, ale podeszlam, zaspiewalam jej kolysanke i podrapalam po pleckach bo bardzo to lubi i momentalnie cisza :D

Ide jesc kolacje bo dzis zjadlam, dwie kanapki z salatka grecka na sniadanie i pol drozdzowki i 4 nalesniki jakies takie mini z serem polane czyms w rodzaju koktajlu truskawkowego :D no i konam z glodu!! Bo dzien taki dlugi a tu tak malutko jedzonka :/

Achh a jeszcze mnie zdenerwowal jeden kierowca - scielam sobie zakret bo jechalam dosyc szybko, a on taki pedalek, jechal jak nonono, bo podjechalam mu pod zderzak na odleglosc 5cm, bo za mna wciskalo sie auto, zeby inne z pasa na ktorym stal przejechalo i sie smiecilo bo mialo caly pas do swiatel wolny, no a ten mial przed soba ze 3 metry i kutas nie popatrzyl w lusterko i nie widzial, ze my sie nie miescimy i ze ma mnie na zderzaku prawie :[ a pozniej wlasnie scielam zakret on jechal na prawym pasie i zaczal na mnie pipczec jakbym co najmniej na niego zjechalam, wiec pokazalam mu :ico_puknij: i :ble: :ble: i pojechalam 10 razy szybciej niz on, bo tak kaleczyl :[

Alez jestem niegrzeczna, ale tak mnie denerwuja tacy ludzie, ktorzy nie mysla, a jeszcze beda na mnie pipczec :[ wrRrr no i ta ciotka na dokladke!! Zjem chyba wielka kanapke z dzemem z tego wszystkiego bo nie mam nic slodkiego ;/

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

19 maja 2009, 20:37

przeciez danonki nie sa do picia :ico_noniewiem:
chyba, ze juz wynalezli takie pitne...
zreszta, danonki to sam cukier :ico_olaboga: ja nie jestem za ich podawaniem...
danonki do jedzonka - sorki że tak zagmatwałam :ico_wstydzioch:
Maja dostaje nie codziennie, ale dostaje. Ostatnio nie miałam danonka i dałam jej pól Danio :ico_wstydzioch: .
fajnie sie masz, ja ciagle "ucze" Jasperka, jak trzymac butle, albo chrupka w rece :ico_noniewiem:
poki co, tak srednio na jeza wychodzi mu to trzymanie, a butle, jak zlapie, to zaczyna obracac palcami i mu wypada :ico_noniewiem:
ja niestety nie mam tak zdolnego dziecka... moja Su nie potrafi sobie trzymac butelki... juz ostatnio Wam o tym pisalam... dzisiaj np. probowalam ja tego nauczyc (ktorys raz z kolei), to ona jedna reka trzyma butelke, ale druga smyra sobie smoczek i tym sposobem kilka kropel mleka trysnelo jej dzisiaj prawie prosto do oka...
przepraszam dziewczyny, nie pomyślałam, po prostu się zapędziłam.
A jeżeli chodzi o niekapek to Maja też gryzie ten dziubek i nie potrafi z niego pić.
ach, Jasperkowi kolejne czerwone plamy egzemowe wyszly na szyi :ico_placzek:
i plakac mi sie chce, jak widze, jak on sie drapie :ico_placzek:
o rany, tak mi przykro.
Powiedz mi Marta czy to wygląda tak jak łuszczyca u dorosłych???
Zrób mu zdjęcie tego i pokaż mi. u mnie egzema jest rodzinna i mamy na to jakieś swoje sposoby ;-) Nie wiem tylko czy mały ma taka jak my.
o jakie picie Ci chodzi? Bo Su dostaje picie w postaci soczkow...
cokolwiek - Maja pije soczki, herbatki dla dzieci, Kubusia z wodą.

[ Dodano: 2009-05-19, 20:39 ]
yoanna, ale podoba mi sie ten chodzik, kurczę napaliłam się na niego jak szczerbaty na suchary :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij:

a ciotką sie nie przejmuj, podstarzałe dewotki tak mają ;-)
ja średnio codziennie robię 150-200km, także wiem co to znaczy pipczenie i pokazywanie faksów ;-)

[ Dodano: 2009-05-19, 20:40 ]
jejku tyle piszecie o tym piciu, a moja nic nie pije
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

19 maja 2009, 20:41

Gie, 22 zl za puszke to malo :-) tutaj ceny zaczynaja sie od 40 zl za puszke mleka :ico_olaboga: no, ale nie moge tak wszystkiego przeliczac, bo zostanie mi zycie o wodzie (z kranu) i chlebie tostowym za 1 euro :ico_olaboga:

co do picia, to ja podobnie jak Gie, podaje malemu soczki... ale ostatnio zamiast kupic soczek dla dzieci, ktory jest drogi, to kupilam zwykly sok jablkowy (bez dodatku cukru i konserwantow, wg opakowania) i rozcienczam go z woda, malemu smakuje... a porownywalam sklad dzieciego soku jablkowego i wyszlo, ze to to samo... tylko cena 3 razy wyzsza :ico_szoking:
maly pije soczek 2-3 razy dziennie, po ok. 120 ml

u nas tez kupki twardawe, takie, jak u doroslego, ale ja sie tym nie przejmuje, bo grunt, ze sa codziennie.. poza tym Jasper dostaje juz wiecej doroslego jedzenia, zredukowalam jedna butle mleka, takze mleko dostaje 3 razy dziennie (w tym raz pod postacia kleiku)

yoanna, nie przejmuj sie glupia nonono... ja bym poczekala na jej blad, chocby najmniejszy i od razu bym jej to wytknela (potegujac 5-krotnie) :-D
wiem wiem, wredne to, ale jak humor poprawia :-D

co do kierowcow, to zawsze znajda sie tacy lewi, niedzielni kierowcy - wiem cos o tym, w Polsce b.duzo jezdzilam autem i tez mialam przygody... m.in, jak jechalam z kotem dziadka do weterynarza i ten kot wydostal sie z klatki!! w samochodzie!!
wiec wyobrazacie sobie, co tam mialam... a przede mna jechala babka i tez, zamiast zatrzymac sie normalnie na swiatlach, to zatrzymala sie jakies 100 metrow przed nimi :ico_puknij: no i z tego wszystkiego, dzielac uwage pomiedzy kota i zblizajace sie swiatla, nie zauwazylam, ze ta nonono zahamowala w takiej odleglosci przed swiatlami i stuknelam jej w zderzak - ta wyskoczyla z auta, jak poparzona i ryczy, ze policje bedzie wzywac :ico_puknij: :ico_puknij:
chcialam jej tego kota w twarz rzucic... ostatecznie dalam jej swoje namiary (przez przypadek przekrecilam cos w adresie i telefonie :ico_oczko: :ico_oczko: ) i odjechalam... aha, jej sie nic nie stalo w ten zderzak, ja mialam mikroskopijna ryse... psycholka :ico_puknij:

a dzisiaj tez mnie wkurzyl lud w autobusie, bo widzieli, ze ide z wozkiem, to oczywiscie kazdy patrzyl przez okno, udawal, ze mnie nie widzi, wiec musialam im centralnie po paluchach przejechac, zeby sie ruszyli :ico_olaboga: juz nie mowie o tym, ze jak autobus sie zatrzymal, to wszyscy wyparowali i kierowca musial mi pomoc wynosic wozek z autobusu, bo to nie byl taki niskopodlogowy bus... jakas paranoja :ico_olaboga:

ech, czekam na A., za chwile wroci z pracy.. maly spi w buajczku, ale nie chcialam go przenosic, bo A. bedzie chcial sie z nim przywitac, jak wroci... a poza tym, to on go zawsze odklada do lozeczka, takze nie chce mu psuc tej chwili przyjemnosci ;-)

[ Dodano: 2009-05-19, 20:44 ]
aha, ta egzema... to ciagle uzywam tego samego kremu - Doublebase (ciagle tzn. od ponad tygodnia, od czasu, jak bylismy w Anglii... ) wydawalo mi sie, ze jest poprawa na nozkach i ramionach, bo smaruje go bardzo systematycznie... a tu jakies nowe cholerstwo wyskoczylo :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
Powiedz mi Marta czy to wygląda tak jak łuszczyca u dorosłych???
Zrób mu zdjęcie tego i pokaż mi. u mnie egzema jest rodzinna i mamy na to jakieś swoje sposoby Nie wiem tylko czy mały ma taka jak my
nie wiem, jak wyglada luszczyca u doroslych (nie chce teraz szukac na necie, bo za chwile bede jesc :-D)
zrobie jutro zdjecie i pokaze Ci, jak to u nas wyglada... :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

19 maja 2009, 21:15

nie wiem, jak wyglada luszczyca u doroslych (nie chce teraz szukac na necie, bo za chwile bede jesc :-D )
zrobie jutro zdjecie i pokaze Ci, jak to u nas wyglada... :ico_sorki: :ico_sorki:
nie szukaj kochana, kiedyś pokażę ci swoją maleńka i niezznacząco, w ogóle sie nia nie przejmuje, no ale jest.
Za to mój ojciec i najmłodszy brat (od bratowej psycholki) są cali wywaleni :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-05-19, 21:16 ]
Gie Ty podajesz Su jakąś owsiankę z tego co pamiętam, co to jest i jak to wygląda???
Gdzie to kupic bądź jak przygotować - będe wdzięczna, może spróbujemy z Majką ;-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

19 maja 2009, 21:45

YOANNA - wydaje mi sie, ze Ninka powinna pic... robienie jedzenia na wiekszej ilosci wody chyba nie wystarczy... :ico_noniewiem: Ja Zuzi rozcienczam soczki z woda, chociaz Ona tez nie wypija duzo... np. w porownaniu do Jasperka - Su wypija dziennie moze 100 ml lacznie... Moze to ze wzgledu na roznice temperatur i w ogole klimatu miedzy Polska, a Hiszpania... a moze zalezy to po prostu od dziecka...

co do wzrostu Su - dzisiaj te pielegniarki niby mierzyly Zuzie, ale wydaje mi sie, ze zrobily to niedokladnie, a raczej tak na odpierdziel... Kazaly polizyc Su na tej miarce tak, zeby dotykala glowa do tej blaszki na poczatku, ale Su nie chciala polozyc glowki i sie podnosila, a ja ją zle polozylam... wyszlo, ze ma 74 cm (tak mi wpisaly w ksiazeczke), ale ja mysle, ze 78 cm, to ma spokojnie... Jak juz pisalam wczesniej, ciuszki na 80 cm sa akurat...

co do ciotki - wspolczuje... najgorsze, co moze byc, to kogos nie lubic (miec do niego uraz, czy nienawidzic, albo jeszcze miec jakies inny negatywny stosunek) i nie moc mu tego okazac doslownie... tzn. chodzi mi o to, ze jak jest sie od kogos zaleznym, albo potrzebuje sie "łaski", to trzeba zachowywac pozory, a to jest bardzo trudne - przynajmniej ja tak mam...

przepraszam dziewczyny, nie pomyślałam, po prostu się zapędziłam.
nie przepraszaj, latwo sie zapomniec jak sie ma taka zdolniache w domu :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

aaaa, proszę:

Obrazek

Su dostaje to codziennie na sniadanie - robie Jej na gesto i bardzo to lubi... Ja najczesniej kupuje w Kauflandzie, ale dzisiaj w Rossmannie tez widzialam.
ja średnio codziennie robię 150-200km, także wiem co to znaczy pipczenie i pokazywanie faksów
serio?? a gdzie i kiedy Ty tak jezdzisz?? Myslalam, ze w pracy siedzisz za biurkiem... :ico_noniewiem:
Gie, 22 zl za puszke to malo tutaj ceny zaczynaja sie od 40 zl za puszke mleka
to jest pudelko z dwiema saszetkami tej "kaszki", czy jak to tam nazwac, kazda po 325 g, wiec calkiem sporo... ciekawe na ile nam starczy... :ico_noniewiem:

wspolczuje autobusowej znieczulicy... ja tam zawsze pomagam ciezarnym, albo mamom z wozkami :ico_oczko:

MARGARITA - nie wiedzialam, ze masz luszczyce... a jak sie to objawia... tez jakimis czerwonymi plamkami?

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

19 maja 2009, 22:08

Witam wieczorowo

sorki,że od wczoraj nie pisałam ale jak G. jest w domu to jakoś czasu mi brakuje

Shoo, czytałam o Jasperku i o tym co pisałaś z egzemą. I tak z ciekawości znalazłam w necie kilka artykułów, szczerze mówiąc, to może być poważna sprawa :ico_noniewiem: . Zresztą poczytaj sobie
http://www.oilatum.pl/index.php?option= ... &Itemid=35
http://www.dobrylekarz.info/opis-chorob ... egzema.htm
http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,Alerg ... ,5942.html

Gie, fakt, Su trochę mało waży w porównaniu do pozostałych sierpniowych dzieciaczków ale być może po tym sinlacu przybierze na wadze.
A pediatra nie zaproponowała wykonania jakiś podstawowych badań? Chociażby dla sprawdzenia.

[ Dodano: 2009-05-19, 22:11 ]
JOANNA - wydaje mi sie, ze Ninka powinna pic... robienie jedzenia na wiekszej ilosci wody chyba nie wystarczy... :ico_noniewiem:
też jestem tego samego zdania a tym bardziej,że jest ogólnie ciepło, dorosłemu pić się chce to i takiemu małemu pewnie też. Wydaje mi się,że powinnaś próbować częściej a w mniejszych ilościach :ico_noniewiem:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości