czas leczy rany choc nigdy ich nie goi...
spokuj wroci ale na to potrzeba czasu...
nie szkodzi ze nie wychodzi , na razie tak musi byc i bedzie ,nawet nie probuj byc silna ,pozwol sobie na lzy ,nazywaj rzeczy po imieniu .....pamietaj jednak o jednym- o synku ,on tez w jakis sposob przezywa strate dzidzi ,musisz z nim porozmawiac a jak ty na razie nie jestes wstanie to maz i byc moze wiele razy trzeba bedzie rozmawiac z synkiem.... trzymaj sie cieplutko kochana ..... i pisz tutaj ile trzeba ....Paulina82, staram sie jak moge,staram sie jakoś życ,jesc,uśmiechac sie poprzez łzy,jakos sie staram,tylko jakos nie wychodzi.......
ale tu nie chodzi o poradzenie ... ,tu chodzi o stan psychiczny ,bo jak pokazac ze dusza i serce krwawi....wszyscy mówia dasz rade
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość