I nas dopadło. Od wczoraj gorączka u małego i ja też pociągająca:( 2 godziny temu miał 39.5 i pojechaliśmy na dyżur do przychodni. Jednak angina. mamy antybiotyk. Bidula taki padnięty jest i słabiutki, ale na szczęście nic go nie boli.
Magda Sz przeprowadzałam się ponieważ mąż jest wojskowym i jesteśmy ogólnie z zachodniopomorskiego więc tak począwszy od Legnicy staramy się coraz to bliżej domu bo od razu się nie dało. Tu jednak chcemy już pozostać. Ogólnie jest oki. To co najwazniejsze już rozpakowane. Reszta powolutku...
wklejam fotki małego po zmianie kół z tatusiem;)