Hej hej!!!!
Wszystkiego najlepszego dla Pawełka
Śliczne to nowe zdjęcie w opisie.
Cleo te nowe fotki też piękne. Norbercik jest cudny i już się wydaje taaaki dorosły.
No i "zielona żabka" też śliczna. W ogółe te nasze dzieciaczki to możnaby schrupać, takie są miluśkie
U nas nocka oki, 2 pobudki. Co do okresu też jeszcze nie mam, ale pewnie dlatego że Karolek na cycusiu i w sumie nadal często je.
Zastanawiam się nad tymi jarzynkami, ale Synuś mi pieknie przybiera na samym mleczku, więc może nie ma potrzeby. Za tydzień idziemy na szczepienie to zapytam pediatry. Mnie się wydaje, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi i to zależy od dzidziusia, czy mu już coś dawać czy nie. Cieszę się, że ja mogę jeść coraz więcej i Karolkowi nic nie szkodzi. Jeszcze nie jem mleka, wołowiny i cytrusów, no i ukochanej czekolady ... ale jem już prawie normalnie
Koleczki się skończyły. My dawaliśmy wodę koperkową i debridat na początku, a potem to tylko herbatkę koperkową z Hippa.
Sabi współczuję kociczki
, ja też jestem "kocia mama" to wiem co to znaczy. Miałam kilka lat temu kocicę, to jeszcze mi za nią tęskno, Uwielbiałam jak były małe kociaki i całe stado ocierało mi się o nogi.
Co do ubierania, to ja mam wariant "mieszany"
ze sklepu i ze szmateksów. Mam taki jeden co są tylko ciuchy z Anglii, są boskie i jak nowe. Do spania ostatnio ubieram Karola w body z długim rękawkiem i skarpetki i nic więcej bo jest dobrze przykryty więc mu cieplutko. Śpiochy w ciągu dnia nosił jak go przykrywałam kocykiem. Teraz uwielbia się kręcić i kopać, więc ubieram go w bluzy, spodenki. No po prostu cieplej, żeby go nie przykrywać.
Pogoda u nas paskudna, wieje, czasem słonko, czasem deszcz. Miłego dzionka! pa!