Stały klub, październik 2006

[mazia***]

A u nas spokuj narazie z zębami, potem jak zaczną wychodzić to chyba wszystkie naraz. Mała poszła już spac bo dziś rano wcześnie wstała A ja musze się zacząć robić na bustwo bo po południu ta masza jeszcze musze zakupy zrobić. Kupić jakieś ciacho bo mama na pewno na kawe przyjdzie U nas jak by nie ten wiatr to by było nawet przyjemnie wiosennie No ja też wczoraj słuszłam że pod koniec kwietnia ma byc lato

[Ela28]

Maziu, Matyldzia pewnie już profil na NK chciała założyć ;)

A z tymi zębami to masakra, u nas żaden spokojnie nie wychodził, wszytskie tak dały w kość, że hej! No i też musiały po kilka jednocześnie wyłazić! Teraz się trzęsę na myśl o piątkach

Mery - chłopcy chyba z natury są bardziej łobuzujący... Ale pewnie i zęby mają wpływ na zachowanie...

A wiecie, dla mojego męża jego rodzice to świętość, rodzeństwo też zresztą, każdemu takiego syna życzę... Bo jak mu mówię, że ja się zaraziłam w niedzielę od jego mamy, to on na to, że niewiadomo,
nie można nic złego na mamę powiedzieć, nawet, że mnie zaraziła - jak to oczywiste! Wkurzył mnie, ale i rozśmieszył

[Mery31]

Elu- mój mężuś często narzeka na mamę niby go wkurza, drażni a jak przyjdzie co do czego to widzę, ze jest za mamusią bardzo, czasami go nierozumiem z tym jego zachowaniem

Wam tez tak stronę rozjechało???

[ Dodano: 2008-04-08, 11:13 ]
Maziu lato ma być od razu ja tak nie lubię chciałabym taką wiosenną pogodę a nie od razu gorąc, i z zimy lato

[mazia***]

syna może tak ale męża chyba nie Kiedyś kupiłam sobie bluzke wtedy wchodziła bluzka z kapturkiem była super to teściowa zeby niebyć gorsza tez poleciała i se kupiła. Na szczęscie całkie inną ale jak ją ubrała to zaraz skomentowała ze ona to ma lepszy materiał, a mój mąż nawet się nieodezwał. Wiecie jak się na niego wkurzyłam bo to tak wyszło że on jest tego samego zdania. więc zaraz go tego oduczyłam powiedziałam że chocbym nie miała racji ma iść za mna a nie za mamuśką chyab że chce do niej wrócic. i od tej pory mój mężuś stoi za mną murem. Takich sytuacji od tej pory jeszcz troche było, ale teraz coraz mniej już wkońcu jestesmy 8lat po ślubie.

[asiapanda]

Oj to ja mam dobrze z mężem, on za rodzicami raczej nie jest, widuje ich średnio raz na rok, a ja moge sobie nagać na nich (chociaz nie powinnam) a on nic nie reaguje, ale z bratem bliżej się trzyma odkąd się pogodzili, ale też go nie drażnji jak mu napsiocze na brata...

U nas słoneczko wyszło i spadamy na zakupki i spacerek
Miłego dnia laski!!!

[Ela28]

Maziu, ale mój ma silną osobowość i swoje zdanie, trzyma moją stronę, ale nie wtedy jak nie mam racji, nie ma sznas żeby dawał się "tresować" czy "ustawiać", no i w sumie to dobrze, nie chcę mieć wytresowanego psa co na komendy reaguje tylko męża ;)
No i w ogóle z niego jest taki dobry człowiek, musi ktoś mu strasznei zaleźć za skórę, żeby on coś złego na kogoś powiedział, a rodzina to dla niego świętość,
czasem mnie to drażni, ale ja i Jaś to też rodzina i wiem, że zawsze będzie stał za nami murem...

[Maritta]

Witajcie moje piękne

Eluś dziękuję za info, wiem o Kasiulce pisałam sms do niej jak mam sekundę to wpadam czytam część i już... same widzicie nawet bloga nie piszę bo wolę np. poleżeć na kanapie i odmóżdżyć się ale...
dziś jestem booooooooooooo... kupujemy działkę i szukam najlepszego kredytu i oglądam projekty domków (na poprawę nastroju)... w sobotę podpisujemy umowę przedwstępną, więc mam nadzieję, że nic się nie zapeszy - działką jest 4 km od Grodziska Maz. ja do pracy będę miała 16 km, a Bartek nawet mniej niż teraz bo ok. 36 km (teraz jak wyliczyłam ma 38), no ale do czasu budowy jest kuuuuuuuuuuupa czasu, bo nie stać nas póki co... chciałabym by dziewczynki poszły tam do przedszkola, ale... nie wiem czy uda się nam, no i pojawia się problem wracać do pracy czy nie... chyba nie, ale kredyt mnie przeraża - no ale, Bartunio dostał upragnioną (przeze mnie przede wszystkim) podwyżkę - w sumie damy radę nie

Dziewczynki sa super, pięknie rosną - Lila powtarza wszystko co się da - drzewa, samolot, mówi też jak nie chce jeść "kuję, mama, kuję, nie cie" mówi żaba, z "ż" ehh gaduła...

u nas zawierucha piździucha, aż nie chce się w okno spojrzeć

pozdrowienia najgorętsze dziewczynki :-*


no a co u Felicity naszej zaawansowanej ciężaróweczki??

[mazia***]

No to dobrze że masz takiego męża, spokojnego. Mój to jest strasznie narwany, jak kogos nie lubi to mu odrazu to powie, nieda żadnej szansy A jak ktoś mu zajdzie za skóre to szkoda gadać po nim W stosunku do rodziców to mi sie zdaje ze jest taki obojętny, ostatnio mama dzwoni czy przyjdziemy na obiad a on wyłańcza telefon bo niechce mu sie z nią gadać. On to typowy blizniak, ma dwa charaktery, dwie twarze

[Ela28]

witaj Maritko, super, że się pojawiłaś
gratulacje z powodu działeczki, podwyżki i małej gadułki
super, że Lila tyle gaduli
u nas pogoda chyba taka sama jak u Ciebie

Jaś śpi, ja gotuję obiad i siedzę przed kompem a najchętniej to bym się właśnie na kanapę rzuciła i cały dzień nie wstawała

[ Dodano: 2008-04-08, 12:09 ]
Maziu, on ma jakieś takie dobre serce dla ludzi ;) bo z natury to on jest straszny choleryk, tylko się dobrze maskuje, jak się go bliżej pozna to się ujawnia

[Mery31]

Maziu- to Twój mężus do mojego troche podobny, Daniel też nerwus i od razu mówi co o kimś mysli a jak ktoś mu podpadnie to ma przechlapane lekko mówiąc, jest za mamusia ale tak po kryjomu bo zawsze stoi murem za mną, nie raz nie odbierał telefonów od mamuski, zresztą dużo bu o tym pisać, w każdym razie to waga i ma dwie osobowości milutki i choleryk

Maritko- super, ze działkę wymarzoną kupujecie widzisz marzenia się spełniają, poradzicie sobie napewno z kredytem, my własnie zmieniliśmyy nasz na franki bo rata była bardzo duża, szczerze mówiąc Daniel wszystkim się zajął ja za bardzo się nie orientuje w tych sprawach

płozyłam małego na drzemkę ale słyszę, ze chyba nic z tego nie będzie

[ Dodano: 2008-04-08, 12:31 ]
a panowie drugi dzień tynkować nie przyszli wszystko się przedłuża, rozchorowali się podobno po weekendzie