aniawlkp86, no to rzeczywiście ma ciąg
chyba musisz z nim twardo, bo inaczej może być lipka, tylko nie denerwuj się bo to nie pomaga on widzi że cie to wkurza i będzie jak dzieciak ,próbował na jak dużo może sobie pozwolić i kiedy cie wyprowadzi z równowagi.
Moim skromnym zdaniem musisz pokazać że cie to nie wzrusza tylko powiedzieć stanowczo (bez krzyków) albo się opamięta albo go pakujesz i śpi pod drzwiami. I bądź stanowcza jak gadanie nie pomaga to go za drzwi i nie ma dyskusji.
Moja szwagierka miała to samo, mąż jej nawet okno wybił jak wrócił , ale rano się opamiętał i później wszystko wróciło do normy.
Ja mam nadzieje ze on przejrzy na oczy bo przecież najbardziej tu chodzi o Haniulkę