Czerwcowe pogaduchy :)

[bigottka]

a potem to mu powiem do słuchu i postawię sprawę jasno,ale to muszę jeszcze pomyśleć co i jak zrobię

no i dobrze zrób tak

[Jadzia]

hheheh bigottka, ja pamiętam jak mój mąż po takiej imprezce mocno zakrapianej, przytulał kibelek i wołała Żono ratuj

Było też parę nieprzyjemnych zdarzeń np. na weselu nawyzywał mnie od ździr bo rozmawiałam z chłopakiem którego nie lubił a w domu jak go opierdzieliłam to chciał z łapami do mnie lecieć NIe mam pojęcia co w niego w tedy wstąpiło . Obudził się rano z limem pod okiem i nic nie pamiętał .
Teraz wie że wódki mu nie wolno

[aniawlkp86]

bigottka nie ma innego wyjścia,trzeba nim jakoś potrząsnąć bo inaczej cienko będzie a na dodatek to on od poniedziałku ma tydzień urlopu,ale chyba już nie zaciągnie zresztą już ledwo chodzi,a po prze trzeźwieniu to z miesiąc najmniej na alkohol nie może patrzeć

[ Dodano: 2009-06-05, 15:18 ]

a w domu jak go opierdzieliłam to chciał z łapami do mnie lecieć

mój na szczęście jeszcze do mnie nie wyskoczył i lepiej żeby tego nie robił bo ja jestem niebezpieczna jak się wścieknę i on o tym wię,bo już kilka razy oberwał ode mnie

[bigottka]

przytulał kibelek i wołała Żono ratuj

to tak jak mój tylko mój zawsze przytula koleżankę czerwoną miskę obojętnie po jakiej imprezie zakrapianej.

nie ma innego wyjścia,trzeba nim jakoś potrząsnąć

no i racja daj mu popalić niech się otrząśnie.

[aniawlkp86]

ja to pamiętam jak na 18 koleżanki popiłam też już byłam pełnoletnia,no prawie bo ja z lipca a ona z kwietnia
i ja pilnowałam polewania,bo ja za dużo nigdy nie lubiłam wypić a tam wyjątkowo tak polewałam wszystkim,że najbardziej się upiłam,bo potem dołączył jej brat,a ja na to że skoro ja polewam to i się z nim napiję i wyszło mi to na złe i dobre na złe bo 2 godziny siedziałam w jej toalecie,bo nie miałam siły się podnieść a wszyscy musieli iśc na dwór załatwiać swoje potrzeby to potem mnie jakoś wyprowadzili i do rana byłam zdrowa,o 7 mogłam już pić na nowo
ale tamten dzień dał mi tak w kość,że teraz wódki już nie ruszę jedynie piwko jakieś rzadko kiedy i czasem winko lub szampan jak jest jakaś okazja ale teraz to już z umiarem lekcja była na całe życie

[bigottka]

tamten dzień dał mi tak w kość,że teraz wódki już nie ruszę

to witam w klubie też raz tak miałam piłam z chłopakami i jak to młoda dziewczyna nie chciałam zostać z tyłu to im dorównywałam ale niestety tak jak impreza zaczęła się o 19 tak ja odpadłam o 22 i tyle było z imprezy i nic nie pamiętam od tamtego momentu i wtedy skończyły się moje przygody z alkoholem mocno % tylko jakiś browarek lub winko ale też w małych ilościach.

[aniawlkp86]

niestety tak jak impreza zaczęła się o 19 tak ja odpadłam o 22 i tyle było z imprezy i nic nie pamiętam od tamtego momentu

to ta impreza zaczęła się o 18,a ja odleciałam dopiero o 2 w nocy ale powiem ci,że wszystko pamiętałam

[moni26]

hello
aleście się rozpisały
my dopiero weszlismy do domu... <wnerw>okazało sie że ta okulistka do której jeżdzimy jest na L4 i zostaliśmy skierowani do pokoju gdzie przyjmują dzieci bez wyznaczonego terminu, albo te które przyjechały pierwszy raz.... Masakra zamiast być tam z 30 min bylismy 4,5 godziny... Dobrze że taka pielęgniarka która robila komputerowe badanie Martynce zobaczyła nas że jeszcze koczujemy i zabrała kartę nam do innej lekarki. Ostatecznie dowiedzielismy się że będzie miała zmieniane szkło w okularach w lewym oku... bo jej sie pogorszyło
Reszta później... wybaczcie ale umieram z głodu

[zaczarowana]

bigottka kasa podarowana. Ja tak zgłodniałam że musiałam zjeść obiad bez mojego G. Ale i tak na niego czekam to zjem drugi.
Co do alkoholu, to Aniu bardzo współczuję i trzymaj drania daleko od kasy. Oby miał mocnego kaca
Mój też wódki nie lubi, ale whisky uwielbia, dobrze że to nie za tani alkohol
Za to jak jest spity to jest strasznie śmieszny, ani razu zachowania agresji nie widziałam. Z resztą na trzeźwo też.
Laski taka ja głodna jestem. Nie wiem jak ja wytrzymam do przyjścia z pracy G. Ten kurczak w rondlu cały czas mnie do siebie woła i mówi- "ZJEDZ MNIE, ZJEDZ MNIE!!"
Już mnie nawet truskawki nie ratują, ani parówki, ani ciasto, ani kanapki. NIC...

[ Dodano: 2009-06-05, 16:10 ]
właśnie przyjechał

[kati84]

Mamma mia ale sie rozpisalyscie litosci nie macie

Wszystko juz przeczytalam ale mi sie pomieszalo co do czego i kto z kim

aniawlkp86, ty sie masz z tym chlopem oby zmadrzal glupol jeden

moni26, no to sie naczekalas ale dobrze ze zalatwilas co mialas i nie musisz drugi raz jechac.

U mnie z alkiem to bylo podobnie tez sie kiedys strulam i kilka lat nie tykalam kieliszka,teraz jak juz to tylko drinka

Ramonka no ty to napewno sie juz na dniach rozdwoisz,ja tez tak mialam w ostatnich niach,nocki byly tragiczne.Mala mi w dzien spala a jak tylko sie kladlam to takie rzeczy wyczyniala w brzuchu ze najlepiej jak w zeberka kopniaka zasadzila