A międzyczasie parę rzeczy wyprałam w rękach bo nienadają się do prania w automacie. Teraz wygladam często przez okno bo niestety suną paskudne chmury naszczęście niepada...jeszcze. Byłam też z mamą załatwić różne sprawy w centrum mojej miejscowości spacerkiem oczywiście, jakieś 40 min w jedną stronę. Jak mają być spacery to proszę bardzo. Jeśli pod wieczór nie będzie padał deszcz to jeszcze z mężem wybierzemy się dłuższy spacerek. Tym razem myślę o leśnych dróżkach, "mamy" piękny las kilkaset metrów nad domem. Może się w końcu coś ruszy przed środą. Wczoraj teściowa i szwagierki mi powiedziały, wcześniej zresztą też o tym wspominały, że absolutnie nie wyglądam na to żebym miała urodzić dziewczynkę - podobno za ładnie wyglądam. Niesamowita jest ta moja nowa rodzinka 
Lekarz stwierdził, że będzie córeczka ale jeśli urodzi się chłopczyk będę równie szczęśliwa. Byle wszystko było OK.
Jak ten czas leci. I znowóż jakieś pyszności nas czekają Jak teraz siadłam przed komputerem tak ruszyć mi się niechce a muszę iść wywiesić firaneczki bo się wyprały. Zajrzę później 
Lekarze stwierdzili,ze pewnie bylam kiedys w ciazy i poronilam 
Ale ja znam siebie,nie przypominam sobie,zeby mi sie kiedys okres tyle spozil,zeby to nie wzbudzilo mojej obawy 
I wszystko dobrze,nie ma wodoglowia,zespolu downa i wogole wszystko jest super 
Tak, tak koniecznie.DUSIA555, to po spacerku koniecznie seksik
Ogladalismy film z T i usnelo mi sie na 2 godziny Teraz idziemy spacerowac 
jeszcze troszke i poczujeszAz trudno uwierzyc,ze tak fika w brzuszku a ja nic nie czuje
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość
mam nadzieje ze sie nie rozpada 