15 cze 2009, 12:38
Ja, a raczej my, również dołączamy do grona atopików. Zosia już od prawie 1,5 roku ma zdiagnozowany AZS. Sterydy mamy już za sobą, teraz w gorszych momentach zdecydowanie bardziej wolę inhibitory kalcyneuryny (Elidel). Kapiemy się w Emolium, a do smarowania stosuję od jakiegoś czasu niemiecki krem i emulsję Zarzenda, którą teściówka przywiozła mi z Niemiec. Opiekowała się tam 6-latkiem z AZS i właśnie tym go smarowali. Dla nas jest świetna, bardzo dobrze łagodzi swędzenie i znacznie mniejsza zaczerwienienie. Na atopowym-zapaleniu.pl wyczytałam, że można to to teraz kupić w Polsce. U nas nazywa się Atopiclair. Popatrzyłam w internecie na ceny - trochę kosztuje, ale uważam, że warto. Do tego raz od czasu robimy mokre okłady z emolientów, widać, ze przynosi to ogromną ulgę.