doris pisze:a ja mialam dzisiaj na grilla isc i leje... z planow nici
to tak jak my. Też pogoda się psuję i nici z wypadu grillowego
zborra pisze:Moni26 a Ciebie poznałam po jednym zdjęciu, na którym jesteś z małą...
hmmm jak to mnie poznałaś... 
witajcie w ten deszczowy weekend.
Odpoczywam i codziennie śpię do 8:30
W Boże Ciało cały dzień spędziliśmy w domu
Wczoraj cały dzień dla odmiany spędziliśmy poza domem.
Dziś ja już po zakupach, a zaraz rodzinny wypad do fryzjera.
Dla chętnych
i coś słodkiego 
bo trzeba jakoś poprawić sobie humor jak pogoda do d.........
Odpoczywam i codziennie śpię do 8:30
W Boże Ciało cały dzień spędziliśmy w domu
Wczoraj cały dzień dla odmiany spędziliśmy poza domem.
Dziś ja już po zakupach, a zaraz rodzinny wypad do fryzjera.
Dla chętnych
i coś słodkiego bo trzeba jakoś poprawić sobie humor jak pogoda do d.........i co słychać moje panie???
kolejny tydzień pracy się zaczął...
dobrze, że z pogodą lepiej, bynajmniej u nas...
u nas w porządku...dzieciak mnie zadzwia swoimi tekstami...
wkleję z majówek, bo nie chce mi się wklepywać tego od nowa ok?
młoda znów mnie wnerwiała...po prostu przegina z tym płakaniem...ja nawet nie zdążam się położyć we własnym łózku, bo ona już o północy płacze...Wczoraj najpierw czekałam chyba 15minut, ale coraz bardziej wyła i poszłam do niej. Ale dziś jej zapowiedziałam, że nie ma płakać, bo i tak nikt nie przyjdzie. Że duże dziewczynki śpią ładnie same itp...nie rozłożyłam tam też kanapy, żeby wiedziała...zobaczymy jak będzie.
ja mniej, bo nie wyspałam się na tej kanapie...i rano wygoniłam Hanię do J, poszła sobie sama i słyszałam jak kablowała "mamusia się na mnie denelwowała..."
a potem jeszcze babci opowiadała jak nas już nie było, że mamusia się denerwowała bo Hania płakała, niezła co??
wiecie co wczoraj zrobiła??? wychodzimy na dwór, a ta wkłada rękę do psiej miski z wodą i robi "w imię ojcia i sina i ducha świetego amen" myślałam że padnę ze śmiechu!!!!!!!!! normalnie asiorka!!!
dziś wyszła z piaskownicy i pobiegła po ślimaki, bo teraz to jej nowa maskotka na spacerach...woła do mnie "mamusiu, zalaź wlaciam" -zaraz wracam...nie mogę z niej, no tekści mi nieziemsko...pękam ze śmiechu!
a dziś po kąpieli jak jej opowiadałam, że nie przyjdę w nocy itp...to chyba mnie chciała udobruchać i mówi mi "kocham cię mamusiu", potem znów i się tak przytuliła do mnie słodziak...
dziś rano jak byłam z leksza na nią zła, to też mnie chciała ucieszyć i ciągle mnie całowała...głaskała i drapała po plecach myszka....
kolejny tydzień pracy się zaczął...
dobrze, że z pogodą lepiej, bynajmniej u nas...
u nas w porządku...dzieciak mnie zadzwia swoimi tekstami...
wkleję z majówek, bo nie chce mi się wklepywać tego od nowa ok?
młoda znów mnie wnerwiała...po prostu przegina z tym płakaniem...ja nawet nie zdążam się położyć we własnym łózku, bo ona już o północy płacze...Wczoraj najpierw czekałam chyba 15minut, ale coraz bardziej wyła i poszłam do niej. Ale dziś jej zapowiedziałam, że nie ma płakać, bo i tak nikt nie przyjdzie. Że duże dziewczynki śpią ładnie same itp...nie rozłożyłam tam też kanapy, żeby wiedziała...zobaczymy jak będzie.
ja mniej, bo nie wyspałam się na tej kanapie...i rano wygoniłam Hanię do J, poszła sobie sama i słyszałam jak kablowała "mamusia się na mnie denelwowała..."
a potem jeszcze babci opowiadała jak nas już nie było, że mamusia się denerwowała bo Hania płakała, niezła co??
wiecie co wczoraj zrobiła??? wychodzimy na dwór, a ta wkłada rękę do psiej miski z wodą i robi "w imię ojcia i sina i ducha świetego amen" myślałam że padnę ze śmiechu!!!!!!!!! normalnie asiorka!!!
dziś wyszła z piaskownicy i pobiegła po ślimaki, bo teraz to jej nowa maskotka na spacerach...woła do mnie "mamusiu, zalaź wlaciam" -zaraz wracam...nie mogę z niej, no tekści mi nieziemsko...pękam ze śmiechu!
a dziś po kąpieli jak jej opowiadałam, że nie przyjdę w nocy itp...to chyba mnie chciała udobruchać i mówi mi "kocham cię mamusiu", potem znów i się tak przytuliła do mnie słodziak...
dziś rano jak byłam z leksza na nią zła, to też mnie chciała ucieszyć i ciągle mnie całowała...głaskała i drapała po plecach myszka....
katrin, doczekasz się
zborra, suuuper teksty 
Ja zawsze jak "podpadnę" słyszę, że jestem brzydka, stara i niedobra...
I teksty tez czasem takie ma, że i kolana miękną i włos się jeży zarazem
[ Dodano: 2009-06-16, 00:19 ]
A i Jula też chodzi skarżyć... ostatnio poszła do Babci i powiedziała "Mama krzyczała na Julcię, nie wiem o co jej chodzi" Jak zwykle ona nic nie wie 
zborra, suuuper teksty
Ja zawsze jak "podpadnę" słyszę, że jestem brzydka, stara i niedobra...
I teksty tez czasem takie ma, że i kolana miękną i włos się jeży zarazem [ Dodano: 2009-06-16, 00:19 ]
A i Jula też chodzi skarżyć... ostatnio poszła do Babci i powiedziała "Mama krzyczała na Julcię, nie wiem o co jej chodzi"
Jak zwykle ona nic nie wie zborra
Jeżeli chodzi o teksty To u nas jak mała się w kurzy to słyszę: pocałuj się w nonono...
co do wylewności to ona ma sposób na budzenie nas
przychodzi i głaszcze, całuję, mówi kocham cię a jak to nie pomaga hehe to przynosi takiego kotka i podstawia ci pod ucho... a jak się go naciśnie to miauczy... tak że sąsiad z boku usłyszy.
Bardzo często młoda przychodzi i mówi że kocha, całuje, tuli się itp.
Jak gdzieś wychodzimy bez niej, to musimy jej wyjaśnić gdzie idziemy i musimy się pożegnać: buziak w policzek i usta, cześć i papa... cały rytuał...
Jeżeli chodzi o teksty To u nas jak mała się w kurzy to słyszę: pocałuj się w nonono...
co do wylewności to ona ma sposób na budzenie nas
przychodzi i głaszcze, całuję, mówi kocham cię a jak to nie pomaga hehe to przynosi takiego kotka i podstawia ci pod ucho... a jak się go naciśnie to miauczy... tak że sąsiad z boku usłyszy.
Bardzo często młoda przychodzi i mówi że kocha, całuje, tuli się itp.
Jak gdzieś wychodzimy bez niej, to musimy jej wyjaśnić gdzie idziemy i musimy się pożegnać: buziak w policzek i usta, cześć i papa... cały rytuał...
witajcie dziewczyny
U nas życie toczy sie jakos......
Pogoda lepsza, ale jak na czerwiec to........
Nie moge doczekac sie juz na urlop.
1 lipca wyjeżdżamy do Zakopanego, potem wesele w Biłgoraju i powrót do rzeczywistości.
Moja Majka mówi praktycznie wszystko, ale nie przychodzi mi na myśł żadna śmieszna scenka .
[ Dodano: 2009-06-19, 08:55 ]
[size=200]Hej dziewczyny!!! Co tu taka cisza????[/size]
U nas ok.
Dziś wybieram się do szkoły na pierwsze zakończenie roku szkolnego mojego synka.
Pogoda do du....... zachmurzone niebo i zimno.
U nas życie toczy sie jakos......
Pogoda lepsza, ale jak na czerwiec to........
Nie moge doczekac sie juz na urlop.
1 lipca wyjeżdżamy do Zakopanego, potem wesele w Biłgoraju i powrót do rzeczywistości.
Moja Majka mówi praktycznie wszystko, ale nie przychodzi mi na myśł żadna śmieszna scenka .
[ Dodano: 2009-06-19, 08:55 ]
[size=200]Hej dziewczyny!!! Co tu taka cisza????[/size]
U nas ok.
Dziś wybieram się do szkoły na pierwsze zakończenie roku szkolnego mojego synka.
Pogoda do du....... zachmurzone niebo i zimno.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość