Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

19 cze 2009, 23:34

bozena pisze:osita patrze na to co napisałaś i kompletnie nie kumam nic z tego
a dopiero "raczkuję" w mojej chorobie i na razie nie mam potrzeby łykania żadnych leków.

wiesz, juz chyba bardziej "raczkujacej" ode mnie to raczej ciezko znalezc, bo jak mowie - spadl na mnie dzis z rana grom z jasnego, bezchmurnego nieba :ico_haha_01: :ico_oczko: no i z tego co zrozumialam, przy japoncu trzeba jednak brac leki na niedoczynnosc, zeby sie nie powiekszyla choroba i zeby przeciwciala nie rozwalily tarczycy... tudziez innych organow :ico_noniewiem: :ico_placzek:
ja nawet nie mam pojecia, w jakim stanie jest moja tarczyca, nie mialam usg ani nic. na pon zapisalam sie do lekarza rodzinnego, moze cos mi powie o tej chorobie bo w sumie tylko na podstawie wynikow sama doszlam do tego, ze to ta a nie inna choroba. lekarz nie musial mnie przyjmowac, zrobil tylko wieeeeeeelka "przysluge" i zgodzil sie "rzucic okiem" na wyniki. wtedy jakos dziwnie od razu mnie do siebie zaprosil, dal recepte i kazal "natychmiast zaczac brac leki" :ico_olaboga: ani nic nie wytlumaczyl, ani nie powiedzial o co chodzi oprocz tego, ze tarczyca zle funkcjonuje... i ze mam sie zglosic do lekarza rodzinnego i do swojego endo. a ze ja mam hiperprolaktynemie (usuniety guz przysadki), niedawno urodzilam dziecko i troche mi sie pochrzanilo w organizmie w ciazy (przyczepila sie moczowka i zaczelam nagle zle widziec) to endo mnie widzial dosyc czesto. podejrzenia niedoczynnosci byly czesto i to od wielu lat... ale zawsze hormony wychodzily ok. i to jest wlasnie ponoc typowe w hashimoto, ze choroba rozwija sie w ukryciu... zanim zaszlam w ciaze z sergio, sporo schudlam i w sumie nikt nie wiedzial dlaczego. obzeralam sie jak wariatka a jak tylko przestawalam jesc slodkie bulki (nie bardzo lubie slodycze) to od razu kilogramik w dol... lekarz - ze taki urok, bo ... hormony ok! badania zrobilam na kilka dni doslownie przed zajsciem :ico_haha_01: :ico_oczko: maly urodzil sie pod koniec grudnia, w lutym badania i ... byly ok. stad nagly zonk i moje zdziwienie polaczone z szokiem niesamowitym z poczatku, a teraz - rezygnacja. po prostu kolejna choroba, kolejne leki - ale to nie jest wyrok, tylko W KONCU rozpoznanie choroby, moze nareszcie zaczne sie wysypiac, przestane warczec na meza i carmen, bede "przyjemniejsza" dla spoleczenstwa??? oby :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
i w sumie nie ma co wylewac lez nad rozlana woda, bo po prostu choroba byla od dawna, teraz jedynie wiadomo, co jest i co wazniejsze - mozna leczyc i zapobiegac rozwojowi.
musze jeszcze tylko poczytac o diecie, bo na ten temat to pustynia w mozgownicy kompletna :ico_haha_01: ale juz ja widze diete... w zyciu na diecie nie bylam i raczej ciezko by mi bylo na taka przejsc... chyba, ze nie bedzie wymagala ode mnie zadnych zmian w jadlospisie :ico_haha_01: :ico_oczko:
dobra, japoneczki, trzymajcie sie mocno :-)

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

20 cze 2009, 09:19

osita, to widzisz róznica polega na tym, że Tobie dopiero teraz wykryli a ja tez niby mam wykryte już 1,5 roku temu ale jest na takim stadium, że nie wymaga leków tylko obserwacji. Koniecznie idź do endo z tymi wynikami i wymuś skierowanie na USG. Ja mam USG robione co pół roku, niby mam dwa guzki ale się nie powiększają więc spokojnie z tym żyję. Moje TSH jest idealne, wszystkie hormony mam w normie, tylko te przeciwciała ciut za wysokie ale z tego co słyszę nie są jeszcze najgorsze. Dziewczyny maja wyższe.
Uszy do góry. Pamiętajcie tylko 2% populacji choruje na ta chorobę. Jesteśmy "wybrane" :ico_oczko:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

21 cze 2009, 12:29

bozena pisze:tylko te przeciwciała ciut za wysokie

noooooooo, rzeczywiscie ciut tylko (spojrzalam na twoje wyniki) wiec :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla tego, co wykryl twoja chorobe :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
u mnie niedoczynnosc "podejrzewano" od wieeeeelu lat, ale dopiero teraz zrobiono anty-Tpo (przeciwciala) i wyszly... ponad 1300 (norma do 60) :ico_noniewiem: tak wiec ja jestem hashimotka okuta i obuta :-D :ico_oczko: tylko oczu skosnych mi brak :ico_haha_01:
bozena pisze:Pamiętajcie tylko 2% populacji choruje na ta chorobę. Jesteśmy "wybrane" :ico_oczko:

noooooo, ja chce, bazujac sie na tych wynikach, wystapic o tutejsza grupe inwalidzka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: nie o rente, ale o grupe. daloby mi to kilka punktow w walce o szkole czy przedszkole :ico_sorki: a ze jeszcze mam kilka innych, stalych lub przewleklych chorob - a noz widelec :-D
bozena, ja napisalam, ze jestem pod stala opieka endo od wielu lat. ale wizyte mam dopiero na listopad, chce wiec, zeby moja lekarz domowa "Przyspieszyla" rozpoznanie i dala skierowanie na usg i w razie czego pozniej - na pozostale badania tarczycy. po to, zeby w listopadzie moj endo mial pelen obraz choroby.

nikol
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 299
Rejestracja: 13 sty 2009, 15:32

21 cze 2009, 19:08

bozena pisze: po prostu kolejna choroba, kolejne leki - ale to nie jest wyrok, tylko W KONCU rozpoznanie choroby, moze nareszcie zaczne sie wysypiac, przestane warczec na meza i carmen, bede "przyjemniejsza" dla spoleczenstwa??? oby :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:


Otóż to.Też mam nadzieję na poprawę samopoczucia.

Zawsze objadałam się słodyczami i czekoladą i nie grubłam :ico_haha_01: chociaż jakoś bardzo szczupła nie jestem.

Mi lekarka powiedziała,ze jakbym chciała zajść w ciążę to musiałabym łykać mocniejsze tabletki i musiałabym wtedy kontrolować hormony.Dobrze,że bez leczenia udało mi się zajść w drugą ciążę bo wcześniej miałam różne problemy z tym.

Wróć do „Ogólnie o zdrowiu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość