a ja wogóle wychodze z założenia ze nic sie nie daje "w ramach wdziecznosci" bo według mnie to czyste łapówkarstwo... oni od tego są zeby sie ludźmi opiekować, do tego trzeba mieć powołanie, z tym sie trzeba urodzic
i głupotą dla mnie jest dawanie prezentów "za dobrą opieke" bo to jest ich pieprzony obowiazek
skoro lekarze dostają takie prezenty to dlaczego nie dać Whisky mechanikowi za "dobrą naprawe", dlaczego nie dać 10zł napiwku pani w kiosku "bo była miła jak sprzedawała gazete"?????????? dlaczego akurat lekarze? pielęgniarki?
co innego kupić kwiatek czy czekolade pani nauczycielce która cały rok pracuje z naszym dzieckiem, która cały rok opiekuje sie nim, kształci, wychowuje, która jest jakoś zwiazana emocjonalnie z naszą pociechą a co innego dawać ŁAPÓWKI lekarzowi czy pielegniarce dla których jesteśmy tylko kolejnym medycznym przypadkiem... tak ich nasze społeczeństwo nauczyło, jak biedna babcia idzie do lekarza to lekarz nawet w twarz jej nie spojrzy bo nie ma "prezentu"... to jest chore
gardze czymś takim i brzydze sie ludzi którzy wszytsko przeliczają na wartosć pieniadza, nawet własną godnosc, swoje prawa... dla mnie to poprostu brak honoru
zdenerwowałam sie znowu...