a mnie jakiś dołek złapał...nie wiem...że pęcherzyk za mały, że nie widać bicia serduszka.. wiem, ze to irracjonalne, bo za wcześnie było, ale nic nie poradzę
gosh...niech sie dzień w pracys zybko kończy, jutro biorę wolne i wsio.
gosh...żeby tylko ten tydzien szybko zleciałnajwazniejsze, ze zdajesz sobie sprawe z tego, ze twoje zamartwianie sie jest bezpodstawnewiem, ze to irracjonalne, bo za wcześnie było, ale nic nie poradzę
To on najczesciej kluci sie ze mnanie kłóć sie z nim bo po co?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Thomasbulty i 1 gość