i dopiero on mi dwa dni później wyciągnął.
mnie ściągał lekarz..A ja mam pytanko - kto wam sciagal szwy - polozna czy lekarz? Mi sciagala polożna, ale ponoć to lekarz powinien sie tym zająć.
kochana ja mam na obydwu -5 i lekarz stwierdził ze nie jest to wskazaniem...Teraz wiem że mogę mieć wskazanie do cc bo w czasie ostatniego miesiaca popsuł mi sie wzrok.Teraz jest już lepiej niż było(ostry obraz miałam na odległość 1m).Teraz mam w jednym oku -0,75 a w ddugim -1,5.
-
ulamisiula
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3099
- Rejestracja: 17 kwie 2007, 15:17
Powiem krótko-KONOWAŁ.Koleżanka miała -1,5 w obu i jej nie pozwolili rodzić naturalnie ze wzgledu na wzrok.Fakt po ciąży i tak sie jej jeszcze popsuło ale sam fakt.A gdzie rodziłaś?ulamisiula napisał/a:
Teraz wiem że mogę mieć wskazanie do cc bo w czasie ostatniego miesiaca popsuł mi sie wzrok.Teraz jest już lepiej niż było(ostry obraz miałam na odległość 1m).Teraz mam w jednym oku -0,75 a w ddugim -1,5.
kochana ja mam na obydwu -5 i lekarz stwierdził ze nie jest to wskazaniem...
ech... dziewczyny mój kardiolog tez pozwolił mi rodzić naturalnie, bo... nie znalazł przyczyny częstoskurczów i arytmii u mnie 
powiedział ze jak dostane dożylnie lek obnizajacy puls to POWINNO byc dobrze
pomijam fakt iż holter wykazał tętno na poziomie 150 nieustannie przez ponad 6 godzin (to tak jakbym biegła w maratonie przez ten czas) średnie miałam około 120 a najwyzsze troszke ponad 170- skoro ja mam takie tętno w "normalnym" życiu to co będzie na porodówce przy wielkim wysiłku?
ciekawe co na to moja ginka, za tydzień mam wizytę
nie wiem co o tym myśleć, chciałabym rodzić naturalnie
ale co będzie jak moje serce tego nie wytrzyma?
powiedział ze jak dostane dożylnie lek obnizajacy puls to POWINNO byc dobrze
pomijam fakt iż holter wykazał tętno na poziomie 150 nieustannie przez ponad 6 godzin (to tak jakbym biegła w maratonie przez ten czas)
średnie miałam około 120 a najwyzsze troszke ponad 170- skoro ja mam takie tętno w "normalnym" życiu to co będzie na porodówce przy wielkim wysiłku?ciekawe co na to moja ginka, za tydzień mam wizytę
nie wiem co o tym myśleć, chciałabym rodzić naturalnie
ale co będzie jak moje serce tego nie wytrzyma?jakoś wolałabym rodzić naturalnie, przerażają mnie szwy... cięcie... zarówno krocza jak i ccizuś_85 a czemu nie chcesz się zdecydować na CC?
nie wiem czy mam coś do gadania... jak trafie na porodówke to i tak bedą brali pod uwage opinię lekarza, nie wiem czy u nas wogóle robią cesarkę "na żadanie", nie wiem co powie ginka... narazie mnie straszyła cc bo mała sie nie chciała obrócić... czekała tylko na opinię kardiloga
wszystkiego dowiem sie na następnej wizycie
bede po badaniach kolejnych, z opinią innych lekarzy, bo ja musze rodzić na oddziale zakaźnym- mam WZW typu B ech... dużo tych wątpliwości...powiem Ci ze serducho to powazna sprawa..ja bym sie bała rodzic naturalniepomijam fakt iż holter wykazał tętno na poziomie 150 nieustannie przez ponad 6 godzin (to tak jakbym biegła w maratonie przez ten czas)
ja też sie boje ale dopiero teraz po badaniu sercapowiem Ci ze serducho to powazna sprawa..ja bym sie bała rodzic naturalnie
lekarz mówi ze bedzie ok bo wady zadnej nie mam... ukg wychodzi prawidłowo
on twierdzi ze jak obniżą mi puls lekami dożylnymi to bede w stanie urodzić naturalnie
już raz miałam stan przedzawałowy... ekg wykazało... no ale teraz tylko ten puls, jak stukilogramowy chłop prosto od kosy...nie mam pojecia co ze mną będzie
okaze się po wizycie u ginki co ona o tym sądzi, nie bede sie martwic na zapasWróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość