postanowilam ze nie oddam Niny tesciowi i nie bedzie mi jej wychowywal bo wczoraj do niej podszedl z goraca kawa i cos z nia robil trzymajac kawe w drugiej rece i tesciowa krzyknela ze nie dosc ze moze wylac na dywan to jeszcze nina kopnie nozka i poleci na nia :[ o nie nie nie!! Absolutnie!!!
racja... jak najdalej od tego tescia (sam na sam z Nina).. mogloby sie to zle skonczyc..
Poza tym dostalam troche dokumentow do zrobienia wiec dzis popracuje i moje wakacje nad morzem srodziemnym staja sie coraz bardziej realne
powodzenia, trzymam kciuki, zeby wypalilo
Torcik gotowy, pochwale się Wam moim dziełem
wow! jak to zrobilas? wyglada SUPER! ta lalka Barbie jest taka normalna plastykowa, czy do zjedzenia?
swietny pomysl, na pewno spodoba sie solenizantce... a Ty skad taki pomysl wzielas?
jestem pod wrazeniem!!
ja sie juz wczoraj nie odezwalam, bo ok. 14 pojechalismy na plaze i zostalismy tam do 19.
ale jak goraco bylo!! znowu 39 st! nie dalo sie oddychac, a piasek tak parzyl, ze normalnie mialo sie ochote krzyczec z bolu
to bylo jak chodzenie po rozżarzonych weglach
na dzisiaj mialam plan zrobic male przemeblowanie, przestawic lozko i wielka szafe, zrobic porzadek w graciarni... ale do tego jest mi potrzebny A.
problem w tym, ze on poszedl spac o 4... i pewnie do 11 nie wstanie, a pozniej bedzie mowil, ze jest zmeczony i chce odpoczywac... spoko, ale ja sama tego nie zrobie.
chcialam, zeby mi wczoraj obiecal, ze dzisiaj to zrobimy, to powiedzial "zobaczymy"
no to zobaczymy...
[ Dodano: 2009-07-05, 08:29 ]
Gie, ahoj
[ Dodano: 2009-07-05, 08:31 ]
a ja wpadlam powiedziec, ze Zuzia ma goraczke...
ojjjj.. obserwuj ja.. poki co, nie wyglada, zeby dzialo sie cos zlego... moze masz racje, moze to 3-dniowka
zdrowka dla Zuzi!!
[ Dodano: 2009-07-05, 08:33 ]
aa.. Jasper wczoraj tak sie walnal o sciane lozeczka, ze przecial sobie warge... na poczatku tego nie zauwazylam i wzielam go do siebie do lozka, a ten ryczal i tarzal sie po poscieli... patrze, a tam czerwone plamy!!
serce mi normalnie stanelo..
ale w sumie wszystko ok, teraz ma maly slad... dobrze, ze zabkow sobie nie wybil