ja juz jestem w domku... dzisiaj wieczorem przychodza do nas znajomi, wiec pewnie juz nie zajrze...
przyszly ubranka - sa swietne, a sukieneczka - super :)
mala wlasnie spi w nowym stroju - rozowych majteczkach i koszulce na ramiaczkach..
Shoo witaj! :)
Ja tylko szybciutko, pozniej napisze wiecej a poki co polecam fotelik samochodowy Ramatti (calosc produkowana w Polsce, krzyzowe pasy bezpieczensta - 6 punktowe, i ciezar rozklada sie az w 6 miejscach - duzo bezpieczniejsze niz normalne foteliki). Ogladalam na TVN Turbo program i wlasnie pokazywali je - do tego jest ISOFIX system montazu ze nie trzeba przypinac pasami i tylko sie wklada fotelik - bardzo latwiutko sekunda i dziecko przypiete (ale z IXOFIXem fotelik kosztuje 900zl a bez 450) wiec ja chyba skusze sie na ten bez i zapne normalnymi pasami.
http://allegro.pl/item654240561_fotelik ... od_ss.html
A teraz zmykam bo moj M dzwonil 5 minut temu ze tesciowie wpadna za chwile a mnie caly dzien nie bylo w domu (ale niespodzianka co? Ponad 100km nas dzieli a ja dowiaduje sie jak juz sa w Krakowie
nienawidze tego!!! 
)
Ja tylko szybciutko, pozniej napisze wiecej a poki co polecam fotelik samochodowy Ramatti (calosc produkowana w Polsce, krzyzowe pasy bezpieczensta - 6 punktowe, i ciezar rozklada sie az w 6 miejscach - duzo bezpieczniejsze niz normalne foteliki). Ogladalam na TVN Turbo program i wlasnie pokazywali je - do tego jest ISOFIX system montazu ze nie trzeba przypinac pasami i tylko sie wklada fotelik - bardzo latwiutko sekunda i dziecko przypiete (ale z IXOFIXem fotelik kosztuje 900zl a bez 450) wiec ja chyba skusze sie na ten bez i zapne normalnymi pasami.
http://allegro.pl/item654240561_fotelik ... od_ss.html
A teraz zmykam bo moj M dzwonil 5 minut temu ze tesciowie wpadna za chwile a mnie caly dzien nie bylo w domu (ale niespodzianka co? Ponad 100km nas dzieli a ja dowiaduje sie jak juz sa w Krakowie
nienawidze tego!!! )-
margarita83
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2038
- Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50
dzin dybry 
Gie, ta sukienka z napisem "coreczka mamusi" przyszla? bardzo fajny pomysl, slodki i sukieneczka tez cudo
margarita83, uu przykro mi... my tez mielismy hardcore w trakcie przeprowadzki, tak sie klocilismy, ze szok
zawsze sie klocimy, jak cos stresujacego sie dzieje... to nie jest dobre 
co do fotelika, to my mamy Jane Racing Team http://allegro.pl/item672655407_fotelik ... _noir.html
jest super... ale 0-18 kg, takze nie wiem, na jak dlugo nam starczy..
yoanna, ja juz nie mam slow na tych Twoich tesciow... moze bawi ich taka konspiracja, zeby wpasc i Cie "zaskoczyc".. moze mysla, ze takie niespodzianki sa mile ale chyba pisalas, ze im juz mowilas, ze tego nie lubisz... kurcze, mnie tez denerwuje, jak ktos wpada bez zapowiedzi
a propos tesciow, to moja tesciowa przylatuje na urodziny Jasperka w sierpniu... przylatuje sama, bo tesc powiedzial, ze jest za goraco i on nie przyleci
spoko.. 2 razy w roku ma szanse widziec sie z wnukiem i odpuszcza... whatever
a w ogole, Jasper zrobil sie taki energiczny i nie wiem, jakiego slowa uzyc... napastliwy? co go wezme na rece, to rzuca mi sie na twarz, wlosy (doslownie sie rzuca i chce zlapac, pociagnac, podrapac)... podchodzi tez do mnie i wali mnie lapkami w nogi, a jak mu mowie "nie nie nie", to tylko kreci glowa i sie smieje... chyba nie rozumie, co znaczy NIE
Gie, ta sukienka z napisem "coreczka mamusi" przyszla? bardzo fajny pomysl, slodki
i sukieneczka tez cudomargarita83, uu przykro mi... my tez mielismy hardcore w trakcie przeprowadzki, tak sie klocilismy, ze szok
zawsze sie klocimy, jak cos stresujacego sie dzieje... to nie jest dobre co do fotelika, to my mamy Jane Racing Team http://allegro.pl/item672655407_fotelik ... _noir.html
jest super... ale 0-18 kg, takze nie wiem, na jak dlugo nam starczy..
yoanna, ja juz nie mam slow na tych Twoich tesciow... moze bawi ich taka konspiracja, zeby wpasc i Cie "zaskoczyc".. moze mysla, ze takie niespodzianki sa mile
ale chyba pisalas, ze im juz mowilas, ze tego nie lubisz... kurcze, mnie tez denerwuje, jak ktos wpada bez zapowiedzi a propos tesciow, to moja tesciowa przylatuje na urodziny Jasperka w sierpniu... przylatuje sama, bo tesc powiedzial, ze jest za goraco i on nie przyleci
spoko.. 2 razy w roku ma szanse widziec sie z wnukiem i odpuszcza... whatever
a w ogole, Jasper zrobil sie taki energiczny i nie wiem, jakiego slowa uzyc... napastliwy? co go wezme na rece, to rzuca mi sie na twarz, wlosy (doslownie sie rzuca i chce zlapac, pociagnac, podrapac)... podchodzi tez do mnie i wali mnie lapkami w nogi, a jak mu mowie "nie nie nie", to tylko kreci glowa i sie smieje... chyba nie rozumie, co znaczy NIE
Dzien dobry :)
Widzisz Shoo chodzi o to ze wydaje mi sie, ze oni nie robia tego celowo tylko sa tak bezmyslni. Wydaje im sie, ze skoro to ich syn to prawie jakby to bylo ich mieszkanie i moga wpadac kiedy im sie zachce. Najgorsze jest to, ze ja znowu nie wiem czy oni tu beda spac, bo nic nie wspominali a dzis miala spac u mnie moja przyjaciolka bo chcialysmy isc na impreze.. achh szkoda slow, oni sa starzy i ja nie zmienie ich przyzwyczajen
ale postanowilam ze nie oddam Niny tesciowi i nie bedzie mi jej wychowywal bo wczoraj do niej podszedl z goraca kawa i cos z nia robil trzymajac kawe w drugiej rece i tesciowa krzyknela ze nie dosc ze moze wylac na dywan to jeszcze nina kopnie nozka i poleci na nia :[ o nie nie nie!! Absolutnie!!!
Poza tym dostalam troche dokumentow do zrobienia wiec dzis popracuje i moje wakacje nad morzem srodziemnym staja sie coraz bardziej realne moi rodzice wczoraj pojechali do Chorwacji, a siostra do Wloch, wiec mi psycha siada jak sobie pomysle, ze ja poki co siedze i nic nie robie :)
W ogole ostatnio jak chcialam pojechac zobaczyc czy sa moje stroje kapielowe w innej galerii o rozmiarze 36 albo 38 (a nie 42 tak jak kupilam) to samochod nam dymil na srodku skrzyzowania i mama juz byla tak zestresowana ze powiedziala, ze nigdzie nie pojdziemy ale stwierdzily tez ze stroj kapielowy wyglada bardzo ladnie i ze to niemozliwe zeby to bylo 42 :)
Widzisz Shoo chodzi o to ze wydaje mi sie, ze oni nie robia tego celowo tylko sa tak bezmyslni. Wydaje im sie, ze skoro to ich syn to prawie jakby to bylo ich mieszkanie i moga wpadac kiedy im sie zachce. Najgorsze jest to, ze ja znowu nie wiem czy oni tu beda spac, bo nic nie wspominali a dzis miala spac u mnie moja przyjaciolka bo chcialysmy isc na impreze.. achh szkoda slow, oni sa starzy i ja nie zmienie ich przyzwyczajen
ale postanowilam ze nie oddam Niny tesciowi i nie bedzie mi jej wychowywal bo wczoraj do niej podszedl z goraca kawa i cos z nia robil trzymajac kawe w drugiej rece i tesciowa krzyknela ze nie dosc ze moze wylac na dywan to jeszcze nina kopnie nozka i poleci na nia :[ o nie nie nie!! Absolutnie!!! Poza tym dostalam troche dokumentow do zrobienia wiec dzis popracuje i moje wakacje nad morzem srodziemnym staja sie coraz bardziej realne
moi rodzice wczoraj pojechali do Chorwacji, a siostra do Wloch, wiec mi psycha siada jak sobie pomysle, ze ja poki co siedze i nic nie robie :) W ogole ostatnio jak chcialam pojechac zobaczyc czy sa moje stroje kapielowe w innej galerii o rozmiarze 36 albo 38 (a nie 42 tak jak kupilam) to samochod nam dymil na srodku skrzyzowania i mama juz byla tak zestresowana ze powiedziala, ze nigdzie nie pojdziemy
ale stwierdzily tez ze stroj kapielowy wyglada bardzo ladnie i ze to niemozliwe zeby to bylo 42 :)
Gie, dziękuję za przepisy na sałatki, kiedyś zrobię ale pewnie sama będę musiała je zjeść, G.nie lubi sałatek z owocami.IWONKA - ja robie czesto dwie bardzo dobre słodkie salatki - jedna jest z kukurydza, szynka z wedzonego indyka (pokrojana w kostke), ananasem, jajkiem i majonezem, a druga podobna, tylko zamiast indyka - gotuje ravioli z mięsem i dodaje jeszcze pokrojony świeży koperek i papryke czerwona - mniaaaam...
[ Dodano: 2009-07-04, 16:52 ]
Witaj shoo, fajnie,że już jesteś podłączona ze światem
.dziękujemy, a co do ujęcia minki - nie łatwo było...Iwona H, zdjecia Pauli, jak je maliny, sa bezcenne
[ Dodano: 2009-07-04, 16:56 ]
cyknij fotkę i pokaż jak Su w niej wyglądaprzyszly ubranka - sa swietne, a sukieneczka - super :)
Maja już pewnie przywykła do wody....my dzisiaj bylismy w aqua parku w łodzi, było super
a w ogóle to znowu nie gadam z dupkiem który jest moim mężem podobno
oj te chłopymy tez mielismy hardcore w trakcie przeprowadzki, tak sie klocilismy, ze szok
[ Dodano: 2009-07-04, 16:58 ]
My jutro idziemy na urodzinki do mojej siostrzenicy, dziś jeszcze czeka mnie zrobienie tortu dla niej
[ Dodano: 2009-07-04, 23:52 ]
Torcik gotowy, pochwale się Wam moim dziełem
a ja wpadlam powiedziec, ze Zuzia ma goraczke...
wczoraj wieczorem byla bardzo rozpalona, miała gorace czolko, skronie, nozki, raczki... Bylysmy troche na dworku, ale mala byla czesto smarowana kremem z filtrem 40 i chodzilysmy albo w zacienionym parku, albo w lesie, wiec nie byla wystawiana bezposrednio na slonce...
zmierzylam Jej wieczorem teperature, miala stan pogoraczkowy 37,5 - podalam jej na noc Panadol w syropie... nocka jak zwykle, raz ja karmilam, troche marudzila...
dzisiaj wstala tradycyjnie po 5:00, znowu cala goraca, zmierzylam temperature - juz 38,47 Nakarmilam Ja i znowu chcialam dac syropek, ale niewiele wypila z zalecanej dawki... Ok. 10:00 znowu sprawdze Jej temperature, zobaczymy... Mala generalnie zachowuje sie normalnie, troche marudzi, ale smieje sie tez jak zwykle, wiec nie wiem co z ta goraczka... Moze to ta 3-dniowka?? Jak myslicie?? Eeehh, szkoda mi Jej strasznie i martwie sie...
[ Dodano: 2009-07-05, 08:21 ]
IWONKA - torcik swietny, widzialam juz wczoraj na N-k - zdolniacha z Ciebie...
a to prawdziwa lalka jest w tym torcie??
wczoraj wieczorem byla bardzo rozpalona, miała gorace czolko, skronie, nozki, raczki... Bylysmy troche na dworku, ale mala byla czesto smarowana kremem z filtrem 40 i chodzilysmy albo w zacienionym parku, albo w lesie, wiec nie byla wystawiana bezposrednio na slonce...
zmierzylam Jej wieczorem teperature, miala stan pogoraczkowy 37,5 - podalam jej na noc Panadol w syropie... nocka jak zwykle, raz ja karmilam, troche marudzila...
dzisiaj wstala tradycyjnie po 5:00, znowu cala goraca, zmierzylam temperature - juz 38,47
Nakarmilam Ja i znowu chcialam dac syropek, ale niewiele wypila z zalecanej dawki... Ok. 10:00 znowu sprawdze Jej temperature, zobaczymy... Mala generalnie zachowuje sie normalnie, troche marudzi, ale smieje sie tez jak zwykle, wiec nie wiem co z ta goraczka... Moze to ta 3-dniowka?? Jak myslicie?? Eeehh, szkoda mi Jej strasznie i martwie sie... [ Dodano: 2009-07-05, 08:21 ]
IWONKA - torcik swietny, widzialam juz wczoraj na N-k - zdolniacha z Ciebie...
a to prawdziwa lalka jest w tym torcie??
postanowilam ze nie oddam Niny tesciowi i nie bedzie mi jej wychowywal bo wczoraj do niej podszedl z goraca kawa i cos z nia robil trzymajac kawe w drugiej rece i tesciowa krzyknela ze nie dosc ze moze wylac na dywan to jeszcze nina kopnie nozka i poleci na nia :[ o nie nie nie!! Absolutnie!!!
racja... jak najdalej od tego tescia (sam na sam z Nina).. mogloby sie to zle skonczyc..
powodzenia, trzymam kciuki, zeby wypaliloPoza tym dostalam troche dokumentow do zrobienia wiec dzis popracuje i moje wakacje nad morzem srodziemnym staja sie coraz bardziej realne
Torcik gotowy, pochwale się Wam moim dziełem
wow! jak to zrobilas? wyglada SUPER! ta lalka Barbie jest taka normalna plastykowa, czy do zjedzenia?
swietny pomysl, na pewno spodoba sie solenizantce... a Ty skad taki pomysl wzielas?
jestem pod wrazeniem!!
ja sie juz wczoraj nie odezwalam, bo ok. 14 pojechalismy na plaze i zostalismy tam do 19.
ale jak goraco bylo!! znowu 39 st! nie dalo sie oddychac, a piasek tak parzyl, ze normalnie mialo sie ochote krzyczec z bolu
to bylo jak chodzenie po rozżarzonych weglach
na dzisiaj mialam plan zrobic male przemeblowanie, przestawic lozko i wielka szafe, zrobic porzadek w graciarni... ale do tego jest mi potrzebny A.
problem w tym, ze on poszedl spac o 4... i pewnie do 11 nie wstanie, a pozniej bedzie mowil, ze jest zmeczony i chce odpoczywac... spoko, ale ja sama tego nie zrobie.
chcialam, zeby mi wczoraj obiecal, ze dzisiaj to zrobimy, to powiedzial "zobaczymy"
no to zobaczymy...
[ Dodano: 2009-07-05, 08:29 ]
Gie, ahoj
[ Dodano: 2009-07-05, 08:31 ]
ojjjj.. obserwuj ja.. poki co, nie wyglada, zeby dzialo sie cos zlego... moze masz racje, moze to 3-dniowkaa ja wpadlam powiedziec, ze Zuzia ma goraczke...
zdrowka dla Zuzi!!
[ Dodano: 2009-07-05, 08:33 ]
aa.. Jasper wczoraj tak sie walnal o sciane lozeczka, ze przecial sobie warge... na poczatku tego nie zauwazylam i wzielam go do siebie do lozka, a ten ryczal i tarzal sie po poscieli... patrze, a tam czerwone plamy!!
serce mi normalnie stanelo..ale w sumie wszystko ok, teraz ma maly slad... dobrze, ze zabkow sobie nie wybil
Cześć
Gie, może jest tak jak mówisz,że to 3-dniówka skoro nic prócz gorączki Su nie jest.
Lalka jest taka prawdziwa, plastikowa, nie do zjedzenia
Pomysł zaczerpnęłam z innego foruma, dziewczyny się chwaliły swoimi wypiekami, postanowiłam,że i ja spróbuję zrobić coś takiego. Trochę miałam pietra czy mi wyjdzie, szkoda by było składników ale udało się
To tylko pozory,że trudne do wykonania, w rzeczywistości łatwa sprawa, wystarczy wycinać krążki biszkopta, na początku normalnej wielkości potem coraz mniejsze a na koniec wbija się lalkę i wszystko pokrywa masą. A i górę sukienki zrobiłam z szerokiej wstążki (poprzyklejałam taśmą dwustronną).
Teraz myślę nad wykonaniem torcika dla Patryka, może ciuchcia
dobrze,ze nic poważnego się nie stało.
Zmykam, wieczorkiem zdam relację z wrażeń solenizantki.
Gie, może jest tak jak mówisz,że to 3-dniówka skoro nic prócz gorączki Su nie jest.
IWONKA - torcik swietny, widzialam juz wczoraj na N-k - zdolniacha z Ciebie...
dziękujęwow! jak to zrobilas? wyglada SUPER!
swietny pomysl, na pewno spodoba sie solenizantce... jestem pod wrazeniem!!
Lalka jest taka prawdziwa, plastikowa, nie do zjedzenia
Pomysł zaczerpnęłam z innego foruma, dziewczyny się chwaliły swoimi wypiekami, postanowiłam,że i ja spróbuję zrobić coś takiego. Trochę miałam pietra czy mi wyjdzie, szkoda by było składników ale udało się
To tylko pozory,że trudne do wykonania, w rzeczywistości łatwa sprawa, wystarczy wycinać krążki biszkopta, na początku normalnej wielkości potem coraz mniejsze a na koniec wbija się lalkę i wszystko pokrywa masą. A i górę sukienki zrobiłam z szerokiej wstążki (poprzyklejałam taśmą dwustronną).
Teraz myślę nad wykonaniem torcika dla Patryka, może ciuchcia
aa.. Jasper wczoraj tak sie walnal o sciane lozeczka, ze przecial sobie warge...
dobrze,ze nic poważnego się nie stało.
Zmykam, wieczorkiem zdam relację z wrażeń solenizantki.
hej dziewczyny, gorąco prosimy z Wiktorkiem o glosik
z góry dziękujemy :)
http://smyki.pl/fotki/zobacz_940121_Z-k ... rowka.html
z góry dziękujemy :)
http://smyki.pl/fotki/zobacz_940121_Z-k ... rowka.html
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość