a ja juz troche przeżyłam i nie raz było zle ,że nie raz juz mąż był bez pracy i nie było na nic ,ale i lata były łagodniejsze , dlatego sie tak tego boje bo takiego czegoś jak teraz jeszcze nie było ,a politycy nienajlepiej wróżą nam ten okres , to ,ze przez 3 miechy byliśmy bez srodków do życia ,żyliśmy z dnia na dzień nikomu nie życze
takie coś jak mnie może akurat z was nie dotchneło ,dlatego nie wiedzą jak to jest , jeśli jedyny żywiciel straci posade(szuka zdesperowany jakiejkolwiej w miare opłacalej pracy i bez szans jest ,bo akurat kończy sie stary rok i mało kto idzie komuś na ręke zeby zatrudnić akurat w tym okresie ,trzeba czekać ,ale ile??????) -dlatego ktoś tego nie rozumi co ja moge czuć ,bo jeszcze nie doświadczył takiej biedy, ale można sie ugryzć w język ,a nie unosić sie bo ktoś kogoś denerwuje biadoleniem
mamy wątek wieć można sie pożalić