Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

05 lip 2009, 21:17

betka, odwiedzasz moje strony rodzinne:-) No prawie.. bo ja bliżej Gorzowa mieszkam:-))

Nas 26 lipca czeka chrzest w Warszawie, tzn w Milanówku, ale to 30 km różnicy.. będziemy wyjeżdzać w piątek i tak myśle, że jeśli nie będzie upałów to wyjedziemy koło 10-11 rano, a jeśli nadal będzie skwar to koło6-7 rano, na noc bym się bała, bo mimo, że ruch mniejszy to noc jest od spania i oko może się przymknąć kierowcy dużo szybciej niż w dzień, więc ja radziłabym raczej z samego rana i jeszcze jedno.. Jeśli Olik wcześniej z Wami nie jeździł za często autkiem, to lepiej zrobić mu kilka dłuższych wyceczek najpierw 30 min i aż do godziny, albo i dłużej jeśli macie gdzie..

Tak robli nasi znajomi, do których jedziemy na chrzest ich synka, bo wcześniej Jędrek jeździł najdłużej 20-30 min, a po takiej rozgrzewce w miare spokojnie przetrwał całą podróż, coś koło 7 godzin, no i Jędrej jest dużo starszy od naszych Bąbli, 16 czerwca skończył rok..

Awatar użytkownika
asiula_o
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2008, 18:40

05 lip 2009, 21:21

betka, a ja myslę, ze Olik troszkę wymusza na Tobie to ze nie chce pic z butli, Poprostu woli cyca (i wcale mu się nie dziwię:):0hihi). Bo skoro potrafi oddychać przy piersi, to czemu miałby nie umiec przy butli. Dlatego próbuje sie buntowac i robic wszystko abys jednak uległa i zamiast sztucznego smoczka dała mu piers:).
No ale nie wiem, moze się myle. Mój Jasieczek tez woli o wiele bardziej cyca, ale ja z racji tego ze od wrzesnia wracam do pracy, postanowaiłam oduczyc go piersi. I w dzien juz w ogole sie nie karmimy, Tylko wieczorem mu daję i w nocy jak sie przebudza. (a to czyni wciąz gdzies ze 2, 3 razy....- mały rozpieszczołek ). Takie to te nasze Maluszki na piersi są...Także mysle ze albo musisz zagryz zęby i jakos oduczyc go piersi (może troszkę przegłodzić i pózniej podac butle to moze załapie, albo dalej mu podwac i moze sam w koncu odrzuci piers.
Jesli chodzi o daleką podróz to my jechalismy nad morze (10 godzin), od samiutkego rana. O 4 rano wstalismy i wyruszlismy. Nie wiem na noc jakos się bałam...ze jakby co to w dzien jakos łatwiej i prosciej wszystko wygląda. No ale moze ja panikara jestem nie wiem:). Robilismy dłuzsze około godzinne przerwy, aby Jas sie porozciągał, zjadł sobie. I w cciągu 10 godzin mielismy 3 godziny przerw.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2009, 21:34 przez asiula_o, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

05 lip 2009, 21:24

Beatka, a Ty masz smoczki w butelce dopasowane do wieku dziecka?? Bo może Olikowi za wolno leci??

Ja zrobiłam taką skuche jak Jasiek ulewał, nie zmieniłam smoczka w butelce od herbatek (w tej od mleka to od 2 m-ca życa miał trójprzepływowy i leciało mu tak jak dla 6 miesięcznego szkraba, tylko że gęste, bo jadł mleko z kleikiem) a w tej drugiej butelce cały czas miałam ten najwolniejszy i cała zime Mały strajkował i nie chciał pić herbatek, dopiero jak mnie olśniło i kupiłam mu smoczek 6+ to zaczął ładnie pić, teraz w upału ti wipija nawet z pół litra wody przez cały dzień, jedno z czego jestem dumna, to to że udało mi się nauczyć Jasia pić wode, soki nie zabrdzo mu smakują, woli rumianek, albo koperwk, chociaż rumianek bardziej mu się podoba, bo po nim robi więcje bączków, a ostatnio ma z tego taki ubaw, że jak się śmieje to go na całą ulice słychać.. tan najpierw bączka, a później śmiech jasia :-))

[ Dodano: 2009-07-05, 21:34 ]
asiula_o, wiesz, że o tym asekcjie nie pomyślałam.. ale masz racje, może faktycznie Olik wymusza, nasz też już kąbinuje co zrobić, aby dostać to co chce.. np jeśli ma ochote zjeść deserek to za nic w świecie nie będzie jadłniczego innego, nawet dzisiaj na obiad, miał rosołek z makaronem i marcheweczką, którym normalnie się zajada, a dzisiaj wolał mleczko i staneło na tym, że rosołku zjadł może ze 2 łyżeczki i buzia została zasznurowana, a za chwile stękał że głodny i znów dostał rosołek no i znów buzia zasznurowana, dopiero jak dałam mu mleko to wciągnął 200ml i było OKI..

Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że może nie chce pić mleczka, bo mu nie smakuje?? Np Jasiek za rzadne skarby nie będzie pił bebko, Nan mu smakuje w miare, ale najbardziej lubi Bebilon, na który się z resztą przerzuciliśmy, bo przy obecnej ilości karmień (średnio 3x mleko około 180ml) wtsrarsza na bardzo długo, bo jakieś 1,5 tygodnia przeliczając cenowo też się opłaca bo za 800g płacimy 32zł a za taką samą ilość NAN wychodzi coś koło 48zł, więc jest różnica..

Awatar użytkownika
asiula_o
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2008, 18:40

05 lip 2009, 21:37

#ania#, mój JAsko też niezle juz potrafi wymuszac:)Oj przy jedzeniu to sie czasem tak buntuje...Tak jak mówisz jak ma na cos ochote to to musze podac i koniec. Na począru to własnie tak miałam ze sztucznym mlekie. Nie chciał mi pic, wolał jakies te słodkie kaszki (których ja nie chciałam mu podawac). Ale własnie któregos dnia powiedziałam, albo pijesz to mleczko albo nic innego nie dostaniesz i przegłodził sie godzinkę i wypił pózniej całą butlę mleka:)
Takze dzieciaczki juz zaczynaja pokazywac charakterek:)

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

05 lip 2009, 21:45

No dokładnie tak.. są charakterne nasze Brzdące.. Ja ogólnie nie mam większych problemów z jedzeniem, bo wciąga wszystko co mu się da.. pomijając dynie z czymś (ale taką słoiczkową) no i nauczył się że na 2 śniadanie est albo puding, albo danonek, albo monte, czy jogurcik, ale to mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, bo po za tym je sporo ważyw, owoców mięska.. Przestał lubic aszki na gęsto, ale się nie stresuje, bo dostaje do mleczka na noc.. aa i nie lubi samego żółtka.. albo całe jajko, albo wcale..

[ Dodano: 2009-07-05, 21:46 ]
zapomniałam.. piękne zdjęcie na NK rodzinnie:-))

Awatar użytkownika
asiula_o
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2008, 18:40

05 lip 2009, 21:54

#ania#, dziękuję za komentarz:):) :ico_noniewiem:
Super było nad morzem, prawie codzinnie oglądam sobie fotki z pobytu tam:)
Mój syneczek tez ogólnie zjada juz wszystko. Uwielbia jesc sam chleb, potrafi cała kromkę wmłucic. A nad morzem dałam mu nawet troszkę rybki wędzonej i wcinal az mu sie uszy trzęsły. Żółto-uwielbia. Owocki tez wszystkie, Juz nawet mi wyjada, gdy ja np jem banana to krzyczy i musze mu dac::), Dzis miałam tak z jabłkiem.:):0

[ Dodano: 2009-07-05, 23:09 ]
AAAA zapomniałam napisac, jAs wczoraj zaczął raczkowac:):):)juz cały przedpokój przeszedł:)

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

05 lip 2009, 22:27

Maja tez nie chce nic z butelki, z zadnego niekapka. Nic nie chce pic. Z zadnego smOCZKA. Jak mi wypije 30ml wody w ciagu dnia to jest dobrze. Nie pije mleka i nie ciagnie w dzien cyca. Jedynie w nocy, ze dwa razy max. Pije albo z lyzeczki alebp wprost ze szklanki. I uwielbia ogory malosolne. DZis jadla ciosto od pizzy bo bylismyna kolacji. w OGOLE JE TYLKO STALE POSILKI typu kaszka, zupki lub drugie danie, danonki i monte. Wszystko z lyzeczki. I nie ma na to siły.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

06 lip 2009, 09:22

asiula_o, blumek, to mniej więcej tak jak u nas, najlepiej jakby mu pozwolić jeść schaboszczaka, ale to może i dobrze przynajmniej nie będziemy miały niejadkó.. chociaż zauważyłam że woli słodkie, ale ja też więc mnie to nie dziwi :-D

U nas raczkowanie pewno będzie za 2-3 tygodnie, bo Mały na razie zaczyna pełzać, w piątek byłam u pediatry i mówiła żeby się nie stresować, bo czasami jest tak, że jak dzieci dużo raczkują, to póżniej nie chcą chodzić, bo na czworaka wszędzie wejdą, ale widać, że będzie raczkował, tylko trzeba troche czas, chcoaiaż bardziej zależałoby mi n tym żeby nauczył się sam siadać.. ale znów pediatra mówiła, żeby czekać, bo sam też usi,ądzie, po prostu jest leniusze i woli jak się pewne rzeczy za niego robi..

Lece, bo Mały już mnie skrzyczał, że siedze, musze go nagrać, to popatrzycie, komicznie to wygląda:-))

[ Dodano: 2009-07-06, 11:30 ]
Przyszły moje tzn Jasia nowe flaszki z TT:-)) ciekawe jak je zaakceotuje, jak się obudzi to będziemy próbować:-D Kupiłsm mu też gryzaczek z TT "dziąsełko" mam nadzieje, że mu troszke ulży..

Mam dzisiaj nieziemskiego lenia, jakoś nie moge sie za nic zabrać.. a ma pranie bąbla do prasowania czeka od soboty..

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

06 lip 2009, 13:24

#ania#, Maja ma 8,5 mca i sama jeszcze nie siada z leżącego. Tylko spokojnie:) Ale raczkuje jak piorun :)

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

06 lip 2009, 16:49

blumek, woesz, ja to raczej z tych niecierpliwych jestem..i chciałabym wszystko na raz.. Puki co przymierza sie właśnie do raczkowania, tzn próbuje, ale cały czas ma za ciężki tyłek:-))

Kasiu, a może wrzuciesz jakieś nowe zdjęcie Majuni?? Bo z niej to już pewnie taki lachon (tak mówi nasz 5 letnii siostrzeniec), że nam szczęki opadną:D

Butelki są rewelacyjne i Jasiek się jakoś inaczej do nich przyssał, pasują mu.. tylko zamówiłam smoczki wieloprzepływowe i na 6+ bo w butelkach były na 0+, a ja głupia niepopatrzyłam i zamówiłam mu smoczko 6+ ale do kaszki, więc leci jak cholera.. a teraz będzie miał wieloprzepływowy do mleczka, tak jak zawsze i normalny do soczków.. ale ogólnie to bardzo mi sie podobają i żałuje że wcześniej ich nie kupiłam..

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość