blumek, szkoda Majuni. nacierpi się biedna.. Tak sobie myśle, że z chłopsksmi jrdt duźo łstwiej.. Nawet siuśki im się szybciej łapie.. Nie trzeba się martwić tak jak o dziweczynki, że"przyniosą coś" (moja babcia cały czas tak mówi, mam z tego niezły ubaw

) do domu.. Ostatnio nawet się zastanawiałam, czy potrafiłabym "obsłużyć" dziewuszke, z Jaśkiem to jakoś bezproblemowo, a u dziewczynki trzeba uważąć na cipulke i pewnie jak się odparza to wszystko nie tylko nonono.. Ale ponoć nam pisani są chłopcy, tzn jeszcze jeden wg wróźby z obrączki

)
Mój chłop nadal z fochem.. normalnie jest niedozniesienia, zacgowuje się jakby wszystko wiedział..
Ja lubie słuchac rad bardziej doświadczonych mam, bo zawsze cos ciekawego można sie dowiedzieć.. Chociaż jak Jaś się urodził, to ciotka powiedziała mi, że na kolke to najlepiej odmówić zdrowaćke, przerzucić 10 razy dziecko nad ogniem i obejść z nim dom w koło, tzn od zewnątrz i tak przez tydzień.. ponoć mija, ale ja w aż takie zabobony nie woerze..
Jasiek też dzisiaj ładnie zjadł 200g kaszki, później przed kąpielą mleczko 210ml nie jest źle.. jedno co mogłoby nastąpić to wyklucie się ząbka, bo biedny tak się ślini, że ma całą buźke odpażoną..
[ Dodano: 2009-07-08, 21:27 ]
U nas Mały zjadł niedawno więc około 22 na pewno nic nie zje.. najwyżej wstane w nocy i dam mu mleko..chociaż oby się nie obudził, bo jakaś zajechana jestem, a dziwń był spokojny... chyba po nieprzespanej nocy, bo ząb mnie b=ćmił, a jak wstałam na siku, to P tak się rozwalił na łóżku i nie chciał sie przesunąć, że się zwinełam i spałam w innym pokoju..