oto opis mojego porodu-w poniedziałek 6.07 o 2 w nocy odeszły mi wody zaczełam mieć skurcze co 10 minut więc nie budząc nikogo zaczełam prasować i czekałam na dalszy ciąg wydażeń. Około 5 rano skurcze zaczeły być rzadsze- do 7 pojechałam do lekaża sprawdzić czy to napewno wody- okazało się że tak i musze iść do szpitala żeby przyśpieszyć poród. Około 10 dostałam kroplówke i skurcze co minute...około 16;30 położna powiedziała że jesteśmy w połowie a ja już prawie konałam z bólu, wróciłam do pokoju 2 skurcze niesamowicie długie- badanie i poród po 10 minutach był na świecie Mateuszek
od razu po powrocie ze szpitala
![Obrazek](http://images41.fotosik.pl/159/95a4743978279241med.jpg)
moi trzej mężczyźni życia
![Obrazek](http://images50.fotosik.pl/163/30890ba20391efa8med.jpg)
mały opiekun
![Obrazek](http://images48.fotosik.pl/163/de5a73357d26b0c6med.jpg)
dumny tata w szpitalu
![Obrazek](http://images44.fotosik.pl/164/e63e17c5283fb581med.jpg)
mój mały skarb
a tutaj Szymonek w roli pomocnika
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/163/8f054726758140c9med.jpg)