Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2009, 09:49

Heja lasencje...

wczoraj zagladalam, ale jakos nie mialam weny pisac...

MARGARITA - widze, ze twoja majka dostala podobnego szalu, jak ostatnio moja Su w nocy - po prostu dziecko robi sie nie do poznania... :ico_olaboga: tez mam nadzieje, ze nie bedzie sie to powtarzac... A powiedz, Kochana - jak tam urodziny P.?? Impreza sie udala? Beda jakies foteksy z grilla?? :ico_sorki: :ico_sorki:

PATI - przykro mi, ze ten Wasz pies tak sie zachowuje... pewnie, ze jesli zalatwia sie w domu majac 2 lata i na dodatek upodobal sobie pokoj Erika - powinniscie sie go pozbyc... Powiedz swpjemu mezowi, ze skoro On tak bardzo chcial tego pieska, to niech teraz wykombinuje cos, zeby sie go pozbyc... Moze ktos ze znajomych by go wzial...?? Mam nadzieje tylko, ze nie jestescie z tych, kotrzy byliby w stanie wywiezc gdzies psa i przywiazac go do jakiegos plotu/drzewa i zostawic... :ico_placzek: :ico_nienie:

sama mam ochote pozbyc sie swojego kudlacza, bo mam juz dosyc tego syfu w domu (i zapachu w przedpokoju, gdzie pies zazwyczaj lezy i wyciera sie o nasz tapete :ico_zly: ), kudlow wszedzie, piachu, sladow lap, etc. I czasem sobie mysle, ze naprawde bym go oddala komus, a potem mysle sobie, ze mam go od szczeniaczka i wkurza mnie, ale jestem z nim zwiazana i nie wiem czy mialabym serce go oddac komus, nawet w dobre rece, bo pies tez jest przeciez zzyty i bardzo by cierpial... I ze ja mialabym wyrzuty sumienia do konca zycia i juz zawsze bym sie zastanawiala czy dobrze zrobilam...

Teraz, mam nadzieje, ze ruszy w przyszlym roku budowa tego naszego domu i za jakies 2-3 lata pies bedzie mial juz swoje podworko i jego lapa na pewno nie postanie w moim nowym domu, ooo niee.... Bedzie mieszkal na podworku, zrobimy mu sliczna bude, a jak bedzie zima, to moze zrobi mu sie miejscowke w garazu... :ico_noniewiem:

YOANNO - tak, tak... czekamy na pikantne szczegoly odnosnie rocznicy :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

SHOO - rozbroilas mnie tym tekstem o zimnie... :-D :-D :-D

A ja musze Wam powiedziec, ze Zuzia spadla wczoraj z lozka w sypialni... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Jeeeeeej, minal juz prawie rok, a ja bylam pewna, ze Zuzia tego uniknie i nigdy sie to nie zdarzy... Zdarzylo sie... oczywiscie panu... Ja wstawalam do pracy, wiec spalam od sciany... Mala sie kilkakrotnie budzila w nocy, wiec pan do niej kursowal i potem rano byl nieprzytomny... mala obudzila sie przed 6:00, ja mialam chwile czasu do wyjscia, wiec ja przewinelam, potem polozylam do pana na lozko (ktory sie juz obudzil), poszlam zrobic mleko, a potem dalam butelke Panu i on karmil Zuzie... jak mala zjadla, to skakala po tym lozeczku, bawila sie. Ja sie malowalam w lazience. Pan ja polozyl niby od sciany, ale przysnal po kilku minutach, a Zuziw wzdluz Jego ciala smignela do krawedzi lozka. I nagle slysze takie łłłuuuppp... Zamarlam... pol sekundy pozniej skrzypienie lozka, co oznaczalo, ze pan sie zerwal... Wpadlam jak burza do sypialni z zawałem serca, patrze - Su siedzi (a raczej kleczy) na podlodze przy lozku, Pan juz przy niej blady jak sciana z taaakim przerazeniem w oczach :ico_szoking: Zaczelam tylko powtarzac: "Marcin, prosze cie...", chcialam, zeby powiedzial, ze to nieprawda, ze wcale nie usnal i mala nie spadla z tego lozka... pan wzial ja na rece, ona zaczela plakac, zabralam mu ja, przytulilam i za chwile sie uspokoila... Obejrzalam ja cala, ale nigdzie nie miala zadnych sladow, wiec mysle, ze pewnie chciala zejsc z lozka po swojemu (tak, jak sie nauczyla) i moze upadla na kolanka, nie wiem... No, w kazdym razie nie stalo sie nic powaznego na szczescie... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: My w sypialni nie mamy zadnego dywanu, tylko gola klepke... Pan zaczal mnie przepraszac, powiedzialam Mu tylko, ze mam nadzieje, ze teraz sie juz obudzil na dobre... :ico_zly:

A potem, mala byla u tesciowej, bo pan pojechal na dzialke robic porzadki (poscinal niektore galezie drzew, ktore siegaly na droge dojazdowa, etc.), tesciowa siedziala sobie z Su na lozku, a ta nagle sciagnela z szafki jakas lampke i dostala nia prosto w czolo :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: Troche podobno plakala i ma slad niewielki, takie zaczerwienienie... Ehhhh..., wczoraj byl dzien nieszczesc... Oby limit sie juz wyczerpal... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Jeszcze mala cos pogryzlo (nie wiem czy jakis komar w nocy, czy co...), ale na obu raczkach (miedzy dlonia a lokciem) ma czerwone slady po ugryzieniach (po jednym na jednej raczce) :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Jesli chodzi o dzialke, to mamy juz wybrane ogrodzenie i za jakies 2 tygodnie prawdopodobnie wejdzie ekipa (jesli bedziemy mieli juz prad i wode) i maja to ogrodzic w jeden dzien. Koszt - ok. 11 tys zł. :ico_szoking: :ico_olaboga: :ico_olaboga:


dzisiaj myslalam nad prezentem dla Su z okazji I urodzin... i wymyslilam jednak ten rowerek http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=683444918 - jest fajny, bo mozna zrobic z niego bujaczek (a'la konik na biegunach), no i chyba troche nam posluzy, bo z biegiem czasu, jak Su bedzie sie robila strarsza, to moze nauczy sie pedalowac i jezdzic samodzielnie... Tylko martwi mnie - gdzie ja to bede trzymac... dom cały zawalony, kojec, siedzonko do karmienia, spacerowka... teraz jeszcze ten rowerek... Chyba, ze bede go trzymac w wozkowni... Albo wozek tam wyniose... ale to musze sie pozbyc najpierw tego glebokiego... nie wiem juz sama...

Jeeej, jeszcze 1,5 tygodnia i urlop!!!!!!!! nie moge sie doczekac... Oby dopisala nam pogoda...

Kurcze, ale sie rozpisalam...

[ Dodano: 2009-07-22, 09:53 ]
oooo, IWONKA, MARGARITA - witajcie...

MARGARITA - juz sie boje tego filmu - co to Wasza mala znowu wykombinowala... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

i znowu wymiotowala?? moze cos zlapala od tamtej dziewczynki??

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

22 lip 2009, 10:14

Dzien dobry :)))

Gie co do upadku to dzisiaj Nina tez spadla z lozka pierwszy raz tak normalnie (kiedys jako niemowlak sie zsunela) i tez ja moj M pilnowal - ale ja widzialam co ona zrobila - jest szalona! Zaczela sie bujac na boki stawac i spadac na nonono i on ja asekurowal i w koncu mala stanela i zwinela sie w klebek i poturlala na dol a pozniej na bok - i spadla z krawedzi - zrobila to tak szybko ze moj M nie zdazyl jej zlapac,ja bylam 20cm od niej i tez nie dalam rady - mala spadla poplakala chwilke na raczkach u niego a po chwili robi to samo i wariuje :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Co do bycia niegrzecznym to moja w sumie jest rozkoszna,ale wariuje - na szczescie nie krzyczy, nie placze, czasem marudzi jak czegos nie moze dosiegnac (dzis dwa razy wyszla na lozko - przytrrzymuje sie przescieradla i sie wspina bez niczyjej pomocy :ico_olaboga: :ico_olaboga: ) no ale to co wyprawia to masakra! Wczoraj wracalysmy z zakupow (kupiysmy dwie bokserki zwylke, tunike dla Niny w Zarze i sukienke dla mnie i Olki tez w Zarze ;) - Swoja droga jak zobaczylam w dzieciecej Zarze plaszczyk dla Niny za 145zl szary i pod nim satynowa bluzeczke fioletowo,szaro,zielona to mi szczena opadla - komplet z 220zl, ale cudo!! No nigdy bym tyle nie wydala - no chyba ze nie mialabym juz zupelnie na co... ale bylo mnostwo przecenionych rzeczy - no i wracajac do powrotu, to w autobusie tak szala, wiercila sie, stukala w szybe, krzyczala pod nosem dadadaa mamamammaaaa zaczepiala wszystkich - na pewno pomysleli ze moje dziecko ma ADHD - sama sie czasem zastanawiam czy nie powinnam jej jakos sprawdzic pod tym katem bo jest jej pelno wszedzie i rzadko siedzi spokojnie na tylku - w ogole najlepsze bylo to jak krzyczala DADADADAA i do tego tanczyla i skakala gora dol gora dol :ico_olaboga: :ico_olaboga: poki co mnie to smieszy bo nie musze za nia biegac, tylko ja trzymam na rekach a wlasciwie usiluje,a w domu puszczam na podloge i biega - ale jak zacznie chodzic i mi uciekac :ico_olaboga: :ico_olaboga: i bede biegac za nia?? AJjajjjj

No a co do naszej rocznicy to bylo cudnie :) przede wszystkim dlatego,ze od rana jedlismy, lezelismy i robilismy wszystko razem i moj M co chwile mnie przytulal, jak poszlismy na spacer po rynku Krakowskim i cos zjesc i sie napic to znowu moglismy trzymac sie za rece :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Myslalam ze pojdziemy do teatru zamiast kina,ale w Slowackim i Bagateli nic nie grali - a za innymi nie przepadam - wiec poszlismy do kina :) Ogolnie bylo bardzo sympatycznie i spokojnie (a przy ostatnim rzadkim widzeniu sie to naprawde mnie cieszylo :)))

Margarita u mnie widzisz jest odwrotnie a propo dyscypliny - moj M pracuje w sluzbach mundurowych, wiec malej nieraz musztre wprowadza :) ostro mowi czego nie moze - czasem ja musze zareagowac ze jest mala i jeszcze niczego nie rozumie - bo np jak ostatnio tak go drapnela w sutka ze mu krew leciala... no i on na nia krzyczy, sadza i tlumaczy ze tak nie wolno - a ona biedna przerazona nie wie co sie dzieje :ico_placzek: ja tez jestem twarda jak musze - ale dopiero jak robi cos kolejny raz zle - pierwsze jej wybaczam bo jest malutka i moglo byc przypadkowo :))

Co prawda mimo tego ze moj M jest twardszy i ostrzejszy to mala i tak do niego woli sie przytulac :(( i jak sie z nim bawi to smieje sie non stop - oni czesto klada sie na dywanie i robia rozne rzeczy - ja uwielbiam na nich patrzec - ale ze mna pewnie przezs to ze z nim ma okazje bawic sie kilka razy w tygodniu a ze mna codziennie i non stop to cieszy ja to troche mniej :(

Dobra zmykam - moja siostra jeszcze spi, Nina szaleje w lozeczku - nagram Wam kiedys filmik z glosem jak odzyskam drugi aparat to zobaczycie jaka to rozrabiara :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Milego dnia! :)

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

22 lip 2009, 10:17

Gie, bardzo mi przykro z powodu upadku Su, całe szczęście,że to nic poważnego. A może jednak nie spadła tylko było tak, jak piszesz,że chciała zejść i tylko się ześliznęła.

Co do rowerka, to my mamy podobny po Patryku, o taki
fotka właśnie z roczku, dostał go w prezencie
Obrazek
a tu troszkę starszy
Obrazek
Fajny jest ten rowerek, chociaż nigdy nie ściągnęliśmy mu tego spod nóżek, nie zdążyliśmy bo dostał już taki normalny rowerek.

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2009, 10:39

YOANNO - przykro mi z powodu upadku Niny... Moja tez nieraz sie tak rozbryka, ze patrze na Nia i nie wiem o co kaman :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Ja usiluje malej mowic stanowczo, ze czegos nie wolno i powtarzam jej to w kolko, a ona swoje - leci do listwy zasilajacej, ktora lezy na podlodze i chce wylaczyc mi ten pstryczek (bardzo ja fascynuje, bo swieci na zielono), ja krzycze "ZUZIA!!!" To ona sie odwraca, ja jej kiwam palcem i mowie, ze nie wolno, a Ona w najlepsze sobie macha raczka i sie cieszy, chwile czeka i znowu do tej listwy, wiec ja znowu krzycze "ZUZIA" i jeszcze klaszcze glosno, zeby byla jakas reakcja, bo nieraz Ona w ogole nie reaguje na moje slowa...

Ale nieraz mala np. na przewijaku tak nie ma ochoty byc przewijana, albo przenierana, ze celowo mnie kopie!!! tego, to normalnie nienawidze... :ico_zly: Kopie mnie w takim tempie, ze nie jestem w stanie nawet zlapac jej nozek, wlai mnie gdzie popadnie, po brzuchu, po piersiach, po rekach... I ma przy tym taka zacieta mine... :ico_noniewiem: maly potworek... :ico_oczko: Czasami 10 minut spedzam przy przewijaniu, bo nie jestem w stanie jej "okielnzac..." :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: I strasznie szybko sie Su denerwuje, jak nie moze gdzies wejsc, jak jej zagradzam droge, jak nie moze czegos dosiegnac, albo na cos jej nie pozwalam... jest normalnie wsciekla... cos czuje, ze bedziemy mieli z nia niezle przeboje...

IWONKA - nooo, rowerek swietny, wlasnie cos podobnego chcialam... Patryk wygladal w nim uroczo - to mowisz, ze sie sprawdzil??

[ Dodano: 2009-07-22, 10:43 ]
jjeeeaaa, wyslali mi wreszcie dzisiaj ten fotelik samochodowy... - uff, mo kase wyslalam w czwartek, a do tej pory cisza... juz sie denerwowalam...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

22 lip 2009, 11:06

ojj dziewczyny, widze, ze macie niezle przeboje :ico_olaboga:

moj maly nie jest az tak uparty i wojowniczy, ale tez umie sie denerwowac - najczesciej, jak mu zabieram moja ksiazke, ktora przypadkiem udalo mu sie dopasc.... wtedy macha raczkami i wydaje placzliwe dzwieki.. i patrzy na mnie tak, jakbym mu wyrzadzila wielka krzywde :ico_noniewiem:

aa i widze Gie, ze podchwycilas moj pomysl z rowerkiem... ja tez sie zastanawialam, gdzie mialabym go przechowywac... juz mamy tyle rzeczy :ico_olaboga:

yoanna, no to super, ze rocznica sie udala :ico_brawa_01:
oby takie mile dni nie zdarzaly sie tylko raz do roku! :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-07-22, 11:07 ]
a co z tym filmikiem margarity? powiedziala, ze wklei i zniknela :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2009, 11:13

witaj SHOO :)

nooo, podchwycilam, podchwycilam...

tzn. my juz kiedys rozmawialismy z Panem, ze te rowerki sa fajne i mozna by Zuzi kupic, ale ja jakos ciagle myslalam, ze Ona jest jeszcze do tego za mala... ale patrze teraz, a te rowerki sa z tymi podnozkami na stopki, maja oparcie i boczne zabezpieczenia, a Zuzia przeciez juz dlugo sama siedzi stabilnie, wiec chyba jednak nadeszla pora na ten rowerek :)

[ Dodano: 2009-07-22, 11:14 ]
wlasnie, MARGARITA - tez czekam na ten filmik z wielka niecierpiwoscia :-D

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

22 lip 2009, 11:15

rowerki fajne dziewczyny ale my chyba sobie darujemym w sumie Maja nie będzie miała kiedy nim jeździć, no bo ja w pracy do 15 potem ona ma drzemkę i zostaje nam na spacer jakieś 1,5 godz i to nie zawsze :-/

upadki, znam to, pamiętacie chyba jak Majka ześlizgnęła mi się z łózka między moimi nogami??? Teraz robi tak jak Su - jestem przekonana że sie zeslizgnęła z tego łózka, chciała zejść po swojemu ale się cuzgnęła :-/

zdjątka z grilla - ok w wolnej chwili :-)

Maja za to ma taki jeździk, później wam pokażę.
Próbuje wgrać ten filmik ale coś mi net pada :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2009, 11:20

MARGARITA - no ja mysle, ze te 1,5 godz. spaceru wystarczy spokojnie, zeby nacieszyc sie rowerkiem... Przeciez mozna dziecko wziac w nim na dwór, zamiast w wozku...

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

22 lip 2009, 11:25

Gie, wiem wiem, ale jak Majka nie jest we wozku to szaleje i biega, a przecież mieszkamy w centrum miasta, wszędzie ulice itp. Poza tym mamy ten jeździk - samam już nie wiem :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2009, 11:31

ale jak Majka nie jest we wozku to szaleje i biega, a przecież mieszkamy w centrum miasta, wszędzie ulice
no nie wiem... ja mysle, ze to dla dziecka bedzie atrakcja, niby jak w wozku, ale jednak cos nowego i innego... A jesli chodzi o czas kiedy dzieciaki nie sa w wozkach, tylko biegaja, to i tak przeciez wozka trzeba pilnowac (no, chyba, ze jak wychodzisz z Majka na dwor to nie bierzesz juz wozka... :ico_noniewiem: ) i masz na glowie oddzielnie wozek i dziecko - tak samo bedzie z tym rowerkiem... Tzn. nie pomysl sobie, ze ja Cie jakos szczegolnie namawiam na kupno, nie, nie :ico_nienie: , sama przeciez wiesz najlepiej, co mogloby sie u Was sprawdzic i z czego majka mialaby frajde... ja mysle, ze Su bedzie zachwycona - tzn - mam nadzieje... :ico_haha_01:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości