tak tak, to o Ciebie chodziłoIWONKA - ja sie wczoraj wzielam za pisanie zaleglego mail'a do kolezanki - mialo byc szybko i w skrocie, ale sie nie dalo, wiec walnelam niezly esej i siedzialam nad nim do 23:30 (o ile ta wzmianka o tym, ze ktos tu nie moze spac - byla o mnie)
Fajne zdjątka Su w foteliku, jaka ona uśmiechnięta
Wy (Ty i Pan) też fajnie wyglądacie... w tym gąszczu drzew.
Wszystkie akurat są na teraz?Nina ma chyba wiecej par ode mnie - ma ich pewnie z 20 ...
z tym będą mieć problem, jak buty będą się podobać, to na nóżkę nie wejdą. U nas i Patryk i Paula mają to po G. Śmieję się,że całą stopę mają po G. bo i kształt paznokci mają identyczny.ja przymierzalam Jasperkowi kilka par w sklepie, ale podobnie jak Paula (no i jak ja) - ma wysokie podbicie i mu sie stopka nie miescila
pewnie tak, jeszcze troszkę a zaczną już mówić zrozumialeaha, od jakiegos czasu Jasper zaczal mowic na wszystkie rzeczy "gaaaa" - pokazuje mu cos, pytam "co to jest?", a on mowi "gaaaaaaaa"... do ludzi zwraca sie dalej "aaaaa!!!" - czyli chyba ma juz jakis swoj podzial, nie wiem...
Moja Paulinka czasami jak ją zapytam gdzie jest Patryk rozkłada rączki co oznacza,że nie ma a czasami powie ma (czyli,że też nie ma)
Albo już zaczyna rozróżniać ludzi, których bardzo dobrze zna i często widuje (dziadek, babcia, Patryk, G. czy mnie)jak pytam ją o kogoś, to odwraca głowę w kierunku tej osoby. A podchodząc do mnie podnosi rączki i mówi mama (chce żebym ją wzięła).
Ależ u mnie zapachy roznoszą się po mieszkaniu, właśnie piecze się jabłecznik