Taaaa już to widzę, uparciuch mały rośnie w mamusię a nie tam nieśmiała
mariquita,
może ona troszke nieśmiała jest nie chciała być pierwsza, teraz moze coś ruszy w sumie jeszcze nie sierpień
nie wiem, ale mysle, ze do końca tygodnia wszystko jest możliwe. A to jeszcze 20 dni do terminu!!!!O kurcze olala czyzby to juz
a ja znów złapałam lenia... juz było oki, latałam gdzie popadnie... a teraz siedze w domu i do sklepu mi sie nie chce zejsć... byłam z Hakerem i przyszłam szybko bo czekam na kominiarzy pukali już rano do mnie że bedą za pare minut kratke wentylacyjną wyznaczać, mineły 3 godziny a ich dalej nie maJa jeszcze wczoraj miałam okropne wahania nastroju, dziś nie powiem żeby mi minęło
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość