Beatkoto normalne ze rodzina po hamsku nachodzi ciezrna i jej malenstwo,wiem jak u mojego M siorki byo w lutym,w malym mieszkanku dwupokojowym z zarazkami przylazili i siedzieli godzinami i duzdali dzidziusia...ale ja jak zawsze mila bylam ,tak terz sie zmienilam i jak sami nie zrozumieja to im niestety szczerze,ale troche po hamsku moze powiem,ze jakis okres kwarantanny dla mamy i dziecka jest,ze rodzice sami musza poznac co to maciezynstwo i oswoic sie z nim i ze ze 2 czy 3 tyg to jest dla rodzicow i dziecka a nie dla dalszej rodziny!
jest era komputerow i aparatow cyfrowych,wiec zobacza zdjecia dzidzi i na poczatek to musi im wystarczyc...u nie najgorsze jest to,ze ja mieszkam 30km od miasta i jak do mnie sie zjezdzaja to na pare godzin,a jedna ciotka to i tygodniami potrafi siedziec,czego nie moge zniesc,bo se wtraca i wypytuje o to nawet,gdzie ide,jak do sklepu i de-a po co?....po gowno-se mysle:)
sie rozpisalam,ale sie wkurzylam
tak wiec witam sie 2w1 jeszcze,choc juz mnie tak wszystko boli,ze niedlugo pekne