Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

05 sie 2009, 12:31

laurunia20, moim zdaniem lepiej się bać ze będzie bolało, być tego swiadomym i miło sie rozczarować tzn po chwili zapomnieć niż nastawiac sie na znieczulenie i ze nic a nic boleć nie będzie bo wtedy można sie bardzo niemiło rozczarować

do szkoły rodzenia nie chodziłam, nie chciałam sama... a mój mąż całą moją ciazę pracował na delegacji, na miejscu pracuje dopiero od trzech tygodni więc jako tako nie mieliśmy możliwości

w tym szpitalu w którym będę rodzić jest poród rodzinny bezpłatny (zgodnie z ustawą) tata moze być przez cały czas przy porodzie, niezależnie czy ukonczyło się szkołę rodzenia czy nie, dostaje fartuchy i takie tam rzeczy za darmo, musi mieć swoją tylko czystą koszulkę i kapcie, reszte ubrania dostaje... znieczulenie jest za darmo, ale jak już pisałam nie będę korzystać

jedynym minusem tego szpitala jest to ze kręci sie tam wielu studentów, którzy są obecni przy porodzie ale nie zawsze... z jednej strony moze to troszke krępować, ale z drugiej strony jak przyszli lekarze mają się nauczyć fachu? chyba nie da sie pokazać porodu na manekinie :ico_oczko: rozumiem to sama będąc do niedawna studentką :ico_oczko: :ico_oczko:

tak wiec świadoma cholernego bólu jaki mnie czeka, mimo wszystko jestem nastawiona pozytywnie i oczekuję na rozwój wydarzeń
ps. okno umyłam, balkon wysprzątałam :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: chyba zaraz poprzestawiam w pokoju naszej Myszki :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

05 sie 2009, 17:41

Ja się rozmyslilam i juz nie zabieram meza na porod, sama pojde, bo przekonalam sie jak naprawde miedzy nami jest... nie dojdzie do rozwodu, bo nie mozna i nawet nie chce, lepiej dla dziecka, zeby mial tatusia:( problemy byly juz od dawna, ale milosc jest slepa, nie widzi...
a co sie stało? aż tak źle? może to chwilowe? moze jemu też jest trudno teraz...

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

05 sie 2009, 17:56

Dziewczyny, co do znieczulenia, to z tego co pamiętam, to podaje się je dopiero przy 4 cm rozwarcia. A dla mnie to najdłużej trwało - cały dzień. A od 4,5cm poszło już w 3 godziny. Przy tych 4,5 było mi już wszystko obojętne i dobrze, że nie brałam znieczulenia, bo potem też są jakieś procedury z leżeniem i wstawaniem. A najwięcej męki i tak do 4 cm było.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

05 sie 2009, 18:07

Żaba, dokładnie... a w dodatku istnieje ryzyko ze skurcze po znieczuleniu zanikną i często się tak właśnie dzieje... cała akcja sie wydłuża wiec gra nie warta świeczki :ico_oczko:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

05 sie 2009, 18:26

Mowiłam tak, bo czasem z niczego się kłócimy, najpierw ostro mówi do mnie, a potem mówi, że kocha, już nic nie rozumiem, mówiłam mu, że sama przejdę przez to, że zawołam potem:D może będzie lepiej, ale strasznie to mnie wkurza, a jeszcze się boję, że w tych bólach powiem coś , co nie można wycofać:D
a moze powinnaś z nim szczerze porozmawiać i powiedzieć to co ci leży na sercu nie "w bólach", czasem rozwiazanie jest tak oczywiste a jednak bardzo trudne... porozmawiajcie :ico_sorki:
ja raptem tydzień temu miałam ogromny żal i doła psychicznego, pomogła nam rozmowa, tylko szczera bez owijania w bawełnę, lubie mieć czystą sytuację i oczyszczoną atmosferę, nie lubie jak wisi w powietrzu jakas niejasna sytuacja,
wyjaśnijcie sobie co wam nie pasuje, każdy niech powie co mu nie pasuje, moze cos sie wyklaruje :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: trzymam kciuki zeby sie wyjaśniło i ułozyło między Wami

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

05 sie 2009, 19:18

a moze powinnaś z nim szczerze porozmawiać i powiedzieć to co ci leży na serc
no dokładnie, rozmowa przedewszystkim :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

05 sie 2009, 21:14

laurunia20, trzeba myśleć pozytywnie i jakoś to będzie, szczera rozmowa jeszcze nikomu nie zaszkodziła

Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

06 sie 2009, 09:43

laurunia troszkę widzę że mamy podobny problem. Z tym , że moja wielka rozmowa już była- nie wypadła dobrze, ale próbowac trzeba

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

06 sie 2009, 11:09

Dziewczyny, trzymajmy się, nie denerwujmy się, bo pewnie szkodzimy tym maluszkom. Mnie mój mężuś też wkurzył niemiłosiernie. Miał dzisiaj wrócić z tych ryb a wczoraj coś mi zaczął przebąkiwać, że 2 dni lało itd. A co mnie obchodzi? Niech no tylko wróci w końcu to :561: :wpale: :502: .

A ja dzisiaj od 4 nie śpię i cały ranek tak mnie mdliło, że mi się początki ciąży przypomniały. Może to od tego kataru, bo mi jakoś zalega i na gardło już infekcja przechodzi. A do tego jeszcze ten upał. Dobrze, że mama jest u mnie i dziecko na plac zabaw zabrała. Nie miałabym na to siły. Ale mi noga spuchła :ico_szoking: :ico_szoking:

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

06 sie 2009, 11:24

Żaba, eh.. mężowie i ich ryby, u mnie to samo tylko że z grzybami :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Thomasbulty i 1 gość