Świetny wybórjeśli synek to pewnie Piotruś
no to brawa dla PiotrusiaJak na razie było super, sam się tam położył, usnął i całą noc przespał. Trzymajcie kciuki żeby tak było dalej
supera wczoraj wieczorem się tak maleństwo rozszalało że nawet tatuś jak położył rękę na brzuchu oberwał kilka razy
Bardzo fajne imiona,tylko u mnie Piotr odpada,bo za dużo ich już w rodzinie,a szkodaCo do imion to jeśli synek to pewnie Piotruś a jak dziewczynka to może Lenka.
No ja taką akcję miałam wczoraj.Szykowałam sie do dentysty a tu wymioty Ale o wymiotach to już w ogóle prawie zapominam,raz na tydzień-dwa się przytrafi i już.No i coraz rzadziej męczą mnie mdłości.Ze 2-3 razy w tyg muszę już tylko z nimi walczyć.Tylko dziś rano musiałam swoją radość odchorować nad kibelkiem A już ze 3 dni nie wymiotowałam.
No to razem z Helen musimy sobie poważnie pogadać z tymi naszymi brzdącami.Mogły by się w końcu zacząć delikatnie ujawniać.Choć przyznam się że już ze 2 razy mi sie wydawało ze czuję takie bardzo delikatne...nie wiem jak to nazwać bulgotanie.Ale jak powiedziałam mężowi to on oczywiście stwierdził że sobie uroiłam więc cierpliwie czekam na kopa z prawdziwego zdarzenia.Oby jeszcze w sierpniuNasze drugie dziecko też nam zrobiło wczoraj niespodziankę i wreszcie się doczekałam prawdziwego kopniaka.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość