Magda ja już sama nie wiem kiedy tam zamieszkam:) do połowy września będzie wszystko wykończone łącznie z poskręcanymi meblami, szafami wnękowymi, firankami i kuchnią a podłączone media nie wiem czy będą także dziś mam wielkiego doła bo tu nie miałam zamiaru rozkładać łóżeczka dla dzidziusia. Nawet nie ma gdzie za bardzo. Oby coś się zmieniło i podłączyli wszystko szybciej!!
Zaglądam tutaj, bo moje dziecię od września też będzie przedszkolaczkiem. Właśnie w sobotę zrobiliśmy większość zakupów z przekazanej nam listy. Ale powiem wam, że im bliżej tym bardziej ja się denerwuję. Najbardziej boję się pierwszego dnia, jak ją tam będę musiała zostawić, no i następnych też jak będzie płakać 
.
.Magda Sz. to jest mieszkanie bezczynszowe także płacimy sobie kredyt i na razie żadnych innych opłat na szczęście!!
Żaba pierwsze 2 tygodnie najgorsze. Potem będzie lepiej. Dużo zależy od mamy i organizacji czasu przed. Nie ma co się rozczulać i dawać dziecku do zrozumienia, że będzie mu tam źle, a Ty z pewnością tak nie robisz więc wszystko szybko minie:)!!
Żaba pierwsze 2 tygodnie najgorsze. Potem będzie lepiej. Dużo zależy od mamy i organizacji czasu przed. Nie ma co się rozczulać i dawać dziecku do zrozumienia, że będzie mu tam źle, a Ty z pewnością tak nie robisz więc wszystko szybko minie:)!!
No właśnie. A ja mam termin na 8.09, więc jeszcze dodatkowy stres dla niej będzie.Żaba pierwsze 2 tygodnie najgorsze
Ja teraz już jestem na zwolnieniu, czyli całe dnie spędzamy razem, obawiam się, że to nie pomoże. Ale zobaczymy w praniu. Na razie dopytuje kiedy pójdzie do przedszkola, tak jakby nie mogła się doczekać, ale raz po raz mówi, że nie chce tam być sama. Tłumaczę, że nie będzie sama tylko z dziećmi i z paniami, ale wiadomo, że nie o to jej chodzi.Dużo zależy od mamy i organizacji czasu przed
Żaba no nic pozostaje Wam przetrwać ten trudny okres. Może z początku zabieraj ją szybciej niech mała zna nie godzinkę odbierania a to co się w tym czasie będzie działo. Np. po zupce, po deserku, po leżakowaniu. Wtedy będzie na to czekać i już sama będzie wiedziała, że zaraz po nią przyjdziesz. Jestem dobrej myśli, że się uda:)
Wlasnie jak to jest z takimi mieszkaniami?slyszalam o bezczynszowych ale nie rozumiem tegoMagda Sz. to jest mieszkanie bezczynszowe
Żaba, widze ze sie denerwujesz ale pomysl ze kazda mama przezywa taki stres Ty wiadomo dodatkowy bo jeszcze malenstwo ma sie pojawic.Wiesz czesto sie okazuje ze to tylko mamusie sie boja a w rezultacie dzieci znosza przedszkole calkiem niezle
Najwyzej na poczatku wczesniej mala odbierzesz i powoli malymi kroczkami sie przyzwyczai.Kasia dobrze napisala zeby wyznaczyc jakis moment np obiadek.Bedzie dobrze nic sie nie martw
A zdradzisz nam kto mieszka w brzuszku?
no i jak sie czujesz prawie na mecie?Po prostu jest od razu własnościowe i nie płaci się czynszu. Ja już raz na takim mieszkałam. Super sprawa. Płaciliśmy tylko rachunki i pare zł do wspólnoty na sprzątanie w koło bloku i wszelkie naprawy.
Magda pytałaś kilka postów wcześniej czy szkraby będą miały wspólny pokoik, a ja Ci nie odpisałam. Przeprasza, przegapiłam. Na początku mała będzie spała z nami w sypialni, by Mati się nie budził jak ona będzie płakać, a by ona miała spokój do spania w dzień. Jednak wszystkie zabawki będą mieli w 1 pokoiku. Potem za 1,5-2 lata dokupimy łóżko i będą razem w pokoiku. Myślę, że jak się za szybko nie będą kłócić to za jakieś 10 lat pozbędziemy się sypialni dla córeczki:)
Magda pytałaś kilka postów wcześniej czy szkraby będą miały wspólny pokoik, a ja Ci nie odpisałam. Przeprasza, przegapiłam. Na początku mała będzie spała z nami w sypialni, by Mati się nie budził jak ona będzie płakać, a by ona miała spokój do spania w dzień. Jednak wszystkie zabawki będą mieli w 1 pokoiku. Potem za 1,5-2 lata dokupimy łóżko i będą razem w pokoiku. Myślę, że jak się za szybko nie będą kłócić to za jakieś 10 lat pozbędziemy się sypialni dla córeczki:)
Podobno chłopiecA zdradzisz nam kto mieszka w brzuszku?
, ale zobaczymy na pewno jak się urodzi . A co do samopoczucia, to ok. Tyle, że rozwarcie mi się zrobiło i po ostatnim badaniu czop mi odszedł a to dopiero 36tc skończony. Gin każe mi leżeć do wtorku, żeby ciąża teoretycznie donoszona była. Zobaczymy czy wytrwamy. Trzymajcie kciuki.Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość