Ale na razie nie mogę mieć bo dziadek z którym mieszkamy hoduje gołębie i zawału by dostał jakby mu kotek upolował jakiegoś młodego 
Pewnie to ruchy dziecka, mąż niech się nie mądrzy bo w końcu on nie wie jak to jestChoć przyznam się że już ze 2 razy mi sie wydawało ze czuję takie bardzo delikatne...nie wiem jak to nazwać bulgotanie.Ale jak powiedziałam mężowi to on oczywiście stwierdził że sobie uroiłam
Czasem kopniaki dziewczyny czują dopiero po 20. tyg. więc macie czas 
poogladalam sobie ciuszki dzieciece 
sliczne, ale ceny tez powalaja, tym bardziej, ze te pierwsze to sie moze 2 razy zdazy zalozyc... pojechalam tez zobaczyc swoja szkole, zeby pierwszego dnia rano nie szukac i nie spoznic sie na dobry poczatek... a po jego wyjezdzie bede mogla czesciej tu zagladac, przynajmniej przez niecale 2 tygodnie, dopoki sie semestr nie zacznie... juz teraz mam stresa, nie cierpie pierwszych dni, trzeba sie tam jakos odnalezc, doslownie i w przenosni... mam nadzieje, ze bede miala milych ludzi w grupie...
Ja też mimo że studiowałam zaocznie, dojeżdżałam 100 km do Lublina, ta moja znajoma też ale z przeciwnego kierunku, teraz rzadko się widujemy ale i tak zawsze rozumiemy się w pół słowaja nawiązałam nawet przyjaźń na studiach
ehh stare miłe czasy (zwłaszcza studia dzienne)
ja uczennica jestem juz od 3 latno to niedługo będą z Was uczennice
teraz bedzie tego wiecej i mocniejDzidzia mnie znowu wczoraj pokopała, mam nadzieję że tak zostanie
az podskoczylam Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość
