daisy m
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 14
Rejestracja: 15 lut 2009, 13:20

Mieszkanie przed ślubem - koniecznie?

22 maja 2009, 12:29

Co o tym myślicie - czy uważacie, że mieszkanie razem z chłopakiem, czy już narzeczonym nawet -przed ślubem jest konieczne? Konieczne, by sprawdzić, czy spędzając ze sobą więcej czasu niż tylko na kilka godzin - kilka razy w tygodniu - myśli się o związku to samo i czuje się także do naszego partnera tak samo mocne uczucia jak wcześniej? Czy trzeba sprawdzić, czy nie denerwują nas jego przyzwyczajenia, to, że zachowuje się tak a nie inaczej, kiedy jesteśmy non stop razem - zostawia zatyczkę od pasty do zębów, czy nie myje po sobie naczyń....
Co o tym myślicie? Trzeba czy nie?
Czy nasze uczucia mogą zmienić się bez tego po ślubie?

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

22 maja 2009, 14:46

daisy m, konieczne nie jest i nikt nikogo nie zmusi do zamieszkania razem. Ja mieszkałam ze swoim M. przed ślubem 3 lata. I jestem z tego powodu bardzo zadowolona.

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

22 maja 2009, 16:39

Ja nie mieszkałam z mężem przed ślubem i nie uważam, że to konieczne żeby sprawdzić czy sie kogoś kocha czy nie, czy przeszkadzają nam wady czy nie, bo we wszystkim idzie się dogadać i problemy rozwiązać. Jeśli pomiędzy dwojgiem ludzi nie ma prawdziwej uczciwości, miłości i wybaczenia to żadne próby nie pomogą.
My spotykaliśmy się dwa czasami trzy razy w tygodniu na początku bycia razem, po 2 godziny, potem nauka i spać grzecznie jak Bozia przykazuje bo musiałam być do szkoły wypoczęta :ico_oczko: W weekendy spotykaliśmy się mniej więcej od 15 do 22 sobota, a w niedziele do godziny 20 musiałam być już w domu. To trwało jakieś 3 lata takie spotkanie
Jak już pracowałam i poszłam na studia to miałam przekazane powroty do godziny 22 i tego się trzymałam. Dodam, ze spotykaliśmy się 5 lat w tym 2 byliśmy zaręczeni.

lilo

22 maja 2009, 16:58

W życiu każdy ma wybór :ico_oczko: Pewnie, że mieszkanie przed ślubem nie jest konieczne. Ja myślę że coś się może dzięki temu zyskuje ale i coś traci. Bo fajnie jest po ślubie zacząć prawdziwe wspólne życie - razem zamieszkać i poznawać się bliżej.
My nie mieszkaliśmy razem ale i nasze kontakty były chyba intensywniejsze niż u Małgorzatki - bywało często, że zasiedzieliśmy się do 2 w nocy a następnego dnia trzeba było wstać do pracy rano - ale zakochany człowiek nie czuje zmęczenia :ico_oczko: No i różnica była taka że byliśmy już "całkiem" dorośli.
Myślę, że jakby człowiek się starał - to i tak nie pozna kogoś przed ślubem w 100% - tym bardziej że coś co zakochanej dziewczynie nie przeszkadza - po paru latach zmęczoną, choć dalej kochającą, żonę może drażnić :ico_oczko:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

22 maja 2009, 22:09

lilo pisze:Myślę, że jakby człowiek się starał - to i tak nie pozna kogoś przed ślubem w 100% - tym bardziej że coś co zakochanej dziewczynie nie przeszkadza - po paru latach zmęczoną, choć dalej kochającą, żonę może drażnić :ico_oczko:


Racja! Takie to życie już jest ..niestety nie kolorowym piórkiem pisane...a człowiek nie ideał ma wady, kóre można zaakceptować inne poretuszować i załatać...z miłości i dla miłości.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

23 maja 2009, 14:41

ja również chwalę sobie mieszkanie z moim Przemkiem ale bez znaczenia czy po ślubie czy przed ślubem... bo ślubu jeszcze nie mamy, choć zaczynam podejrzewać ze niebawem to nastąpi :ico_oczko:

jesteśmy ze sobą ponad 7 lat, od 3 lat mieszkamy razem i jest nam ze sobą bardzo dobrze, przez ten czas zdązyliśmy się "dotrzeć" w sferze czysto mieszkaniowej tzn obowiazki, czas wolny itp... ale nie uważam zeby było to potrzebne przed ślubem, dla mnie nie ma to znaczenia bo jeśli sie kogoś kocha, toleruje jego słabosci, pomaga w codziennym zyciu, i przede wszystkim umie się rozmawiać to równie dobrze będzie się mieszkało przed jak i po ślubie :ico_oczko:

dla mnie bez sensu jest "sprawdzanie" przed slubem jak to jest żyć we dwoje, no bo niby jak sie okaże ze strasznie przeszkadzają mi niewywrócone skarpetki w brudniku to co? mam sie rozmyślić, wyprowadzić i zapomnieć? wolałabym rozwiazać problem rozmową niż wieszać na włosku zwiazek z powodu "nie zdania" egzaminu sam na sam w mieszkaniu :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

23 maja 2009, 15:26

daisy m moim zdaniem mieszkanie przed ślubem razem nie jest konieczne :ico_nienie: choć ja przyznam że mieszkałam razem ze swoim facetem i jego rodziną przez jakieś półtora roku,ale to z wygody niż przymusu :ico_wstydzioch: bo niby mieszkaliśmy od siebie 5 km,ale woleliśmy się częściej widywać,więc po pół roku znajomości zaręczyliśmy się a po kolejnym półtora roku wzięliśmy ślub :-D u nas to szybko poszło :ico_brawa_01: ale inaczej mieszka się z samym partnerem a inaczej jeszcze z jego rodziną i przez to było sporo sprzeczek z powodu jego rodziny ale zawsze potem rozmawialiśmy ze sobą,a teraz jak jesteśmy sami sobie to jest cudownie i uważam,że to że mieszkaliśmy razem wcześniej nic nie zmieniło,dało tyle że po prostu często ze sobą rozmawiamy jak są jakieś konflikty :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

więc moim zdaniem i tak nie sprawdzi się partnera/ki przed ślubem bo to co ma wyniknąć to i tak się ukaże prędzej czy później :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
wiadomo,początki są zawsze trudne,ale takie jest życie :-)

margolcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8756
Rejestracja: 07 kwie 2008, 15:55

26 maja 2009, 12:59

daisy m, ja mieszkałam z moim R. pzred slubem 9 m-cy i to głownie z wygody bo on mieszkal az 50 km ode mnie i nie zawsze mial czas przyjechac a dodatkowym powodem zamieszkania razem bylo to ze znalazl prace u mnei w miejscowosci
osobiście uważam ze mieszkanie razem przed slubem wcale nie jest konieczne choć nie powiem bardzo fajne ;] uważam ze jeśli kogoś sie naprawde kocha to akceptuje sie jego i wady i zalety i to czy zostawia brudne skarpetki czy też rozrzuca ubrania nie ma zadnego znaczenia

nacia
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 4
Rejestracja: 25 mar 2009, 17:01

09 sie 2009, 23:46

Konieczne to nie jest, aczkolwiek wedlug mnie pomaga w razie rozczarowan. Osobiscie mieszkalam z mezem na rok przed slubem, gdy bylismy juz narzeczenstwem i bardzo milo to wspominam :ico_oczko:

Zosia83
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 14
Rejestracja: 28 maja 2009, 18:51

21 sie 2009, 22:05

konieczne - nie
bardzo pouczające -tak
my mieszkamy razem 2 lata, ślub mamy we wrześniu:)

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość