Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

25 sie 2009, 08:46

izuś czekamy na wiadomości z wizyty- oby poszło po Twojej myśli:)

A wczorajszy dzień był rzeczywiście ciężki

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

25 sie 2009, 09:48

Ja się chociaż cieszę że moja Mała jest drobna to i chociaż łatwiej będzie :ico_sorki:

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

25 sie 2009, 11:11

jest jakaś tolerancja tego usg
No właśnie, może być w jedną i drugą stronę.
lekarz stwierdził że małe dzieci rodzę
Skoro tak to łatwiej ci będzie urodzić.
izuś_85, daj znać co tam u ginki, czy zrobiła masaż szyjki :-) . Mi czop zaczął wypadać zaraz po badaniu, więc może ci się coś dzisiaj ruszy.

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

25 sie 2009, 12:24

Mi się by teraz przydało poczekać z tym rodzeniem bo nie wiem czy Marcin dałby sobie sam radę z Arturkiem, bo ten krtań ma chorą jak się właśnie okazało :ico_chory: i do piątku inhalacje dwa razy dziennie, z Marcina cierpliwością to nawet połowy by nie powdychał :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 sie 2009, 13:28

hej dziewczyny
jestem już po wizycie...

nie wiem co sobie ta moja dzidzia myśli ale... szyjka cholernie miękka tzn to co z niej zostało czyli nic... rozwarcie... no cóż przechodzi jeden palec, moze dwa, ale czop siedzi...
główka wysoko, nie weszła do kanału... do tego moja dzidzia chce mi zrobić psikusa jak ja zrobiłam mojej mamie, mianowicie ustawia sie do porodu twarzyczkowo i jeśli ona do piatku nie przyciagnie głowy do klatki piersiowej to zapewne czeka mnie cesarka

ginka mi powiedziała ze w takim stanie to ja moge jeszcze tydzień chodzic, mam tylko zagladać codziennie na tętno dzidzi
ale...

żeby ulżyć memu cierpieniu, powiedziła ze mam sobie przerobić w karcie date porodu i powiedzieć ze nastąpiła pomyłka w ostatniej miesiaczce i w piątek czyli wyśniony 28 zgłosić sie na porodówkę i powiedzieć ze właśnie minoł 41 tydzień taki wałek troche...

w każdym razie powiedziała ze do pietku mam na spokojnie chodzic i czekać bo moze akurat sie mała zdecyduje, a jak nie to w piątek śmigać do szpitala na wywołanie

mi już ręce opadają... wiecie ze poród twarzyczkowy zdarza sie raz na 1000 porodów?
a ja wywinełam taki numer mojej mamie i moja lala też próbuje bo jest ustawiona nieprawidłowo czołem do wyjscia czyli do porodu twarzyczkowego
przecież to mogło sie zdarzyc tylko mi no bo komu innemu a ponoć to nie jest dziedziczne
nie ma co wdała sie w mamusie od urodzenia, ba nawet nie od urodzenia ale od poczęcia cała mamusia

jestem tak późno bo własnie wracajac od lekarza weszłam do koleżanki która jest w 24 tygodniu ciazy i troszke sie zagadałyśmy a potem przyszedł facet od domofonu i kolezanka podpytać co na wizycie... no ale jestem

Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

25 sie 2009, 13:36

izuś oj zniecierpliwienie daje się we znaki, ale dasz radę- dzielna kobita jesteś:)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 sie 2009, 13:41

acha i ginka powiedziała mi jeszcze ze nie ma co czekac az mała sie sama wstawi do kanału bo ona moze tak jeszcze z dwa tygodnie wisieć a łożysko no już jest postarzałe i fajnie by było do piatku urodzić...

jest szansa ze mała przywiedzie głowkę do klatki piersiowej podczas skurczy po podaniu oxytocyny- to jest jakiś "odruch kogoś tam" nie pamiętam jak to nazwała...
ale jeśli tego nie zrobi- cesarka :ico_chory: :ico_chory: :ico_chory:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

25 sie 2009, 14:53

laurunia20, ja wiedziałam ze jest takie położenie bo ja sie właśnie tak urodziłam, tzn mojej mamie zrobili przez to cesarkę... ale zdarza sie niezwykle rzadko i nie podejrzewałam ze mi sie też moze przydarzyć :ico_szoking: to jest tak jakby moja mama trafiła 6 w totlotka i ja teraz też...

tyle ze moja mama przeżyła większy szok, wtedy nie było takich usg jak my mamy... najpierw rodziła naturalnie i w pewnym momencie położna zajrzała mamie między nogi żeby sprawdzić rozwarcie i :ico_szoking: zobaczyła mój nos :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
kiedyś wyciagali takie dzieci kleszczami ale było duze ryzyko zniekształcenia twarzy przez takie ułożenie...
moja mama była pielegniarką w tym szpitalu wiec cesarkę miała po znajomosci :ico_oczko:

ech, mam nadzieje ze moja myszka sie ułoży w ostatnim momencie prawidłowo :ico_sorki: :ico_sorki: bo nie chce byc krojona

[ Dodano: 2009-08-25, 16:49 ]
http://ciazaporod.pl/porod_cesarskie_ci ... ,4856.html tu jest ładnie opisane :ico_oczko:

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

25 sie 2009, 19:51

izuś_85, :ico_olaboga: A to przy normalnym badaniu wyszło czy dopiero na usg? Nigdy o tym nie słyszałam i nie wiedziałam, że wtedy cc się robi. Ale mi stracha napędziłaś. Muszę czekać do czwartku na usg.

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

25 sie 2009, 19:57

Żaba, spokojnie
wiecie ze poród twarzyczkowy zdarza sie raz na 1000 porodów?
a Ty chcesz dwa przypadki na jednym forum :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość