laurunia20, ja wiedziałam ze jest takie położenie bo ja sie właśnie tak urodziłam, tzn mojej mamie zrobili przez to cesarkę... ale zdarza sie niezwykle rzadko i nie podejrzewałam ze mi sie też moze przydarzyć
to jest tak jakby moja mama trafiła 6 w totlotka i ja teraz też...
tyle ze moja mama przeżyła większy szok, wtedy nie było takich usg jak my mamy... najpierw rodziła naturalnie i w pewnym momencie położna zajrzała mamie między nogi żeby sprawdzić rozwarcie i
zobaczyła mój nos
kiedyś wyciagali takie dzieci kleszczami ale było duze ryzyko zniekształcenia twarzy przez takie ułożenie...
moja mama była pielegniarką w tym szpitalu wiec cesarkę miała po znajomosci
ech, mam nadzieje ze moja myszka sie ułoży w ostatnim momencie prawidłowo
bo nie chce byc krojona
[ Dodano: 2009-08-25, 16:49 ]
http://ciazaporod.pl/porod_cesarskie_ci ... ,4856.html tu jest ładnie opisane