witam:)
co do lewatywy,to są ,że można samemu robić,mi w szpitalu właśnie taką dawali,lekko wkłada,przyciska buteleczkę i wyjmuje i już po krzyku tzn dopiero się zaczyna hehe
hormiga, piękne zdjęcia
Jaśnie pani jak plamisz to jedź do szpitala,nie ma na co czekać.
ja kawę tylko czasami jak już padam na pysk,jak w niedzielę wypiłam małą ale za mocną mi mąż zrobił to mnie strasznie trzepało.tak to raczej nie piję.jak nie byłam w ciąży to piłam 1 dziennie.
a co do obiadu,mam dziś ogórkową
byłam dziś z Zuzią w szpitalu u laryngologa,ma do wycięcia migdał i węzidełko języka do podcięcia i dzięki Bogu zrobią to za jednym razem przy jednej narkozie
poza tym jest dobrze,boli mnie cały dzień głowa i nawet kawa nie pomogła ale poza tym na szczęście wszystko gra.