sylwia.uk, wiem,że z polakami za granicą nie jest dobrze,my mamy mało znajomych tzn znam wielu ale spotykamy się z 2 parami i jest ok,ale w sumie to bardziej ja się spotykam niż M bo to praca to ktoś nie ma czasu i tak wychodzi.ale w sumie nie mówię o polakach tylko ogólne dla mnie to tam czy polak,rusek niemiec
nie przeszkadzali by mi angole czy irole no ale nie znam języka a M po prostu nie ma z nimi o czym gadać,oni tylko o pogodzie i o sporcie
Ciężko to wyjaśnic,ale to smutne,że co dzień jest taki sam i mamy tylko siebie.Dobrze,że mamy siebie ale żeby tak żyć trochę bardziej barwnie przynajmniej raz na jakiś czas jakiś znajomy mógłby się nawinąć.
zborra, dziękuję ale to nie tak,nie robię nic nadzwyczajnego,jest normalnie,życie jak życie.Każda z nas,z was by sobie poradziła,wtedy nie ma wyjścia i nie ma wyboru.To żadna wielka odwaga czy poświęcenie czy wytrwałość,tak jest i człowiek szybko uczy się,że tak ma być i trzeba z tym żyć.
ale każdemu życzę,żeby o takich rzeczach tylko czytał,a nie się zmagał.
[ Dodano: 2009-08-26, 21:58 ]
dobra mamuśki ja uciekam,muszę się ładnie umyć i wygolić
wypachnić
może jutro któryś doktorek się skusi,żeby mnie przebadać
Jak wrócę,to wszystko opowiem.Mam nadzieję,że nie będę rozczarowana.Trzymajcie kciuki.
Dobranoc.