
W pracy dziś ciężko będzie sobie popracować bo myślę o jednym...
Nie wiem czy mąż będzie mógł ze mną iść bo nam Piotruś coś niedomaga a nie mamy go z kim zostawić za bardzo. Teściowa w sanatorium. Zobaczymy...
No to pewnie będę miała tak samo.Dzięki.ja miałam w medicover właśnie (tyle że w Warszawie ale pewnie wszędzie tak samo)
Pobrali mi krew (na czczo oczywiście) a potem dali kubek z glukozą rozpuszczoną w zimnej wodzie. Od ostatniego łyku miałam odczekać godzinę i na ponowne pobranie krwi...to tyle na pewno będziesz miała tak samo.
Dzięki wielkie.W sumie wózek jak wózek,niczym sie nie wyróznia a za te pieniądze to myśle że warto było go kupić.geheimnis ładny ten wózeczek
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość