blumek, to super, że u was wszystko q porządku.. Całkiem niedawno o Was myślałam
Ja też już po mału zaczynam myśleć o urodzinkach Jasia, ani się obejrzymy i będzie 12 paździenika i zostanie nam tylko miesiąc.. Date mam już zaplanowaną, 11 listopada jest święto i co za tym idzie dzień wolny od pracy więc wszyscy będą w domu, zastanawiam się tylko czt moi teście przyjadą.. 16 lisopada 5 urodziny ma ich pierewszy wnuk, wiec jak ich znam, to powiedzą, że daleko i och nie będzie..
Ale niespecjalnie się martwie, bo cała rodzinka, która jest blisko będzie z nami świętować.. Zastanawiam się poważnie nad tortem, mam wujka cukiernika i on na pewno zrobi nam świetny tort z bitą śmietaną, ale będzie standardowy, s nie taki typowo "dziecinny" w stylu "Nemo" czy "Puchatka"
A Wy co planujecie?? Bo ja tak sobie myśle, że przecież taki maluszek, jeszcze nie rozumie o co chodzi i tort nie robi na nim specjalnego wrażenia, myśle, że bardziej ucieszą się ze świeczki niż samego tortu
Aaaa i czy myślałyście o prezentach??
U nas całe szczęscie noce są w miare spokojne odkąd przebił się ząbek.. Mały budzi się średnio raz koło 3, ale zdarza mu się popłakiwać przez sen..
Za to mnie potwornie boli ząb, niespałam pół nocy teraz też ledwo siedze.. byłoby fajnie gdyby tylko bolał, ale skubany zrobił się wrażliwy na dotyk i tym sposobem nie moge jeść, pić i za wiele mówić, w ogóle chodze dziś jak pijany zając, a wizyte mam dopiero na12, musze przetrwac jeszcze 2 godziny jakoś..
Mam nadzieje, że przestanie boleć, bo jutro idziemy na wesele i niewyobrażam sobie siedzieć tam z bolącym zębem.. W ogóle to nie za bardzo chce mi się iść, bo impreza 60 km od nas, co za tym idzie Jaś zostaje z dziadkami na 2 dni, nie mam pojęcia jak ja to przeżyje.. najchętniej to zabrałabym Bąbla ze sobą..
Wiolka, już Ci pisałam, ślicznie wyglądałaś!! Zapytam z ciekawości, dlaczego wesele było w tygodniu??